POLITYKA 2o

bujanylas

Pewnie większość z nas, poza pojedynczymi wyjątkami, w jakiś sposób już pomogła tym ludziom. Cieszy mnie, że zatarł się w Polsce podział na prawaków i lewaków, katolików i ateistów i nasz naród zachowuje się tak pięknie. Film chwyta za serce

https://www.youtube.com/watch?v=cizHSdnVUHE

bujanylas · Wysłany: Sob 9:39, 26 Mar 2022 Temat postu:

Przez pomyłkę skopiowałem poprzedni link. A chodziło mi o to:

https://www.youtube.com/watch?v=YtHwDDZG0E0

od 3:22 robi się szczególnie symbolicznie

Witajcie BRACIA! :)

Aloes

Nie podejrzewałam rodaków, że okażą tak wiele serca i błyskawicznej pomocy uciekinierom z Ukrainy. Oby tylko trwało to dalej, oby Ukraińcy nie zaczęli przeszkadzać. Bo przecież to są różni ludzie.
Wydaje mi się, że obudziła się w nas genetyczna gościnność, i tolerancja, z jakiej Polska kiedyś słynęła. Obudziło się społeczeństwo obywatelskie.
Zobaczyliśmy, jak różni się działanie samorządów od władz państwowych.
Ale nie wszystkim to się podoba. Jarosław Kaczyński już sięgnął po Macierewicza i Smoleńsk, aby dzielić, podsycać podziały.
A jego wycieczka do Kijowa, i ta żałosna, odrzucona przez wszystkie strony propozycja miała chyba na celu tylko jedno: ja tu jestem, ja się ciągle liczę.

bujanylas

Nie podejrzewałam rodaków, że okażą tak wiele serca

Czytając ostatnie zdania Twojego posta, nie dziwne, że nie podejrzewałaś o to Polaków. Tresura TVN'ów, Onetów itp. przez lata skutecznie wpajała wrażenie jak paskudnym i małodusznym narodem jesteśmy. Cieszy, że życie niekiedy koryguje pewne narracje. Z drugiej strony smuci, że tak wiele osób, niby dojrzałych, tak łatwo wpada w sidła propagandy i tylko empiryczne uderzenie młotkiem w łeb jest w stanie z powrotem przykleić te osoby do rzeczywistości. Szkoda.

oby Ukraińcy nie zaczęli przeszkadzać.

Myślę, że u każdego rozumnego Polaka jest pamięć 1943, jednak to co się teraz dzieje oddolnie i na wyższych szczeblach można śmiało nazwać pojednaniem obu narodów. Dzieje się jeszcze jedno, niezmiernie ważne dla naszych stosunków - wykuwa się etos nowych ukraińskich bohaterów. Jakże różnych od tych starych.

sziman

Tak w tej całej ohydzie tej wojny to jest właśnie wartość dodana. Ta wojna będzie kamieniem węgielnym tożsamości Ukraińców im już Bandera nie będzie do niczego potrzebny.

Zwróciłbym jeszcze uwagę na jedno - kacapy nie spodziewali się takiego zapiekłego oporu - choć oni przecież mają jeden z najlepszych w świecie wywiadów. Dlaczego - bo apriori przyjęli, że ruskogawariszczi pójdą za nimi jak w dym. Oni jednak w dużej liczbie byli na zachodzie (zwykle w Polsce) albo znają kogoś kto był. Oni organoleptycznie poznali dwa światy i prędzej dadzą się zabić niż zapędzić spowrotem do russkowo mira czyli sojuza v. 2.0. Stąd też to pojednanie budowane jest nie od teraz ale od wielu lat, oni nas poznali i poznawali od kilku lat, wiedzieli jakimi jesteśmy ludźmi i to właśnie dlatego tu w dużej większości uciekli.

Aloes

sziman

Wiesz, ja jestem taki jak Twoja znajoma. No może nie popadam w jakieś schizy. Ale jedno Ci powiem przez te kilkanaście lat byliśmy przez was odsądzani od czci i wiary tylko dlatego, że chodzimy do Kościoła, wierzymy i oglądamy co oglądamy. Wy kuźwa byliście "doskonali" z tą qrwą Tuskiem i jego akolitami - co teraz powiesz - kiedy widać jak na dłoni, że to my mieliśmy zawsze rację?

sziman

Święto Zmartwychwstania blisko - może warto na stare lata się nawrócić i też pójść do Kościoła.

bujanylas

Ta wojna będzie kamieniem węgielnym tożsamości Ukraińców im już Bandera nie będzie do niczego potrzebny.

Najpierw o ich dzisiejszym zapiekłym oporze, o którym wspomniałeś. Przyznam, że po obrazkach z 2014 miałem wobec UKR niecne myśli (potencjalny sojusznik/a może PL kolonia). Ich obecna walka zrobiła na mnie na tyle wrażenie, że porzuciłem tą drugą myśl i bez względu na finał wojny, uważam na poważnie, tak od serca, że oni JUŻ sobie zasłużyli na niepodległość. (W odróżnieniu do niektórych pierdzących w fotel bezpiecznych państw zachodnich). To tak nawiasem.

Banderowcy... Własnie skończyłem oglądać TEN - "Pułk Azow: fakty i mity" https://www.youtube.com/watch?v=0_OeNMgQZnA interesujący wywiad Zychowicza z nieznanym mi Dariuszem Materniakiem. Kilka zaskakujących dla mnie stwierdzeń, które pozwoliłem sobie zweryfikować. Więc ogólnie polecam, bo mamy wreszcie naświetlenie tego co - mnie - polskiego nacjonalistę może ciekawić w UKR nacjonaliźmie. Może i Ciebie sziman. A więc sprawa współczesnego tryzuba, Piątego Sektora, na koniec - pułku Azow. Polecam, w wolnej chwili zerknij. Moje ogólne wrażenia (przyznaję, że jestem emocjonalnie naładowany Wołyniem, z dużą rezerwą podchodzę do UKR radykałów) chyba zaczynam rozumieć ich obecny punkt widzenia odnośnie Polski. W skrócie - niejaki Andrij Bilewski (ichni ataman) parę lat temu odniósł się do Wołynia słowami "to już nigdy nie może się powtórzyć. Zawsze mieliśmy tego samego, wspólnego wroga - Moskwę". Pierwsza myśl - SUPER - wreszcie żeście się po 300 latach zreflektowali. Szczególnie cieszy, że mówi to osobnik, który nosi/nosił na ramieniu jakieś nazistowskie "wilki" i inne runy. Drugi miły gest z ich strony - sprzątanie i porządkowanie grobów Polaków z listy katyńskiej w Bykowni. Szczerze, nie spodziewałem się tego po ukraińskich nacjonalistach. Jeśli jeszcze z własnej inicjatywy uporządkują Cmentarz Orląt Lwowskich we Lwowie, odsłonią te nasze chamsko dyktą zakryte lwy - wtedy możemy zacząć rozmawiać. Ale jest już jakiś gest. Co istotne - on idzie od strony prawicowych radykałów, którzy na tle całej UKR, o ile mnie pamięć nie myli - nawet nigdy nie dostali sie do ichniego parlamentu. Piąty Sektor startował, ale zdaje się, że nie przekroczyli nawet 2% Czyli promil całego społeczeństwa, wszystkich Ukraińców. Ale polityka nieważna.

Ważne jest jak "oddolnie" wzajemnie sie mamy, jak się wzajemnie zachowujemy. Prawda taka, że serca Polaków są otwarte. Mnie jedna dziewczyna zapytała, jakiś szok miała, dlaczego aż tak ich obskakujemy. Nie dokładnie tak zapytała co do słowa, ale o to chodziło. Dobre pytanie. Temat jak Dniepr - szeroki i długi :) Na szybko Jej trochę może głupio odpowiedziałem, że to z potrzeby serca, że wasi mężczyźni też świetnie się zachowują i poniekąd bronią nas, coś w tym rodzaju, ale generalnie taka prawda.

sziman

Mam przyjaciela Kostka, który teraz jest na Ukrainie i ani myśli stamtąd wyjeżdżać dopóki mu patronów w magazynku starczy i dopóki nie zdobędzie ruskiego beretu, który mi obiecał. Kiedyś w Polsce żeśmy sobie o tych wszystkich naszych historycznych bólach gadaliśmy i on mi powiedział - "Ale Ty wiesz i Ja wiem, bośmy braty, że tam zawsze inny czort w kotle mieszał".

bujanylas

"Ale Ty wiesz i Ja wiem, bośmy braty, że tam zawsze inny czort w kotle mieszał".

dokładnie :) W punkt!

sziman

Prawda? A Kostek to żaden intelektualista. No może taki trochę nieformalny, bo dobrze gra w szachy. Ale oni tam generalnie wiedzą kim my jesteśmy i wiedzą, że choćby c h uj na c h uju stał to na nas mogą liczyć. Dzwonimy do siebie codziennie i mówi mi też co chłopaki na blokpoście, z którymi służy mówią. To wszystko jest bardzo budujące.

bujanylas

Propaganda działa dwustronnie. 2 dni temu rozmawiałam z koleżanką ze studiów. Wielokrotnie w ciągu roku wyjeżdża na organizowane przez Kościół wycieczki. Jest przekonana, że:
-Tusk jest przyjacielem Putina, odwiedza go, rozmawiają,
-Angela Merkel jest "ciocią" Tuska.
Oczywiście, ogląda TVP.

Zdajesz mi się jakimś (pardon) motylem, który macha skrzydełkami i pomiędzy smażeniem naleśników dla wnuków desperacko szuka odpowiedzi na ten chaos. Nobel dla Ciebie za pomysł, że kościół nie da Ci odpowiedzi na wszystkie egzystencjalne pytania jakie masz

sziman

No właśnie dziś zaczyna się Triduum Paschalne tutaj są wszystkie odpowiedzi na wszelkie egzystencjalne pytania, wystarczy klęknąć z pokorą i pomyśleć.

sziman

Przed Bogiem padasz na kolana i nie ma tam miejsca na żadne Twoje ambicje, plany. Jest tylko pokora.