POLITYKA 2o

Gość

2007 r. (rządy PIS-u) - wydatki na drogi - 5,5 miliarda zł (nie mam 100 % pewnoiści tej liczby)

2008r. (rządy PO) - wydatki na drogi

Gość

Minister odpowiadał na pytania posłów zgłoszone podczas drugiego czytania projektu ustawy budżetowej. Wyjaśnił, że w tym roku wydatki na drogi wyniosą około 20 mld zł, a w ubiegłym roku wyniosły 14 mld zł. - Za rządów PiS w 2007 r. wyniosły 7 mld zł. Widać, że w ciągu tych trzech lat mamy do czynienia z ponad 60 mld zł na inwestycje drogowe - wyjaśnił minister. Dodał, że to siedmiokrotnie więcej, niż rząd PiS wydał przez dwa lata.

Gość

Jak poinformował zastępca generalnego dyrektora GDDKiA Tomasz Rudnicki, w 2009 roku wydano na ten cel nieco ponad 18 mld zł; w przyszłym roku będzie to około 30 mld zł. Dodał, że w tym roku długość autostrad w Polsce wzrosła, w porównaniu z końcem 2008 roku, z 765,7 km do 837 km. Z kolei długość dróg w budowie w tym okresie wzrosła z 219 km do 634,9 km. Jednocześnie długość autostrad objętych już procedurą przetargową zwiększyła się w tym roku do 400,4 km z 99 km w roku 2008.

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Tymczasem część pieniędzy na autostrady idzie na dopłaty do winiet!
Winiety są tańsze i z nich korzystają głównie firmy transportowe. Tak przynajmniej podał TVN24.

A jak tu jestem, to dopiszę jeszcze, co wiem na ten temat. Chociaż cokolwiek tu wyrokować, nie potrafię.
Prawdopodobnie mamy tańsze autostardy (opłaty za przejazd 1 km) niż na Słowenii, ale tam autostrady w porównaniu do nas są o 2 x lepsze!

Budowa autostrad, to nic nowego na świecie, jak teoria grafów! Do tego odpowiednie równania opłacalności ekonomicznej i docelowości i .. po ... sprawie! Albo jak to potrafili carowie historycznej Rosji, a nawet Stalin. Kredka, ołówek i odręczna linia, jak wyszła, byle od ... do! W końcu na coś trzeba się zdecydować. No bo, jak na razie jeszcze nie za bardzo widoczne jest mi, aby autostrady miałyby w Polsce być ... tranzytowe. Czy udrożniały transport wewnętrzny. A głównie ich ekonomiczne znaczenie.