Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

JAKĄ STRATEGIĘ OPRACOWALI ROSJANIE?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 13:23, 04 Lip 2006    Temat postu:

Panesz napisał:
Powyższy post jest mój! Mr. Green


Od dwóch miesięcy co parę dni następują przerwy w moim rejonie w połączeniu z Internetem. To sabotaż – jakiś bandzior przecina kable na dachu. Firma naprawia, a bandzior tnie, i tak w kółko. Doradziłam Firmie kiedyś, by zgłosili to na policję. Nie chcieli - liczyli na to za każdym razem, że to już ten ostatni raz. Teraz nie będę odpisywać regularnie na Forum przez kilka dni, ponieważ Firma się zbuntowała i powiedziała, że nie naprawi kabli, aż się sprawa jakoś nie wyjaśni. Ja tymczasem przenoszę się do innej firmy, a korzystam z Internetu w kawiarni internetowej.

Zaciekawiła mnie wypowiedź Panesza (Gościa). Jutro dam odpowiedź. Także Ekorowi, którego jakoś nie całkiem potrafię zrozumieć, jakbyśmy nadawali na innej fali.

Think Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 19:43, 04 Lip 2006    Temat postu:

Panesz napisał:
Powyższy post jest mój! Mr. Green



Odpowiedź na wpis Panesz (Gość)

„Uważam Zuchwała, że zmieniasz temat. O służbach specjalnych, o działaniach rosyjskich służb specjalnych w Polce popiszemy w innym topiku.”

Nie, guzik prawda, nie zmieniam tematu. Rzecz w tym, że Rosja w działaniach względem świata i poszczególnych różnych regionów posłużyła się tym, w czym jest najmocniejsza A jest najmocniejsza w prowadzeniu struktur tajnych, wszelkich specjalnych służb, wywiadowczych itp. Jest też mocna w psychologii manipulacji narodami i pojedynczymi ludźmi. Gdyby nie ich zbrodnicza natura byliby prawie geniuszami pod tym względem. Rosja musiała wybrać ten oręż, ponieważ w dziedzinie techniki militarnej jest słabsza od Zachodu. Tak więc gdy mówi się o działaniach Rosjan wobec innych państw, błędem jest pomijanie tych ich podstawowych sposobów działania. Oczywiście Rosjanie rżną głupa, ale jest to z ich strony zmyła, mająca na celu zwieść cały świat. Wiadomo, że niedocenianie przeciwnika to poważna słabość armii, a może nawet okazać się to błędem śmiertelnym. Taka zmyła, czyli udawanie słabszego niż jest faktycznie, to w gruncie rzeczy zwykła strategiczna zagrywka i nic w tym nie ma sensacyjnego.

„A więc Rosja ma własną koncepcję walki z ruchami wyzwoleńczymi i terrorem na swoich terenach. Dla nich to to wszystko apiat`, to samo. Z drugiej strony nie rozrózniam ruchów wyzwoleńczych, które mam poprzeć, a które są tylko i wyłącznie dla "zabawy", dla zdobycia władzy na pewnym terenie i nie mającego związku z poprawą bytu ludności, narodu, społeczeństwa go zamieszkującym. Widzę dość często zatwardziałość jednej lub obu stron, widzę, że chłopaki dobrze się bawią i dobrze na tym wychodzą, bo robią co lubią lub żyje im się dostatnie.”

Z tym całym terroryzmem to jest w ogóle cyrk. Wcale się nie dziwię, że piszesz iż: „Z drugiej strony nie rozrózniam ruchów wyzwoleńczych, które mam poprzeć, a które są tylko i wyłącznie dla "zabawy", dla zdobycia władzy na pewnym terenie i nie mającego związku z poprawą bytu ludności, narodu, społeczeństwa go zamieszkującym.” I zgodzę się tu z Twoimi wrażeniami: „Widzę dość często zatwardziałość jednej lub obu stron, widzę, że chłopaki dobrze się bawią i dobrze na tym wychodzą, bo robią co lubią lub żyje im się dostatnie.” Te sprawy da się rozebrać na kawałki i omówić, ale to może przy innej okazji.

„Następną sprawą, którą której hołduje Rosja jest współpraca (opłacalna) z każdym o ile nie jest dla nich terrorystą. Stąd ich współpraca z Iranem (sprawa elektrowni atomowej) lub andażowanie się po stronie palestyńskiej (sprzedaż broni) i inne.”

Sprawa Palestyny jest przykra. W większości są to prości i okropnie ubodzy ludzie i dlatego tak łatwi do manipulacji. Rosja to niecnie wykorzystała. Ale także podejrzewam udział Zachodu. Bez sensu jest zgadywać, niemniej jednak nie sądzę, by Palestyńczycy sami utworzyli u siebie bojówki samobójców. Wkurza mnie postępowanie Izraela, bo dobrze Izraelczycy widzą, co dzieje się na zapleczu, czyli że tymi prostymi ludźmi sterują wytrawne asy Rosji (przedtem ZSRR) i jeszcze diabli wiedzą czyje. Zamiast wjeżdżać do Palestyny czołgami i popełniać zamach stanu jak ostatnio, powinni przyjrzeć się, kto tych Palestyńczyków tak omotuje. Powinni okazać taką mądrość.

„Następnie jest sprawa G7+1=G8. Tutaj brakuje Chin (+-G4!) Chiny na pewno byłyby ciekawym przeciwnikiem ósemki! Ale dlaczego skład tej najbogatszych krajów świata wchodzi Rosja? Dlaczego Rosja jest tak chołubiona? Tak naprawdę, to ta grupa składa się z USA (+ Kanada?), Zachodu i właśnie Rosji. To co tam jest postanowiane, nie dotyczy ich gospodarek wewnętrznych, a ustalane są wpływy. I dalej pokutuje wpływ Radziecki na Europę Środkową i ... Polskę. Nikt się tam "specjalnemu" potraktowaniu Polski przez Rosję nie sprzeciwi. To ruscy mają zapewnione mimo naszemu "zapisaniu się" do UE.”

Ten fragment pozostawię bez komentarza, bo cóż tu komentować. Piszesz prawdę.

Very Happy Think
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 19:51, 04 Lip 2006    Temat postu:

Odpowiedź na wpis Ekora:

„Czy Rosjanie opracowali strategię i jaką?. Pytanie trudne.
Jacy , którzy Rosjanie?. Jak wszędzie , tak i w ZSRR w sferze elit politycznych było narastajace zróznicowanie w zakresie oceny sytuacji wewnętrznej jak i geopolitycznej. Z biegiem czasu coraz silniejszą pozycję zyskiwałi ci politycy którzy nie byli już tak silnie związani z okresem przedwojennym, z okresem Wojny Ojczyźnianej. Bardziej wykształceni szerzej patrzący widzieli że polityka zagraniczna szczególnie eksport rewolucji jest ryzykownym i ekonomicznie nieopłacalnym, vide:Afryka , Bliski wschód, Ameryka Łacińska . Tam znajdziemy wystarczająco dużo przykładów że oprócz ideii , broni, potrzeba coraz więcej pieniędzy na utrzymanie gospodarek tych krajów.”


Do mojej wypowiedzi ustosunkowałeś się w postaci ogólnej charakterystyki przekształcenia Związku Radzieckiego w Rosję. Pytasz: „Jacy , którzy Rosjanie?”. Zwróciłeś uwagę na dwa nurty: „Z biegiem czasu coraz silniejszą pozycję zyskiwałi ci politycy którzy nie byli już tak silnie związani z okresem przedwojennym, z okresem Wojny Ojczyźnianej. Bardziej wykształceni szerzej patrzący widzieli że /.../” A więc starsi, czyli betony, i młodsi, czyli nowocześni. Piszesz, że było „narastajace zróznicowanie w zakresie oceny sytuacji wewnętrznej jak i geopolitycznej”. A więc sumuję: byli różni Rosjanie, co najmniej dwa nurty, przy czym zróżnicowanie narastało.

„Sytuacja wewnętrzna , szczególnie ekonomiczna też była nie do pozazdroszczenia. A tu Regan jeszcze zbrojenia chciał przenieść w kosmos. Sprostać ekonomicznie byłoby b.trudne , a wiec należałoby ustąpić , a co z mitem supermocarstwa.?Elity bardziej światłe coraz bardziej optowały za silną Rosją nie obciążoną "nietrafnymi inwestycjami". Wydaje mi sie że jednak nikt nie miał do końca jasnej realistycznej wizji jak to ma w przyszłości wyglądać. Zapewne sądzono że republiki będą , są tak ściśle zwiazane z Rosja że pomimo pewnego usamodzielnienia dalej będą w ścisłym zwiazku z Rosją. Łatwowiernie przyjmowano że społeczeństwo entuzjastycznie i karnie wejdzie na nową drogę przemian. Uważano że wszyscy reformatorzy mówiąc "a" faktycznie to samo mają w zrozumieniu. Uważano że Rosja silniejsza ekonomicznie wskutek przemian gospodarczych i społecznych zajmie znowu nalezne jej miejsce w skali globalnej. Miało być dobrze i szybko , a wyszło jak wyszło. Taka jest moja ocena , z naszego punktu widzenia żadna nowość.”

Kwestie ekonomiczne. „A tu Regan jeszcze zbrojenia chciał przenieść w kosmos. Sprostać ekonomicznie byłoby b.trudne , a wiec należałoby ustąpić”. Do tego problem „co z mitem supermocarstwa”. Stwierdzasz ogólnie, że: „Wydaje mi sie że jednak nikt nie miał do końca jasnej realistycznej wizji jak to ma w przyszłości wyglądać.” I do ostatniego zdania sprowadza się sedno różnicy Twoich i moich poglądów. Ja twierdzę, że Związek Radziecki jako kraj miał wizję. Pomimo istniejących tam różnic miał wizję – stratedzy radzieccy opracowali plan względem świata zewnętrznego, czyli opracowali strategię.

Nie mogli przecież puścić wszystkiego na żywioł. Nie pozwalały na to względy bezpieczeństwa państwa Rosjan. Niebezpieczeństwa mogły wyniknąć nieprzewidywalne, przecież szykowali wprawienie świata w ruch, a wytrącenie z dotychczasowego układu. Mogli więc obawiać się różnych niespodzianek. Jak zareagują narody dotąd okupowane, czyli trzymane mocno za pysk? Z pewnością zdawali sobie sprawę z tego, jakie uczucia żywi się do okupanta, w dodatku tak krwawego. Przecież nie ustrój narodom w dobroci serca nałożyli na kilkadziesiąt lat, lecz zbrodniczy reżim. Wręcz nie ma takiej możliwości, by reakcji się nie obawiali, a najpewniej panicznie się jej bali. Po II Wojnie Światowej zawładnęli przecież wieloma krajami, ogromną częścią Europy i nie tylko Europy. Ile mieli, jako ZSRR, w świecie układów, tyle mieli potencjalnych zagrożeń. Musiał więc powstać w ZSRR jakiś sztab, wielki i zdolny zapanować nad wszystkim, także zróżnicowaniem wewnątrz kraju Rosjan.

„Tylko przemiany rewolucyjne daja szybko nową jakość, , ale to juz przerabiano , A EWOLUCJA WYMAGA CZASU I PRACY, pomimo wszystko wolę ewolucję.”

Rewolucja czy ewolucja – lekarstwo należy dostosować do choroby. Ty, Ekor, wolisz ewolucję. Tu i teraz wolisz ewolucję. Bo gdybyś żył w kraju, który jest jakimś jednym wielkim ciężkim więzieniem, modliłbyś się o zmiany natychmiastowe. Popadłbyś nawet w desperację, pod wpływem nieludzkich cierpień. Jako żołnierz znasz się chyba na stanach psychicznych w warunkach ekstremalnych. Spodziewam się więc, że mnie zrozumiesz. A jeszcze w warunkach ekstremalnych należy rozróżnić dwa rodzaje okoliczności: pierwszy - człowiek ma możliwość walczyć, na przykład biorąc udział w działaniach bojowych, a drugi - nie ma możliwości, jak na przykład podczas tortur. Jakie myśli wtedy, w obydwu przypadkach, chodzą człowiekowi po głowie, masz chyba pojęcie.

Też tak jak Ty mam co prawda swój pogląd subiektywny – wiem, w jakich działaniach chciałbym brać udział, czy rewolucyjnych czy ewolucyjnych, lecz jaki tryb przemian dla Polski wolałabym w tej chwili historycznej, tego nie umiem powiedzieć. Mam zbyt mało danych o układzie sił w Polsce, by umieć oszacować, który tryb bardziej by się opłacił. I tak chyba przecież nie ma wyboru – na gwałtowny przewrót się nie zanosi. Nikły jest procent szans, by jednak historia spłatała tego psikusa.

Very Happy Think
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 19:58, 04 Lip 2006    Temat postu:

Ekor napisał:
Odważna teza, chyba na wyrost. Napewno Rosjanie chetnie widzeli by Polskę jeszcze w swojej strefie wpływów. Usiłowali zachowć pewne przyczólki na bazie interesów ekonomicznych. Ale bądźmy realistami, Rosjanie tez nie w ciemię bici , szczególnie młoda ekipa polityków . Wiedzieli że Polska kieruje się ku zachodowi, zwłaszcza że czołowi politycy z kregów solidarności ściśle zwiazani są z zachodem. Nikt trzeźwo myslący nie bedzie budował zamków na lodzie. Oczywiście Rosjanom zalezało na stworzeniu takiej atmosfery wokól Polski aby zniechęcić republiki post radzieckie do wejścia na drogę którą weszła Polska. Chyba czasami zbyt łatwo wierzymy w spiskową teorię dziejów.



„Rosjanie chetnie widzeli by Polskę jeszcze w swojej strefie wpływów.” – Oni nie tylko chętnie widzieliby Polskę w swojej strefie wpływów, oni uważali, że to jest dla nich kwestia bezpieczeństwa, jak tu powyżej opisałam. „Usiłowali zachowć pewne przyczólki na bazie interesów ekonomicznych.” Istne maniactwo zapanowało od wielu lat w państwie polskim, polegające na tym, że wszelkie motywy poza ekonomicznymi uważa się za nieprawdopodobne i nieistniejące, a w najlepszym wypadku co najmniej mało prawdopodobne. Wciąż się podkreśla, że ludzie i państwa kierują się głównie i przede wszystkim racjonalnymi względami ekonomicznymi. Ocena tego rodzaju odnosi się także do Rosji. A ja twierdzę, że taki pogląd to jest zboczenie. To jest takie przekłamanie na temat natury ludzkiej, że horror! Przecież ludzie kierują się motywami nie tylko ekonomicznymi. Dobrze byłoby nam w życiu, gdyby przede wszystkim nimi się kierowali. Dobrze byłoby nam w życiu naszym szarym i dobrze byłoby też na świecie.

To maniactwo, przypisywanie motywów wyłącznie ekonomicznych, nie jest przypadkowym zjawiskiem wynikającym z niskiej świadomości społecznej czy niedouczenia. To jest mit celowo polskiemu społeczeństwu wpojony. Rezultat oddziaływania propagandy przekazywanej drogą od człowieka do człowieka i poprzez media. Chyba żołnierzowi nie muszę tłumaczyć, co to propaganda, jakie są jej cele i rodzaje? Propaganda jest całkiem konkretnym sposobem działania i potężnym orężem, a nie moim jakimś wymysłem. Może być propaganda pozytywna, mająca na celu na przykład zmobilizować społeczeństwo, by stało się aktywne albo bojowe, a może też być propaganda negatywna, nastawiona na zrujnowanie morale i zrobienie ludziom wody z mózgu. Poprawnie rozumuję, żołnierzu? Pomniejszanie znaczenia motywów innych poza ekonomicznymi i wykluczanie ich to jest zmyła, czyli fachowo mówiąc, dezinformacja. Dotyczy to również motywów Rosji (ZSRR). Istniały motywy strategiczne na przykład, jak tu wcześniej opisałam. A więc nie tylko ekonomiczne. Jest nieprawdą, że Rosjanie wyłącznie „Usiłowali zachowć pewne przyczólki na bazie interesów ekonomicznych”.

Dalej piszesz Ekor następująco:
„Ale bądźmy realistami, Rosjanie tez nie w ciemię bici , szczególnie młoda ekipa polityków . Wiedzieli że Polska kieruje się ku zachodowi, zwłaszcza że czołowi politycy z kregów solidarności ściśle zwiazani są z zachodem. Nikt trzeźwo myslący nie bedzie budował zamków na lodzie. Oczywiście Rosjanom zalezało na stworzeniu takiej atmosfery wokól Polski aby zniechęcić republiki post radzieckie do wejścia na drogę którą weszła Polska. Chyba czasami zbyt łatwo wierzymy w spiskową teorię dziejów.”

Spiskowa teoria dziejów to jest slogan, w dodatku najgłupszy chyba ze wszystkich. Ludzie i państwa zawsze mają jakieś cele, nawet jeśliby tym celem miało być nicnierobienie. Jeśliby więc człowiek bronił się przed wszelką pracą i angażowaniem się w cokolwiek, by istnieć jedynie dla własnej płytkiej przyjemności, to już byłby to cel. A przykład ten to skrajność. Ludzie i państwa mają jednak cele bardziej skomplikowane niż nicnierobienie. Nawet człowiek lump ma cel, aby chlać. Zazwyczaj ludzie mają cele nie tak prymitywne. Chcą coś osiągnąć. Mają cele. I tak samo państwa, którekolwiek: Hiszpania, Chiny, Francja, Korea Północna. Po prostu każde ma swój własny cel. I nie można zakładać, że kraj jedynie gospodarzy się wewnątrz, odcięty od całego świata. Można się więc spodziewać, że istnienie jednego kraju w jakimś stopniu oddziaływuje na drugi. Z tej przyczyny w każdym państwie są kontrwywiady. Nie z powodu „spiskowej teorii dziejów”, ale z realnej konieczności. Cóż więc to znaczy „spiskowa teoria dziejów”? Posługiwanie się tym sloganem to zakładanie, że niczego nie można się spodziewać ze strony innych państw. Zawsze należy się spodziewać. Przecież kontrwywiady istnieją też na wszelki wypadek, a nie powołuje się ich dopiero w chwili zagrożenia.

Jakże można przyjmować teorię, że po Okrągłym Stole zagrożenie ze strony Moskwy zniknęło? Ot, cywilizacyjne państwo wycofało się kulturalnie?! „Wiedzieli że Polska kieruje się ku zachodowi, zwłaszcza że czołowi politycy z kregów solidarności ściśle zwiazani są z zachodem. Nikt trzeźwo myslący nie bedzie budował zamków na lodzie.” Rosjanie radzieccy trzeźwo myślący. „Usiłowali zachowć pewne przyczólki na bazie interesów ekonomicznych.” Trzeźwo myślący Rosjanie radzieccy kierujący się wyłącznie względami ekonomicznymi. Ucywilizowany trzeźwo myślący naród – Rosjanie radzieccy. Trzeba nie mieć pojęcia o psychologii tego narodu, by tak o nich się wyrażać. Jakże będąc Polakiem, mając wiedzę, o której trąbi się w mediach co dzień, można jeszcze w taki sposób postrzegać mentalność Rosjan radzieckich?! A zbrodnie? Nagle uleczyli się z tej przypadłości, czyli skłonności zbrodniczych? Nagle zaraz po Okrągłym Stole uleczyła się mentalność każdego jednego Rosjanina radzieckiego, choć przez prawie wiek kształtowani byli przez komunizm i zbrodnie?! Mentalności nie da się zmienić nagle, do tego potrzebny jest proces trwający przez jakiś czas.
Tym więcej czasu potrzeba dla tak licznego narodu – więcej niż jednego pokolenia. O jakiejże więc mentalności ludzie, Rosjanie radzieccy, opracowywali plan rozwiązania Układu Warszawskiego i plany na etap późniejszy?

Mentalność to słowo-klucz. Do dziś jeszcze w Polsce słyszy się hasła propagandowe wymyślone za czasów Breżniewa. O tyle bardziej żywe są te hasła tam.

Ekor, chyba po tym moim wpisie burzę niechętnych względem mnie emocji wzbudzę w Tobie. Ale trudno. Takie jest życie. Jest tak, że żyjemy w dwóch różnych rzeczywistościach. Dla mnie nierealny jest świat, w którym obracasz się Ty, a dla Ciebie – ten, w którym obracam się ja. Ale skoro chlubimy się tym, że jesteśmy narodem z natury tolerancyjnym, to niechże tak będzie również w dziedzinie polityki, a nie tylko religii i tym podobnych. Nie zrywajmy dialogu.

Very Happy Think
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 19:59, 04 Lip 2006    Temat postu:

Ekor napisał:
Pożyjemy zobaczymy , jednostkowe działanie , czy też działanie w wąskich z natury rzeczy środowiskach nie ma takiej siły sprawczej (dziś) aby dokonać przełomu. A że są , były i zapewne będą różne marginesy życia (ta strona cienia) to wiemy i jest to nieuniknione. W drodze przemian rewolucyjnych mogli by poprowadzić na barykady. Ale to juz nie ten czas. Tak sądzę. Co będzie dalej ? zapewne ekonomia , stan gospodarki będzie decydował. Casus zrywu "Solidarności" już się nie powtórzy.


Zgodnie z tym, co Ci tu powyżej wykazałam i wyklarowałam, nie zgadzam się z Twoją sugestią, że mroczne typy i mroczne działania, z jakimi osobiście się zetknęłam, to sprawa marginalna w państwie polskim. Polska dla takich mrocznych typów i ich działań jest oazą. Wątpisz w to?

Very Happy Think
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 8:52, 05 Lip 2006    Temat postu:

No dobrze. Zgadzam się, że wywiady rosyjskie są znaczące i odgrywają pewną rolę w polityce zagranicznej Rosji. Niemniej czy dotychczasowe czy przyszłe działania terrorystyczne specjalnych służb rosyjskich nie wpływają znacząco na politykę zagraniczną, i jej prezentację na szczeblu najwyższych głów państwowych. Ponadto jeżeli główna strategia państwowa (temat topiku) jest oparta na wywiadzie, to jest strategia podatna na każde rypnięcie się i niepowodzenie w wywiadzie. Bardziej awanturnictwo niż wogóle można mówić o tym w terminach strategia, taktyka, itp. Tak, że wywiadu nie przeceniałbym w startegi Rosji.

Dalej drążąc "strategię" Rosji w stosunkach z Polską i spodziewanym spotkaniem obu prezydentów gdzieś na statku jeszcze nie określonej bandery na Bałtyku, wyłuskałbym jeszcze kolejne czynniki je determinujące.

A więc ostatnie wydarzenia były takie, że w końcu Putin się zdenerwował. Bo wypominaliśmy im napad na Polskę w 1939 roku wspólnie z Niemcami.
Katyń, Miednoje, itd. A ruskich to wnerwia, bo... oni nas ratowali przed....?, wyzwolili, bo otoczyli nas opieką po wojnie, zbudowali nam państwo takie, jakie sami chcieliśmy....
Akta moskiewskie. A to ciągle co chwilę im przypominaliśmy!
A ostatnio. Pomoc Pomarańczowej Ukrainie i przeszkadzanie Juszczence na Białorusi. Ucieczka do Uni. Przyjacielskie stosunki zostały nadwyrężone w Oświęciemiu i na uroczystościach w Moskwie, gdzie wyzwolenie Moskwy spod zajęcia (bo tak to nazwać tylko można) przez polaków przyjęto za początek powstawania narodowości rosyjskiej.
Że o sprawach gospodarczych nie wspomnę.
Do tego dodajmy, że niesnaski zaczęły się za panowania nam prezydenta Kwaśniewskiego. Teraz go nie ma i... można zacząć "burmuszenie się" odwracać.

Więc o czym i w jakim tonie będą obaj prezydenci rozmawiać? Jakie warunki początkowe przygotuje W.Putin i jakie L.Kaczyński? Kto i kiedy się usztywni. Wola jest. Realizacji - zero i oby tak nie ostało.
Interesuje mnie właśnie ta przyszła strategia Rosji wobec Polski i reszty świata. Ale jeszcze pomyślę.
Do następnego raza. Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 10:18, 05 Lip 2006    Temat postu:

Zuchwała:
Ekor, chyba po tym moim wpisie burzę niechętnych względem mnie emocji wzbudzę w Tobie. Ale trudno. Takie jest życie. Jest tak, że żyjemy w dwóch różnych rzeczywistościach. Dla mnie nierealny jest świat, w którym obracasz się Ty, a dla Ciebie – ten, w którym obracam się ja.

Odpowiadam , nie, w żadnym przypadku , cenię sobie zróznicowanie w pogladach.
Właściwie róznicą poglądów nasze forum stoi.Gdyby panowała zgodność szybko stalibyśmy się towarzystwem wzajemnej adoracji.Sztuką jest tak przekazywać swoje mysli i oceny , aby forma nie przerastała treści. Nikt tutaj nikogo nie ma w zamierzeniu przekonać .Z drugiej strony zapewne rozumiemy że czym innym jest prowadzenie dyskursu , a czym innym jest wyłożenie swojej racji , to drugie zostawmy rzecznikom partyjnym i rzadowym.To nam pozwala być razem.
To że żyjemy w jednym kraju a różnych światach jest normą, przecież gdy przyjdzie kiedyś " Zegarmistrz światła.. " każdy z nas ma nadzieję trafić do SWEGO świata, a zdania uczonych są podzielone. A więc wszystko w normie . Sukcesywnie będę udzielał odpowiedzi do wcześniejszych komentarzy. Mam nadzieje ze dialog będzie trwał. Pozdrawiam.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 11:32, 05 Lip 2006    Temat postu:

„Katyń, Miednoje, itd. A ruskich to wnerwia, bo... oni nas ratowali przed....?, wyzwolili, bo otoczyli nas opieką po wojnie, zbudowali nam państwo takie, jakie sami chcieliśmy....
Akta moskiewskie. A to ciągle co chwilę im przypominaliśmy!” /Panesz/

Mało to razy ktoś oskarżany o zbrodnię nie chciał się do tego czynu przyznać? Jeśli są niezbite dowody, łaski zbrodniarza nie trzeba – bez jego przyznania się do winy można orzec, że zabił. Nie w moi imieniu polscy politycy żebrzą u Rusków, by się przyznali do ludobójstwa w Katyniu. Żebrząc tak pokazują się światu jako szmaty bez godności i taką też wyrabiają wszystkim Polakom wizytówkę. I nie dziwota, że nas Rosja nie szanuje.

Nara...

Think
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 14:12, 05 Lip 2006    Temat postu:

Dobrze więc, Ekor, dyskutujmy i nie dajmy się wzajemnie, jeden drugiego zwariować. Ale z drugiej strony, powiedz mi Ekor, jak tego cudu dokonać, skoro sam świat zwariował? No, na przykład sprawa więzień CIA w Polsce. Są czy ich nie ma? I czy są w innych krajach Europy? Jedni oskarżają, a drudzy się bronią, wypierają i zarzekaj, że oni nigdy, ale to przenigdy.... nie trzymaliby terrorystów w więzieniach.

Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 18:05, 05 Lip 2006    Temat postu:

Zuchwała...

Ja troszkę z mieszanymi uczuciami czytam Twoje posty ad. Ruskich i ogromu ich...zalet(wad) mocy sprawczej na polu wywiadowczo-spiskowym. Cóż... w tej materii jestem dość wielkim amatorem i opieram się wyłącznie na własnych szarych komórkach.

Co mi się pdoba w Twoim spojrzeniu na te zagadnienia? A to że oddzielasz dość wyraźnie podzielone interesy np. naszego wywiadu i wywiadów obcych (w tym Ruskich). Nie podoba mi się jak np. (dla wygody... i z innych przyczyn) większość (na forum także)wkłada do wspólnego wora... tzw komuny wszystko co działo się w naszej polityce oficjalnej i nieoficjalnej. A przecież istniała rywalizacja we wszelakich służbach tajemnych i armijnych... takie drugie dno. Dowodem może też być to iż jednak służby Ruskie musiały sobie tutaj działać bo (i słusznie) nie bardzo wierzyły przyjaciołom.

Masz zupełną rację pisząc...Nie w moi imieniu polscy politycy żebrzą u Rusków, by się przyznali do ludobójstwa w Katyniu.

Zastanawiam się czy w latach ubiegłych... takie wycięcie naszego wywiadu w czambuł... nie było błędem. Czy wraz ze zmianami nie byłoby skuteczniejszym pozwolenie im(wszelakim tajniakom) tam samym się oczyścić z elementów kolaborujących..., co uczyniliby znacznie szybciej i sprawniej w nowym porządanym kierunku. Może ryzykowne to co piszę ale sądzę, że czerwona farba na naszych oficjelach była dość powierzchowna(tak jak komunizm w ZSRR... co chyba widać). Głównie chodziło chyba o władztwo, wielkomocarstwowość Ruskich... Bo cóż to za interes, jak (o ile) pozbyliśmy się wywiadowców ruskich..., a otworzyliśmy się na (jedynie słuszne) wywiadownie całego świata Mr. Green Mr. Green . Obiektywnie to... zastąpienie jednego wrzoda dziesiątkami... Think innych.

Przyznam też, że z pewną niewiarą, powątpiewaniem... aczkolwiek z zainteresowaniem czytam to, co piszesz nt. potęgi Ruskich celowych działań, ich perfekcji... drobiazgowości... itp.
Dlaczego niewiara?
1. Jest to ogromny kraj... politycznie, narodowościowo... ekonomicznie podzielony we wszelkie możliwe układy... Dla mnie przy takich wewnętrzych podziałach, napięciach wydaje się to niemożliwe...
2. Wydarzenia ostatnich lat, zwroty... secesje republik, pewna niemoc, trudności gospodarcze przeczą takiej doskonałej precyzji...
3. Bieżąca polityka trochę to też potwierdza. Sądzę, że jest tam podobny bałagan jak u nas z tym, że nastawienie bardziej nacjonalistyczne co pozwoli im trochę zadbać przynajmniej o własny rynek i uniknąć pewnego oszołomstwa (może kosztem wolności itp) stosując zamordyzm chyba w takich okresach konieczny.

No cóż... Jestem podobnie jak Ekor(zadeklarowany lewicowiec)... w tej materii ostrożny(ad. takiej doskonałej perfekcji ruskich działań-bez urazy). To, że działają w swoim interesie... oczywiste. Gniewanie się na nich, zdziwko z tego powodu jest zabawne... W polityce już tak jest. Sądzę jednak, że wokół naszych służb specjalnych i ich (służb) historii trzeba odczarować pewne fobie. Są one czasochłonne, mało efektywne i zajmujące nieporywnywalnie do efektów czas i energię, gdy tymczasem tracimy swoją suwerenność z innej strony sceny, co będzie sporym problemem. A przyjacioły te szemrane... Nie raz się o tym przekonujemy... Think

Pozdro...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 18:24, 05 Lip 2006    Temat postu:

Weles
„Zastanawiam się czy w latach ubiegłych... takie wycięcie naszego wywiadu w czambuł... nie było błędem. Czy wraz ze zmianami nie byłoby skuteczniejszym pozwolenie im(wszelakim tajniakom) tam samym się oczyścić z elementów kolaborujących... co uczyniliby znacznie szybciej i sprawniej w nowym porządanym kierunku. Może to ryzykowne to co piszę ale sądzę, że czerwona farba na naszych oficjelach była dość powierzchowna(tak jak komunizm w ZSRR... co chyba widać). Głównie chodziło chyba o władztwo, wielkomocarstwowość Ruskich... Bo cóż to za interes jak (o ile) pozbyliśmy się wywiadowców ruskich... a otworzyliśmy się na (jedynie słuszne) wywiadownie całego świata Obiektywnie to... zastąpienie jednego wrzoda dziesiątkami... „

Tu się zgadzam z Tobą w całej pełni.

Think
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 19:05, 05 Lip 2006    Temat postu:

Po co tu dyskutować. Wyraźnie widać, że "Z" to rusofob(ka) i pisze spiskowa teorie dziejów. Jak można dyskutowac z kims kto świecie wierzy w to co pisze i nie dopuszcza innych pogladów. Poza tym, czy "Z" uważa, że wywiady innych mocarstw były na tyle głupie, ze nie wiedziały co w trawie piszczy? Nie sondowały, nie opracowywały scenariuszy na wypadek "przewałki" w ZSRR i nie sprawdzały swoich założeń u żródła? Czy "Z" mysli, że jeśliby owe mroczne, ruskie siły wywiadowcze i szpiegowskie miały tak wielkie wpływy i mozliwosci działania na terytorium Polski, to Polske dopuszczono by do struktur NATO i jego tajemnic? Czy "Z" uważa CIA, MI5 , MI6, BND, i inne centrale wywiadowcze to zbiorowiska tepych baranów? czy "Z" uważa, że polska generalicja, aktualnie bedąca u steru władzy w WP, a wykształcona w PRL-u i na moskiewskich uczelniach wojskowych nie przeszła weryfikacji kontrwywiadowczej? Czy "Z" uważa, że poszczególni ministrowie, wszystkich rządów przed i po wejściu do NATO, a poźniej UE nie musieli przejść całego zestawu działań kontr i wywiadowczych, aby ich dopuszczono do tajemnic NATO?. Czy "Z" uważa, że jeśliby Rosja miała, aż takie wielkie wpływy w Polsce to USA wyraziły by zgodę na transfer technologii do państwa, które nie gwarantowałoby ich bezpieczeństwa? Pytań tego typu moznaby zadać dużo więcej. Ale w końcu nie o to chodzi. Reasumując. Mimo, że z kilkoma poglądami mogę się zgodzić, to w całości delikatnie rzecz ujmujac, to "lekkie" przegięcie. Casandra
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 19:27, 05 Lip 2006    Temat postu:

Odpowiedź na wpis „C”.

Uważam nawet, że Europa upiekła swoją pieczeń na pozostawieniu swobody ruskiej agenturze na terytorium Polski po rozwiązaniu komuny, co NATO zaakceptowało siłą rzeczy. Tak, upiekła swoją pieczeń! Innymi słowy, miała w tym własny interes.

A poza tym, Casandro, co to za określenia: „rusofob(ka)”, „spiskowa teoria dziejów”??????????????? To jakiś bazarowy język!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 23:13, 05 Lip 2006    Temat postu:

Bazarowy język? Skarbie, ty chyba nigdy nie byłaś na bazarze. o maglu nie wspomnę. Twoja odpowiedz, jeszcze bardziej ugruntowuje mnie w moim przekonaniu. Nosisz klapki na oczach. Zdejmij je i rozejrzyj się wokól. Według ciebie wszyscy nas robią w wała. Kupcza nami i robia na nas interesy. Po co tu jeszcze jesteś? Toć z twoich wywodów wynika niezbicie, że Polacy to supertotalne bałwany, imbecyle i ćwoki, dajacy soba pomiatać przez byle łacha z zagranicy. Coś ci się chyba poprzestawiało. Albo masz filtr na rozumku dopuszaczajacy tylko określone informacje. Filtr rodem z szuflady ministra oswiaty z LPR.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 23:29, 05 Lip 2006    Temat postu:

Anonymous napisał:
Bazarowy język? Skarbie, ty chyba nigdy nie byłaś na bazarze. o maglu nie wspomnę. Twoja odpowiedz, jeszcze bardziej ugruntowuje mnie w moim przekonaniu. Nosisz klapki na oczach. Zdejmij je i rozejrzyj się wokól. Według ciebie wszyscy nas robią w wała. Kupcza nami i robia na nas interesy. Po co tu jeszcze jesteś? Toć z twoich wywodów wynika niezbicie, że Polacy to supertotalne bałwany, imbecyle i ćwoki, dajacy soba pomiatać przez byle łacha z zagranicy. Coś ci się chyba poprzestawiało. Albo masz filtr na rozumku dopuszaczajacy tylko określone informacje. Filtr rodem z szuflady ministra oswiaty z LPR.


O Jezuniu!!!!!!!!!! Aleś nawymyślał!!!!!!!!!!! Po pierwsze, nie „skarbie”. OK.? Po drugie, wypraszam sobie, łączyć mnie z LPR i ministrem oświaty. OK.?

Ja nosze klapki na oczach??!! Polacy noszą klapki na oczach, a nie ja. Niech więc je zdejmą i rozejrzą się dookoła. Bo faktycznie „wszyscy nas robią w wała. Kupcza nami i robia na nas interesy.” Z tymi epitetami odnośnie Polaków toś trochę przesadził, choć są tacy, którym słusznie się one należą. Nie wiem, czy Tobie się należą.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin