POLITYKA 2o

weles

Niezależny

Piszesz, zadając pytanie skądinąd słusznie...

weles

Bujany

w51

weles

Niezależny

Do Welesa

Niezależny

Piszesz, zadając pytanie skądinąd słusznie...
Cytat:
Niby dlaczego pracodawca nie miały czerpać zysków? Po to przecież wykazał inicjatywę często zadłużył się w banku kupi narzędzia

Taaa.... Bo wzięcie kredytu na spory % to przejaw geniuszu, oczywista zasługa czy wprost energiczne sięganie do zasług jednak wypracowanych przez ciemnych wyrobników? Baaa... Ty uwłaszczasz się na jednak dorobku ich pracy (maszyny, nieruchomości itp.-majatek firmy)– w spłaconych kredytach. Ty oczywiście ryzykujesz więcej, co nie? Najwyżej bank pozajmuje ci maszynki i sprzeda warsztaciki- zostaniesz goły. Ogłosisz bankructwo, a oni np. z kilkumiesięcznymi zaległościami wypłat od ciebie...hehe Twoja pensyjka co m-c i tak musi być co m-c kroć większa od ich i na b-co pobierana?

Teraz jak rozliczasz dorobek pracy wyrobników? Wciskasz w koszty spłaty kredytów + (oczywiste) amortyzację tych zakupów czy jedno i drugie łącznie? A uwłaszczasz się tylko ty roszcząc sobie jeszcze prawo do największej wypłaty do łapy.... Bo oczywiście masz prawo...hehe.

Pomijam już to, że Twój domek (bo firma), mechaniczne używki (samochodzik np.) i inne używki.... wciskane są tez jako koszty Twojej ciężkiej pracy tańsze o Vaty, gdy ich... nawet rower, którym może dylać do pracy... z vatem...hehe.

Myślę że zaszło pewne nieporozumienie. Opisane przez Ciebie fakty i zasady ekonomii dotyczą tych którzy przejęli – często faktycznie za bezcen- wielkie zakłady , fabryki ,huty kopalnie etc etc . Niestety są jeszcze ludzie –często młodzi- którzy mają jednoosobowe manufaktury wpisane do Ewidencji Działalności czyli świat widziany z prowincji, Wbrew temu co tak kolorowo opisałeś nie ma tam wypasionych fur willi o powierzchni 800 m , niestety to co z taka łatwością Broszka –również i Ty- wpisujecie ich do grona krwiopijców jest nieuprawnione. Sam jak już wspominałem zatrudniałem w porywie 16 ludzi dałem im pracę ,wspólnie ustalone wynagrodzenie ,opłacałem- wtedy z własnej kieszeni w całości- ZUS płaciłem podatki , w którym momencie chciałbyś mnie znacjonalizować?
Co takiego złego zrobiłem? Okradłem kogoś ? oszukałem? To była umowa pomiędzy dwoma dorosłymi ludźmi , jeden z nich zobowiązał się sprzedać mi swoją prace drugi zobowiązał się za to zapłacić , i tyle. Jeśli i jeden i drugo wywiązywał się z nałożonych na siebie w sposób dobrowolny zobowiązań to faktycznie w czym widzisz problem? Każdy z moim dawnych pracowników mógł założyć manufakturą konkurencyjną i -jak piszesz- VAT odpisywać dopisywać brać kredyty kupić narzędzia samochód i szaleć po odległym o 50 km Toruniu.
Wiesz jak zaczynałem budowę tego-wielu kolegów również - co mam –mamy- dziś? -fakt dziś mam sporo- w latach 80 tych mój zakład mieścił sie bagażniku roweru Wigry 3, krok po kroku kosztem rodziny kupowaliśmy narzędzia , coraz lepsze coraz bardziej doskonale i.. coraz droższe , nikt nam w tym nie pomagał nikt niczego nie dal nam za darmo nie przejęliśmy nawet kiosku Ruchu, dziś tacy jak ja systemowo jesteśmy niszczeni ,
Brawo Welesie wzrośnie Ci o 40 gr emerytura, a może i nie.
Jak łatwo dzielić nie swoje , jak już wspomniałem na tym szaleństwie najbardziej zarobi państwo czy w jakikolwiek sposób. przeniesie się to na Twój poziom życia? Co najwyżej następnym razem Marszałek Karczewski dostanie nie 26 tyś premii a 56, a koszta? Znając właśnie ekonomię małych firm wiem doskonale ze wielu ludzi utraci pracę ,tylko ten aspekt zwisa mi i powiewa.

.. no właśnie nikogo do pracy nie zmuszał , zaproponował wynagrodzenie ktoś te warunki przyjął i w czym problem?

Jest już sam w sobie cuchnący hipokryzją, przy pomocy, którego już miliony osobników tłumaczy się w piekle włażąc do kadzi ze smołą...hehe.
Gdzie Ty widzisz tą hipokryzję?

W tym roku miałem ostry zawał serca ,mam I grupę renty , jednak oświadczyłem orzecznikowi ZUS ze na aut życia zagnać się nie dam wiec dorabia dalej NIGDY już jednak nie zatrudnię nikogo , niech każdy walczy sam, w tej walce każdy ma równe szanse, o przejęciu huty Katowice nie myślę kopalnie tez mnie nie interesują.
Niestety ten pomysł z opodatkowaniem tych co maja nieco więcej na kilometr śmierdzi wczesnym Leninem a już na pewno systemem rodem z KRLD.

weles

Niezależny:

Niezależny

w51

Ekor

Dzisiejsze wydarzenia w Senacie i Sejmie pokazują że PiS i opozycja nadal jest w klinczu. Nie jestem przekonany co do tego która ze stron jest górą. Opozycja ulega ciągłemu przetasowaniu. Walczą z PiS każdy na swój sposób i miarę własnego partyjnego interesu. Jednocześnie PO i Nowoczesna ściga się o miano lidera opozycji. Między nimi pałęta się Kukiz nie mający sensownej strategi , a wszelkie problemy zasłania sloganem "Oni rządzili , oni muszą odejść , dosyć partiokracji " Może to niektórych zainteresować , ale żadne realne remedium.
PSL jak zwykle patrzy z której strony wieje wiatr chcąc być, chcąc być raz mediatorem , raz obserwatorem , a czasem opozycjonistą. Typowe dla ludowców. De facto liczą się dwie siły PO i PiS. Obie formacje zapędziły się do kąta. O ile na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło że PiS dziś jest górą ..to jest to złudne.Partia rządząca będzie zbierać żniwo swoich rządów. Niebawem TK otrzyma do rozpatrzenia protesty opozycji. Rozstrzygnięcie spraw po myśli Kaczyńskiego będzie szeroko komentowane i prawnicy , konstytucjonaliści potwierdzą słuszność obaw opozycji co do "nowego TK". Ważniejsze będą problemy gospodarcze , finansowe w skali mikro i makro. Przecież jedziemy na pożyczanych pieniądzach. Emitujemy obligacje, papiery dłużne. W chwili obecnej w niejasnej atmosferze w której uchwalono ustawę budżetową nasze obligacje będą trudne do zbycia na korzystnych warunkach. Poważny klient będzie miał ograniczone zaufanie do naszego państwa. A jeżeli kupi to na krótki czas, tak aby w niepewnej sytuacji nie stracić na tym interesie. Te i inne kłopoty przy dużych wydatkach socjalnych będą dużym problemem rządu , jak również społecznym.
PO po kilku wpadkach i pewnym garbie 8 letnich rządów dziś szuka swego miejsca jako lider opozycji.Ta twarda postawa wobec rządu na to wskazuje. Czy się uda? Wydaje się że tak.Jeżeli Nowoczesna na to przystanie to przystawki takie jak PSL , Kukiz zostaną bez alternatywy. Chyba że Kukiz dogada się z PSL i stworzą frakcję w opozycji. Wszystko możliwe.

weles

Ekor całkiem słusznie pisze....

w51

Ekor

w51

W warunkach wojny czy też bitwy nie negocjuje się ich warunków z wrogiem. To a’propos „argumentów” opozycji. Po prostu, wykorzystuje się posiadaną siłę lub manewr. PiS uchwalając budżet przy obstrukcji „opozycji” - oba te elementy perfekcyjnie wykorzystał i wróg sromotnie podał tyły - co przyznał sondaż na kosmopolitycznej WP. Wynika z niego, że gdyby przyjąć bieżące sondażowe wyniki poparcia partii politycznych, to suma N i PełO kształtująca się na poziomie trochę powyżej 30% a PiSu na powyżej 35% - to PiSowi / Kaczorowi 59 %/ w tym … boju spotkaniowym przypadło zwycięstwo. Tym samym, teza Ekora co do przyrostu zwolenników …. poległa. Przynajmniej na tym froncie wojny.
[link widoczny dla zalogowanych]

weles

w51 pisze...

weles

Podałem z grubsza swoją naiwną (jak zwykle) wizję czerpania kasy do budżetu a pominąłem....