Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Powtórka z rozrywki, czyli pójdźmy do ... wyborów na wiosnę.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wybory wiosenne poprawią scenę polityczną?
tak
28%
 28%  [ 2 ]
nie
71%
 71%  [ 5 ]
nie wiem, nie mam zdania
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 7

Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 9:25, 07 Gru 2005    Temat postu: Powtórka z rozrywki, czyli pójdźmy do ... wyborów na wiosnę.

Co to za odzywki w Sejmie, że od dzisiaj nie popieramy rządu, bo nam się tak chce? Wczoraj był cacy, bo becikowe, dziś może nie załatwic pieniędzy z Uni, więc jest be. Jeszcze właściwie rząd i PiS nic nie załatwił, bo jeszcze załatwia, a już wiadomo, że nie załatwi albo, jeżeli załatwi, to i tak my będziemy przeciwko takiemu załatwieniu. Nie jest to myślenie o Polsce o jej problemach i potrzebach, a tylko o własnej dupie.

A z drugiej strony. Czy wybory wiosenne coś załatwią? Czy stworzą inną jakośc?

Co o tym myślicie forumowicze? Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wybory wiosenne poprawią scenę polityczną?
tak
28%
 28%  [ 2 ]
nie
71%
 71%  [ 5 ]
nie wiem, nie mam zdania
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 7

Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 10:45, 07 Gru 2005    Temat postu:

Moim skromnym zdaniem liderzy PiS-u idą w kierunku stworzenia silnej partii narodowo-socjalistycznej z 3-4 mln sztywnym moherowym elektoratem, stanowiącym kęgosłup tego partyjnego tworu. Co prawda prof. Nowak, główny komentator polityczny Radia M ( audycja: Rozmowy niedokończone ), twierdzi, że nic takiego się nie dzieje, wręcz oskarżając tych co tak twierdzą o manipulacje uczuciami Polaków ( nazwa nawiązuje do NSDAP ). Mając takie zaplecze, betonowy elektorat, Kaczyńscy mogą spokojnie myślć o swojej przyszłości politycznej i nie bać się jakichkolwiek wyborów w najbliższych kilku latach. Tym bardziej, że ewentualna opozycja w zasadzie nie istnieje. LPR powoli zaczyna znikać z sceny politycznej wypierana przez PiS. PO nie ma pomysłu na swoją polityczną tożsamość. SLD zajmie sporo czasu odbudowanie choćby minimalnego zaufania. Z resztą media będące w rękach PiS-u szybko spacyfikują wszelkie osiągnięcia lewicy. Samoobrona, będąca główną siłą opozycji w parlamencie będzie wodzona za nos i podpuszczana przez PiS tak, aby neutralizować jej działanie, a nawet zyskiwać jej wsparcie. Jak Lepper da się wmanipulować w władzę to stanie się głównym kozłem ofiarnym wszelkich potknięć i porażek gospodarczych. Wogóle mam wrażenie, że jakaś tajemnicza siła dąży do odbudowy w Polsce zrębów państwa wyznaniowego w którym prym będą wiodły organizacje wywodzące się wprost z ruchu oazowego, ludzie z akcji katolickiej, tworzący nowe zręby moralności i etyki katolickiej, tak jak to miało miejsce w latach 30-tych ubiegłego wieku.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wybory wiosenne poprawią scenę polityczną?
tak
28%
 28%  [ 2 ]
nie
71%
 71%  [ 5 ]
nie wiem, nie mam zdania
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 7

Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 10:52, 07 Gru 2005    Temat postu:

Wybory wcześniejsze niczego nie zmienią , zależy jednak to od terminu. Jeżeli termin majowy, to PiS mając pełnię władzy może wykonać jeszcze parę spektakularnych ruchów pod publiczkę , oczywiście na kredyt i wygra w "cuglach". Pozostałe partie będąc tego świadome tego narzucą taki styl i poziom propagandy wyborczej że przeciętny wyborca napewno zagubi się w tym. Tylko weryfikacja w praktyce realizacji obietnic wyborczych winna dać pewien poziom wiedzy wyborcom, a więc należy jeszcze poczekać, ponieważ w tej chwili łudzenie się szczególnie ze strony PO że wyborcy zrozumieli swój błąd jest przedwczesne.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wybory wiosenne poprawią scenę polityczną?
tak
28%
 28%  [ 2 ]
nie
71%
 71%  [ 5 ]
nie wiem, nie mam zdania
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 7

Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 12:49, 07 Gru 2005    Temat postu:

Czy pójdziemy do wyborów na wiosnę ? Nie jest to takie pewne - chociaż bardzo wskazane.Ja bym poszedł.

Zapoczątkowany proces przemian w Polsce w kierunku narodowo - demokratycznym , naprawy państwa jest , w moim mniemaniu nie do zatrzymania.Biorąc nawet pod uwagę nie czyste intencje braci Kaczyńskich to sprawy tylko się opóźnią.

Każde następne wybory będą przynosiły nowe , być może dla niektórych zaskakujące rezultaty , ale wszystko będzie szło we właściwym kierunku.Jakim kierunku ? Nie trudno sobie odpowiedzieć na to pytanie.

- likwidacji małych partyjek - powrót do dwu - trójpartyjności
- zmiany konstytucji , zmiany ordynacji , zmiany prawa , przywrócenie zasad demokracji , opracowanie planu rozwoju gospodarczego , budowy państwa taniego , przyjaznego obywatelowi , prawnego gdzie każdy podmiot gospodarczy działa na tych samych prawach , zasadach. /państwowy , prywatny , rodzinny , spółdzielczy , krajowy , zagraniczny - bez znaczenia/, a obywatel odnosi wrażenie , że jest popmiotem a nie przedmiotem na zbyciu.
- wygrywający wybory zabiera wszystko , a jego program wyborczy wchodzi do realizacji
- powołanie z prawdziwego zdarzenia służby cywilnej , kontrolnej , sądowniczej ,zwalczającej przestępczość , korupcję - nietykalnej dla jakiegoś widzimisię polityka, będącej na usługach władzy jednym słowem praca do skutku nad "normalnym" państwem i jego administracją.

Dzisiejsi posłowie będą mieli twardy orzech do zgryzienia , będą robili wszystko aby ten Sejm się nie rozleciał , a wraz z nim nie utracili lukratywnych ciepłych , dobrze płatnych "stołków" przez najbliższe cztery latka.

Każdy następne Rząd , następni Parlamentarzyści muszą dzałać na rzecz Polski i Polaków , czego nie można powiedzieć o wszelkiej władzy powoływanej w Polsce po 89 roku.

Wybrany Parlament ma być kuźnią jasnego , czytelnego prawa opartego na wiedzy prawniczej , zdobyczy i sprawdzonych doświadczeniach innych krajów . Prawo muszą uchwalać ludzie do tego celu przygotowani pod każdym względem.
Rząd ma rządzić bez żadnych przeszkód . Opozycja ma prawo krytykować wszystko , ale nie ma prawa niczego blokować.Opozycja ma prawo swoją działalnością pracować na przychylność swoich zwolenników i wykorzystać to w następnych wyborach.

Każde następne wybory w Polsce będą przyczynkiem do normowania
sytuacji polityczno - gospodarczej kraju.Na scenę polityczną zaczną wkraczać ludzie młodzi , doświadczeni , uzbrojeni w zdobycze nabyte w UE i dalej.Oni już dzisiaj wiedzą , że tego co im może dać Polska , własny ich kraj nie otrzymają nigdzie indziej na świecie.Tutaj jest ich urodzenie , tutaj jest ich miejsce do pracy , zakładania rodzin , zdobywania wykształcenia , robienia kariery .Mają żyć tu i teraz , aż do śmierci , jeśli tylko mają takie życzenie.

Janusz. :?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wybory wiosenne poprawią scenę polityczną?
tak
28%
 28%  [ 2 ]
nie
71%
 71%  [ 5 ]
nie wiem, nie mam zdania
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 7

Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 13:27, 07 Gru 2005    Temat postu:

Ekor napisał:
Tylko weryfikacja w praktyce realizacji obietnic wyborczych winna dać pewien poziom wiedzy wyborcom, a więc należy jeszcze poczekać, ponieważ w tej chwili łudzenie się szczególnie ze strony PO że wyborcy zrozumieli swój błąd jest przedwczesne.

Tak, za wcześnie, musi nastąpić nie tylko rozczarowanie społeczne niespełnieniem obietnic, ale, obawiam się, również pewne widoczne i odczuwalne szkody, przede wszystkim ekonomiczne.

Zgadzam się również z Cassandrą, że "jakaś tajemnicza siła dąży do odbudowy w Polsce zrębów państwa wyznaniowego....tworzacy nowe zreby moralności i etyki katolickiej, tak jak to miało miejsce w latach 30-tych ubiegłego wieku"

To samo wrażenie nasunęło mi sie wczoraj w trakcie czytania felietonu o ZHR, czyli prawicowym harcerstwie. Zastanawiałam sie nawet, czy nie załozyc nowego topiku. ZHR liczy 16000 członków. Harcerze biora władzę w ministerstwach i urzędach. Wierzą, ze uczciwoscia zmienia kraj. Na razie nie pchaja sie na poierwszy plan - ich ambicja jest lojalne i solidarne wspieranie obecnego rzadu. Ale lojalni sa też wobec siebie. Regułą, której przestrzegaja, jest działanie w grupie i wzajemne informowanie się. Do instytucji, w których sie pojawiają, wciagają przyjaciół z harcerstwa. Liderem aktualnie jest Ciesiołkiewicz, rzecznik rzadu, którego śladem ruszył w stronę państwowych posad spory tłumek harcerzy. Wg niektorych czlopnków PiSu, działają jak loża, otorbiaja ludzi, którzy nie maja zaplecza. Popierani przez Kaczyńskich, wyznaja tradycyjne wartości, i podkreślaja silnie przywiazanie do wartości chrzescijańskich.
Tworzy się nowy pierwszy szereg prawicowych polityków.

To wszystko właśnie nasunęło mi porównanie z Polską przedwojenną. Ze względu na moje przekonania, zastanawiałam się nawet, czy, po różnych radykalnych przegięciach, nie nadchodzi wreszcie czas katolickiej prawicy, katolickiej, uczciwej inteligencji, takiej, jaką straciliśmy w Powstaniu Warszawskim.
Z drugiej strony, nasunęło mi się porównanie z....problemem Ordynackiej.
Prężnej grupy popierajacych się osób o tym samym rodowodzie. Niebezpiecznej, bo przechwytujacej dużą grupą władzę, z czasem być może grupy skłonnej do forsowania swoich własnych interesów i poglądów, bedącą zaprzeczeniem demokracji.

Być może, jest to jednak aktualnie jedyny kierunek, aby wepchnąć Polskę z powrotem na właściwe tory normalności. Naprawic to wszystko, co zostało w narodzie zniszczone, a również przeciwstawić się wizji Polski wg O.Rydzyka.

Jaga
:?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wybory wiosenne poprawią scenę polityczną?
tak
28%
 28%  [ 2 ]
nie
71%
 71%  [ 5 ]
nie wiem, nie mam zdania
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 7

Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 0:07, 08 Gru 2005    Temat postu:

Janusz. Ty chyba wierzysz w gruszki na wierzbie. Passus typu: czyste intencje Kaczyńskich jest nie do przyjęcia. W polityce nie ma pojęcia "czyste". Zawsze są jakieś podskórne cieki. Funkcjonujące układy i ukryte cele. Poczytaj sobie opracowania dot. zakulisowej polityki większości tzw. starych państw demokratycznych. Zwłaszcza z okresów zimnej wojny, jak i po upadku muru berlińskiego. Włos ci się zjerzy na głowie. Twoja wyliczanka, też jest pakietem pobożnych życzeń. Nie wiem jaki układ zawarło PiS z zakulisowymi siłami z grupy, którą możnaby nazwać narodowo-katolicką, ale czuję podskórnie, że ten układ ma na celu totalne zdominowanie wszystkich ośrodków władzy i jeśli się uda, takie zmanipulowanie opinii publicznej, aby dopuścila do przejęcia przez te siły całkowitej kontroli nad państwem. Wszystkie ruchy na to wskazują. Nie mam zdolności trojańskiej księżniczki, córki króla Priama, ale czuję, że powoli, ktoś zmierza lub zamyśla zmierzać ku nawej wersji państwa totalitarnego. Jaga pisze o ZHR, tyle, że nieco myli umiejscowienie tej organizacji. No może nie myli, ale przyjęła tę wersję jaką oficjalnie podano do publicznej wiadomości. Tyle tylko, że prawda jest taka, że ZHR swój rzeczywisty rodowód wywodzi z ruchu oazowego. Jest intelektualną forpocztą myśli polityczno - wychowawczej kościoła katalickiego, która ma za zadanie wychowywać nowe pokolenie Polaków ukształtowane już na nową modłę i wolne od postkomunistycznego lewicowego myślenia. Sama jestem starym instruktorem ZHP i zawsze zastanawiałam się, jak to jest, że 16000 organizacja zawsze dostawała większe dotacje od organizacji 20-krotnie większej. Nigdy nie walczyłam jako instruktor z pobudek ideowych z instruktorami ZHR. Starałam się albo współpracować, albo przynajmniej nie wchodzić im w paradę. Tyle, że zawsze ZHR miał ciche i bardzo mocne wsparcie z strony struktur rządów prawicowych, a ZHP uważane było i chyba jest nadal za komunistycznego kolaboranta, zainfekowanego lewicową ideologią. Przyznaję, że ZHP było swego czasu idoktrynowane politycznie i realizowało polityczne cele władzy komunistycznej. ZHR robi teraz dokładnie to samo, tylko w odwrotną stronę. Politolodzy zwracają uwagę na fakt, obiektywny fakt, że młode demokracje na pewnym etapie swojego rozwoju zaczynają, przy niestabilnosci sceny politycznej i przy niewykształceniu się "prawdziwych" partii, zmierzać ku jakiejś formie dyktatury. Nasz model demokracji, czy tego chcemy czy nie, przypomina nieco model argentyński i z tegoż względu mam podstawę obawiać się rozwiązań jakie zaistaniały w Argentynie. Nie przeszliśmy swego rodzaju pokomunistycznego czyśćca.
Dlatego obawiam się, że pod hasłami naprawy państwa czai się totalna dekomunizacja, która będzie realizowana w totalitarnym stylu i w białych rękawiczkach. Chciałabym się mylić. Może zbyt czarno to widzę. Ale każda forma dyktatury jest zła. I to bez względu na to, jak szczytnymi celami i hasłami jest zasilana.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wybory wiosenne poprawią scenę polityczną?
tak
28%
 28%  [ 2 ]
nie
71%
 71%  [ 5 ]
nie wiem, nie mam zdania
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 7

Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 14:18, 08 Gru 2005    Temat postu:

Casandro

Twoja analiza co do planu budowy państwa wyznaniowego, jest słuszna rozpatrując ją z punktu widzenia że tak powiem socjologiczno – demograficznego, aczkolwiek również nie do końca zważywszy chociażby na prawa naturalne i procesy wędrówki ludów a zwłaszcza młodych.

Nie mniej pozwól, że wskażę Tobie jeden element, którego nie wzięłaś pod uwagę czyli gospodarkę.
Na tej płaszczyżnie następuje właściwa i podstawowa weryfikacja wszystkich planów politycznych nie wyłączając ideologicznych.

Każdy potencjalny wyborca w bardzo dużym stopniu ocenia wartość i wiarygodność władzy, poprzez pryzmat swojej sytuacji ekonomicznej, zwłaszcza jeżeli ta sytuacja jest trudna. A tak się dzieje przeważającej masie naszego społeczeństwa.

W obecnej chwili wzrost popularności PiSu wynika ze względnie dobrego stanu państwa zostawionego przez komuchów, niezliczonej ilości frazesów, ogólników, kilku spektakularnych dupereli wykonanych przez KAKAO i Ziobro oraz nastroju ……… przedświątecznego.

Nie mniej kiedy ludzie ogołoceni z pieniędzy, za pomocą złodziejskich kredytów przestaną świętować i po odebraniu z ZUS, Urzędów Pracy i pożal się Boże chlebodawców jakiś śmiesznych pieniądzy, ustawią się do kas ze spłatami rat, pójdą się leczyć po świątecznym obżarstwie, wówczas zaczną się zastanawiać nad tym, dlaczego jest tak źle, skoro jest tak dobrze.
A będzie źle, bo PiS poza sferą ideologiczno – moralizatorską / bez pokrycia/ nie ma nic do zaoferowania.
Wczorajsza debata budżetowa potwierdziła, że KAKAO /Krzywousty Kazimierz Odnowiciel/ nie ma żadnych koncepcji prorozwojowych, poza aparatem przymusu. Jeżeli to ma być źródłem pozytywnych reakcji społeczeństwa, to wkrótce polegną koncepcje polityczne PiSu jak i on sam.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wybory wiosenne poprawią scenę polityczną?
tak
28%
 28%  [ 2 ]
nie
71%
 71%  [ 5 ]
nie wiem, nie mam zdania
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 7

Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 21:08, 08 Gru 2005    Temat postu:

W 51. Masz rację. Większość ludzi patrzy przez pryzmat zasobności portfela. Tylko wytłumacz mi jak to jest, że społeczeństwo zbuntowało się przeciw komunie w roku 1970 za podwyzkę o kilka złotych cen produktów żywnościowych tuż przed świętami. Zbuntowało w latach 80-tych, po okresie prosperity lat 70-tych. I to mimo wmiarę jako takiego średniego poziomu życia i braku głębokiego strukturalnego bezrobocia? A nie buntuje się teraz mimo totalnego bezrobocia i strukturalnej biedy? Piszę o przyczynach ekonomicznych, nie politycznych. Czyli z twojego punktu widzenia. Odpowiedź jest jedna. Ówczesna władza swoimi poczynaniami złamała barierę społecznego strachu, nie łamiąc jednocześnie poczucia solidarności społecznej. Obecna władza i wszystkie poprzednie rządy rozbiły ową solidarność, rozwarstwiły i zantagonizowały poszczególne środowiska i grupy społeczne. Naród, który w czasach komuny, choćby i w sposób sztuczny stanowił jedność, obecnie przestał być monolitem. Ten brak spójności pogłębia strach i niechęć wspólnego występienia przeciw patologiom władzy. Ponadto media wszelkiej maści, przeciętnemu zjadaczowi chleba, robią wodę z mózgu. Jedyną siłą, która tworzy jakiś monolit, to Radio Maryja z jej moherowym zapleczem. Większość tzw. postępowych polityków reaguje alergicznie na hasło Radio Maryja, ale jednocześnie nie mając wyjścia, przyznaje, że jest to aktualnie jedyna siła, która ma moc sprawczą w Polsce. Zauważ, że nawet Episkopat ustami kard. Glempa nie występuje przeciw postępkom tego medium. Wniosek. To co pisałem powyżej w poprzednim poście ma rację bytu. Tym bardziej, że ostatnie posunięcia PiS-u i wypowiedzi polityków tego ugrupowania wyraźnie wskazują na chęć totalnego opanowania mediów. Jak myślisz, ile czasu trzeba, aby kampanijny bulterrier PiS-u niejaki "odszczepieniec" Kurski był prezesem TVP, bądź odpowiadał za politykę informacyjną TVP? Jak sądzisz, skąd biorą się zamysły Samoobrony, chcącej ustawowego zagwarantowania likwidacji czasopism, po trzykrotnym przegraniu sprawy o pomówienie w sądzie? I odpowiedz mi wreszcie, jaka forma władzy chce mieć wszystkie główne media w swoich rękach? Przykładów za bliższą i dalszą naszą wschodnia granicą mamy aż nadto.
A jak znam życie i polskie reealia, to pod płaszcykiem dobra Polski i dobra demokracji mozna nawet diabła przemycić do raju.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wybory wiosenne poprawią scenę polityczną?
tak
28%
 28%  [ 2 ]
nie
71%
 71%  [ 5 ]
nie wiem, nie mam zdania
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 7

Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 22:23, 08 Gru 2005    Temat postu:

Mechanizm i motywy buntów grudzień 1970 a rok 1980 były różnorodne. O ile rok 1970 , to niefortunny termin podwyżek cen zywności, przy nieudolności i arogancji aparatu na szczeblach województw i w KC. Grudzień 1970 to bardziej zryw spontaniczny w oparciu o duże zakłady .Gomułka ze swoją ekipą nie byli mentalnie przygotowani do rozwiązywania takich konfliktów. Oni poprostu nie rozumieli jego istoty, ani nie mieli koncepcji postepowania.
Rok 1980 to juz pokłosie 1970 . Ten konflikt był już sterowany, byliśmy określonym punktem od którego miał rozpocząć się demontaż systemu.
Jeżeli chodzi o media , to im więcej w nich władzy ,tym bliższy zdaje się koniec rządów. Przy współczesnym rozwoju systemów informatycznych , trudno izolowac społeczeństwo. A cóż, Episkopat działa według swojego planu dostał co chciał a nawet więcej. Naiwnym jest ten który uważa że Episkopat pójdzie na układ który będzie wymagał odstąpienia chociaż na krok od swojej polityki. Śmieszne były nadzieje Milera.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wybory wiosenne poprawią scenę polityczną?
tak
28%
 28%  [ 2 ]
nie
71%
 71%  [ 5 ]
nie wiem, nie mam zdania
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 7

Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 22:48, 08 Gru 2005    Temat postu:

sam nie wiem czy hymmm ... to by coś dało – wydaje mi się iż Ekor w tym poście:

Ekor napisał:
Wybory wcześniejsze niczego nie zmienią , zależy jednak to od terminu. Jeżeli termin majowy, to PiS mając pełnię władzy może wykonać jeszcze parę spektakularnych ruchów pod publiczkę , oczywiście na kredyt i wygra w "cuglach". Pozostałe partie będąc tego świadome tego narzucą taki styl i poziom propagandy wyborczej że przeciętny wyborca napewno zagubi się w tym. Tylko weryfikacja w praktyce realizacji obietnic wyborczych winna dać pewien poziom wiedzy wyborcom, a więc należy jeszcze poczekać, ponieważ w tej chwili łudzenie się szczególnie ze strony PO że wyborcy zrozumieli swój błąd jest przedwczesne.


ma sporo racji. bo tak naprawdę jeszcze ani jedna ze stron się nie pokazała no może pokazali się tylko z lekkiej nadętości jeśli chodzi o koalicje, bo przecież nie tyle powinno tu chodzić o własne interesy co o kraj. no ale .. jak wiadomo różnie to bywa.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wybory wiosenne poprawią scenę polityczną?
tak
28%
 28%  [ 2 ]
nie
71%
 71%  [ 5 ]
nie wiem, nie mam zdania
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 7

Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 1:15, 09 Gru 2005    Temat postu:

Casandro
Nie obraź się bo może pomyślisz, że spłycam zagadnienie ale odpowiedź dlaczego doszło do buntów społecznych w latach 70 i 80 w moim przekonaniu jest niezwykle prosta. To spowodowała irracjonalna polska wiara w .... cuda połączona ze zwykłym chciejstwem.
Bo jakże inaczej można ocenić /o czym słusznie piszesz/ takie reakcje w sytuacji względnie dużego bezpieczeństwa socjalnego. Nie oszukujmy się, tu nie chodziło zwykłemu szaremu obywatelowi o jakieś wzniosłe cele.Jemu chodziło o to, żeby mu było po prostu ... lepiej cokolwiek by to nie znaczyło. I ja to rozumiem.

Problem jednak w tym, że nasze aspiracje przekraczają na ogół nasze możliwości.
Jesteśmy narodem malkontentów, wiecznie niezadowolonych z samych siebie i z tego co nas otacza. Zawsze komuś czegoś zazdrościmy, zawsze o coś do kogoś mamy pretensje.Zawsze coś nam się należy, ale z reguły my nikomu nie jesteśmy nic winni. Wina zawsze jest wszędzie ale nie w nas samych

Wstęp do jednej z definicji państwa mówi, ze jest to ..... aparat ucisku i ówczesna władza pojmowała tę definicję literalnie i metodami zamordystycznymi.
Protesty lat o których mówimy odbywały się w innych realiach struktury gospodarczej. Fabryki które zatrudniały kilkunastotysięczne załogi stały się naturalnymi matecznikami większości wiecznie niezadowolonych a głoszone hasła były niezwykle nośne.
Bo któż u licha by nie chciał aby było lepiej.
I właśnie taka masa stanowiła konkretną i olbrzymią siłę, przed którą musiał się ugiąć prymitywny aparat fizycznego ucisku. I to działa do dzisiaj bo czym się kończą regularne wizyty niezadowolonych górników, czy stoczniowców w naszej pięknej stolicy.
Co zaś do solidarności, to w moim przekonaniu była ona tylko ponętnym wabikiem do osiągnięcia celu jakim było ..... ma być lepiej. Doktryny polityczne w miarę rozwoju społeczeństw również rozwijają się i subtelnieją w związku z czym formę ucisku zamordystycznego przekształciły na przymus natury ... ekonomicznej.

Jednakże niezwykle trudno jest pogodzić racje ludzi wykształconych i pracujących głową, z racjami ludzi nie wykształconych i cieżko pracujących fizycznie i dlatego tutaj nie ma miejsca dla solidarności. Ktos komuś musi zapłacic lub dopłacić w zależności od miejsca usytuowania, a to zawsze będzie frustrować każdą ze stron i budzic określone napięcia.

Nigdy jako naród nie stanowiliśmy monolitu nie wyłaczając okresu Solidarności bo na ogólna liczbę ok. 36 milionów to członków było 10 mln w tym przeważajaca liczba tylko chcących lecz niczego nie rozumiejących, czego dowodem są dzisiejsze okrzyki .... precz z komuną w sytuacji w której nie mają gdzie pracować i w zwiazku z tym za co żyć.
Zastrzegam, że to co napisałem nie należy traktować jako pochwałę minionej epoki

Co dalszej cześci tego co napisałaś nie zamierzam polemizować, bo absolutnie podzielam Twoje spostrzeżenia.

Natomiast będę się upierał, że ponieważ wiekszości naszego narodu jest żle a wolą aby im ..... było lepiej, przeto obawiam się, że z przyczyn, na które wskazałem w poprzednim poście czeka nas w stosunkowo niedługim czasie ...... kryterium francuskie.
Obym się mylił
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wybory wiosenne poprawią scenę polityczną?
tak
28%
 28%  [ 2 ]
nie
71%
 71%  [ 5 ]
nie wiem, nie mam zdania
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 7

Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 2:01, 09 Gru 2005    Temat postu:

Dążenie Kaczyńskich do swojego rodzaju dyktatury jest bezsprzeczne. Natomiast nie jestem dogłębnie przekonana, jaki miałaby ona charakter. Zwrot Kaczyńskich w trakcie kampanii wyborczej mógł być koniunkturalny, i trwać tylko tak długo, jak długo będą im potrzebne do utrzymania władzy. Korzystny wynik ew. wiosennych wyborów może osłabić wpływy lobby katolickiego. Nie sądzę, aby Kaczyńscy chcieli dzielić się władzą, aby ich ideałem było radykalne, wyznaniowe państwo.
Wizja wydaje się przerażająca, ale moim zdaniem nie ma szans spełnienia.
Gospodarka - jak mówił W51, media - jak Ekor, i przede wszystkim stara, dobra zasada, że nic nie wychodzi tak idealnie, jak się zaplanowało.

Dekomunizacja w białych rękawiczkach - obawiam się, że może nie być w białych. Może dosięgnąć niewygodnych, konkurentów, bez wyboru i pod byle pozorem. Tego bardziej się obawiam niż wizji państwa totalitarnego.

Casssandro - ZHR - tak, wywodzi się z ruchu oazowego. Różnimy się jednak chyba w ocenie, czy jest to negatywne. To co piszesz o ZHP i ZHR zastanawiające, ale nie potrafię ocenić ZHP, nie obserwowałam przemian. Ze swojego dawnego doświadczenia mogłabym tylko stwierdzić, że pod tą czy inną nazwą było to zawsze harcerstwo polskie, integrujące młodzież, nastawione na prawidłowe wzorce wychowawcze, kultywujące tradycje, skupiające jednostki o wybitnych zdolnościach wychowawczych. Było infiltrowane, jak każde inne środowisko w tym czasie, na pewno.

Jaga
:?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wybory wiosenne poprawią scenę polityczną?
tak
28%
 28%  [ 2 ]
nie
71%
 71%  [ 5 ]
nie wiem, nie mam zdania
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 7

Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 12:31, 10 Gru 2005    Temat postu:

No i powolutku potwierdzają się moje przypuszczenia i dywagacje zamieszczone w poprzednich postach. W Ministerstwie Edukacji i Nauki powstaje nowa komórka - departament nadzoru pedagogicznego, która skontroluje każdy krok szkolnych pedagogów, Ten nowy departament może się stać policją ideologiczną w szkołach - ostrzega posłanka SLD i była minister edukacji Krystyna Łybacka. Jej zdaniem jest to bardzo realne, ponieważ PiS nie ukrywa, że chce objąć swoją ideologią narodowo-katolicką każdą sferę życia. Do tego początki "ściganai" dziennikarzy w postaci "czarnej listy kłamców" o. Rydzyka. Ciekawa jestem co jeszcze?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wybory wiosenne poprawią scenę polityczną?
tak
28%
 28%  [ 2 ]
nie
71%
 71%  [ 5 ]
nie wiem, nie mam zdania
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 7

Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 12:55, 10 Gru 2005    Temat postu:

Powolutku, powolutku, buduje się fundament przyszłej przegranej.Jeżeli to pójdzie dalej w tym kierunku, to jest to nieuniknione. Można iść w tym kierunku dosyć długo, pod warunkiem że rekompensować się będzie społeczeństwu te ograniczenia które zostaną na niego nałożone. Ale czym zrekompensować ? jedynie wzrostem gospodarczym , likwidacją bezrobocia . Ale tutaj mam wątpliwości , czy da się to w krótkim czasie osiągnąć , na tyle krótkim aby był współmierny do czasu w jakim wprowadza się te innowacje. Faktem że jest pole do wzrostu gospodarczego --budowa autostrad , ale to mi się źle kojarzy. Pozostaje pytanie kto przegra najbardziej.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wybory wiosenne poprawią scenę polityczną?
tak
28%
 28%  [ 2 ]
nie
71%
 71%  [ 5 ]
nie wiem, nie mam zdania
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 7

Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 2:35, 11 Gru 2005    Temat postu:

Powolutku, powolutku buduje się fundament przyszłej przegranej - oczywiście, zawsze tak sie kończy. Ale czy nie masz wrażenia, że scena polityczna przesunęła się jednak bardzo na prawo. Że są podstawy do oczekiwania, że nie będą to już zmiany typu prawo-lewo, tylko prawo-prawo. Przez całkiem długi okres.
Chociaż, jak patrzyłam dzisiaj /jednym tylko okiem/ na program Rokity, na uśmiechy i sugestie Bielana, to myślę że może nas czekać w niedługim czasie koalicja. Tylko nie wiem, czy PO z PiSem, czy Rokity z PiSem. To może zmienić nieco scenariusz na bardziej korzystny dla kraju.
Wracając do tych fundamentów: z przerażeniem /może zbyt przesadne sformułowanie/ obserwuję, jak w prawicowej, katolickiej formule tworzy się i rozrasta system, który, wydawało się, został już potępiony i zwalczony. Identyczny w każdym calu. Jest taka piosenka Młynarskiego, Ekor, prawie wieszcza, może słyszałeś kiedyś: "Wy wójta się nie bójta".

Jaga :?b
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin