POLITYKA 2o

Ekor

Kto podp….. Temidzie opaskę?
Kto to mógł zrobić? Prawdopodobnie polityk tropiący Caryce Katarzynę. Temida bez opaski na oczach po rządami PiS doznała swoistej iluminacji. Widzi. Dziś z góry możemy powiedzieć kogo w jakiej sprawie wezwie prokurator , jakie sprawy będą umorzone , a jacy świadkowie stanowią tabu. Dziś Temida widzi to co ma widzieć ,mając na uwadze dobro narodu którego emanacją jest program wiodącej i przewodniej partii. Wyraźnie o tym powiedział jeden z jej czołowych polityków. Temu ma służyć reforma wymiaru sprawiedliwości. Do reformowania wymiaru sprawiedliwości zabrali się młodzi prawnicy którzy wyczuli tzw. krew i poszli za tropem który wskazał minister sprawiedliwości. Minister który sam nie grzeszy doświadczeniem , a dotychczasowe które ma, to raczej mizerota. To czym dysponuje, to wizja generalnej przebudowy w myśl zasady wyrzucić starych postawić na młodych. Swoich młodych Dla bezpieczeństwa reformatorskiej ekipy stworzyć taki system, który nie pozwoli pociągnąć ich do odpowiedzialności gdy przyjdzie czas rozliczeń. A taki przyjdzie. Przypomina mi to w pewnym stopniu rewolucję kulturalną w Chinach. Mao Zedonga i zastępy jego ideowych hunwejbinów.
To że wymiar sprawiedliwości winien być reformowalny jest oczywiście prawdą . Kastowość , hermetyczność nie jest zjawiskiem pozytywnym. Reformować wymiar sprawiedliwości można i należy ale w szerokim consensusie z przedstawicielami wymiaru sprawiedliwości , środowiskami naukowymi. Nie wszyscy sędziowie kradli wiertarki , czy też jeździli po „pijaku” Tego typu argumenty są żenujące uwzględniając powagę problemu. Sądy to delikatna wrażliwa materia , dotycząca relacji międzyludzkich.. Tam w sądach się rozstrzyga winien-nie winien. Zazwyczaj 50/50. Przepraszam, jest wyjątek… sprawy rozwodowe. Tu czasem jest tak, że wchodzą zwaśnieni małżonkowie a wychodzą radośni single. Nie wiem w jakim stopniu reformatorzy są świadomi tego że Polska należy do wspólnoty państw europejskich. Tak poważny konflikt w wymiarze sprawiedliwości dużego kraju jakim jest Polska wymusi na UE podjęcie konkretnych decyzji zaradczych. Bagatelizowanie tego tematu osłabiłoby spójność państw UE. A na to UE nie może sobie pozwolić.
Dziś sprawy zaszły tak daleko że negatywne skutki pseudo reformy nie da się odwrócić , można co najwyżej starać się je minimalizować. Podział wewnątrz środowiska sędziów i prokuratorów jest tak skompilowany i głęboki że wzajemne animozje służbowe jak i personalne będą długo odbijać się czkawką w sądownictwie. Hunwejbini już dawno znikną z horyzontu , a smród pozostanie. Stygmatyzowany aparat sprawiedliwości to bardzo poważna sprawa. To będzie podważać zaufanie co do bezstronności sądów, a pieniaczy u nas nie brakuje .
Jak zadufana jest w sobie władza świadczy obraz z obrad Sejmu. Przedstawiciel opozycji wygłasza swoje kwestie z trybuny a w ławach rządowych atmosfera jak na jarmarku w Pcimiu dolnym . Premier bawi się komórką ,zapewne gra, minister kultury z tytułem profesora kulturalnie pokazuje swoje plecy mówcy na trybunie, akcentując gdzie ma głęboko w d…. opozycję i jej posła na trybunie.. Zwieńczeniem tego klimatu było zachowanie posłanki PiS i jej palec środkowy. Późniejsze tłumaczenie o mało nie doprowadziło do wydłubania sobie oka . Żenua . To o czymś świadczy, świadczy o poziomie naszej klasy politycznej. Jak możemy oczekiwać od społeczeństwa znamion kultury w zachowaniu gdy ogląda takich wybrańców narodu w Sejmie. Jaka kultura taki standard i szacunek do tworzonego prawa.

casandra · Wysłany: Nie 22:08, 01 Mar 2020 Temat postu:

Nikt. Sama zdjęła, aby zobaczyć to w co sama nie może uwierzyć. Słyszeć to jedno, a słyszeć i widzieć do drugie. Jak w tym filmiku poniżej

[link widoczny dla zalogowanych]

sziman · Wysłany: Pon 10:51, 02 Mar 2020 Temat postu:

Nawet gdym był skłonny uwierzyć w tę ckliwą historię tej paniusi to nasuwa się proste pytanie:

Skoro ona tak szczerze przejmuje się tym całym wirusem to po kiego ona się w ogóle wybiera w podróż do ognisk epidemii? Ona oczywiście jako młoda i zdrowa przeżyje tę zmutowaną grypę ale jej kichnięcie może zabić wielu.

Leon

Wprowadzone przez sanację prawo podporządkowujące sędziów władzy w 1928 r.
Obowiązywało praktycznie przez cały PRL, bo do 1985 r. To źródło inspiracji Kaczyńskiego przy demolce wymiaru sprawiedliwości.

Art o tym jak Piłsudski i jego sanatorzy niszczyli niezależność sądów i czym to się skończyło.
Wykorzystywali przy tym byłych współpracowników carskiego reżimu...

casandra

Bez komentarza... bo zbiera mi się na pawia.