POLITYKA 2o

bujanylas

Dlaczego największe portale informacyjne od pewnego czasu uniemożliwiają komentowanie ich artykułów? :) Zastanawialiście się kiedyś, czemu w dobie demokracji i pluralizmu praktycznie nie istnieje dialog społeczny? Jest tylko informacja. Co tym mediom tak na prawdę przeszkadza?

Powiem na moim przykładzie. Ja poza tym peryferyjnym forum nie mam praktycznie żadnych przeciwników w dyskusji. Zostałem dożywotnio zbanowany na FB i TW, dodatkowo zero komunikacji z ew. oponentami pod bieżącymi newsami na popularnych portalach, bo takie fora zlikwidowano. Pytam tutejszych moich oponentów - czy tak sobie wyobrażaliście dialog społeczny w wolnej Europie? Czy nie widzicie, że polityczna poprawność zlikwidowała wentyl bezpieczeństwa jakim była oddolna komunikacja? Sprzeczanie się? Wymiana myśli? Pozostały tylko dwa wrogie obozy medialne kumulujące frustrację "kowalskich" i sterujące ich emocjami... Myślicie, że to przypadek? :) :):) :)

https://www.youtube.com/watch?v=A8d3QBMWUgs

Leon

Skoro cię wypiepszyli to znaczy że złamałeś regulamin.

Ekor

Dialog społeczny? Nic samo nie przychodzi. Dyskurs, dysputa , szermierka intelektualna ..to przeszłość. Dziś liczy się kto kogo celniej uderzy. Prymitywizm. Spsiała warstwa intelektualistów , a rosną w siłę ci którzy oprócz posługiwania się sms-em niczego więcej w formie przekazu treści nie potrafią. Nawet na forum odnoszę wrażenie że czasem panuje tu klimat swoistego tingel-tangelu. To co dzieje się w massmediach to nie przypadek. Już kiedys pisalismy na forum jak władza kształtuje opinię społeczną.Wystarczy zobaczyć na jakim poziomie prowadzone są dyskusje w czołowych mediach. Mediach które są w rękach określonych potentatów polityki i biznesu .
Myślący widz , słuchacz, stanowi zagrożenie dla władzy . Dlatego mamy ten chłam w przestrzeni medialnej. A to że bujany jesteś sekowany, to jest nadzieja że wpisujesz się zasoby kadrowe kombatantów dla przyszłej władzy. Wszystko może się wydarzyć.

bujanylas

A to że bujany jesteś sekowany, to jest nadzieja że wpisujesz się zasoby kadrowe kombatantów dla przyszłej władzy.

Piszesz jakbyś mnie nie znał i nie wiedział gdzie mam kombatanctwo i pociąg do władzy. Natomiast, rzeczywiście - wolność słowa to dla mnie świętość.

Skoro sobie tak już psioczymy, to napomknę, że wkuwria mnie jeszcze pewien drobiazg (wiem, wiem - wskazując palcem na media wrogie PIS moja siła argumentu teraz dużo straci, ale fakt, że zjawisko bez porównania częstsze tam, niż na portalach PISich). Mianowicie pogarda dla języka polskiego. Po kilka razy dziennie widzę nagłówki nie tylko z błędami gramatycznymi, stylistycznymi, a nawet ortograficznymi, ale zwyczajnie nieczytelne dla Polaka. Dosłownie - że nie wiadomo o co chodzi.

Dzisiejszy przykład nagłówka z Onetu Węglarczyka:

>>Putina wyda USA hakerów? Stawia warunek<<

Czy wy coś zrozumieliście? I takie potworki codziennie wiszą na portalach z wielomilionową oglądalnością po parę godzin zanim ktoś raczy edytować. Moim zdaniem ta niechlujność świadczy o ich szacunku wobec czytelników. A to również świadczy o jakości papki, którą ich karmią.