Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Debata Tusk-Kaczynski.
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 8:36, 09 Paź 2007    Temat postu: Debata Tusk-Kaczynski.

Onet:
Jarosław Kaczyński jest gotów odbyć debatę z Donaldem Tuskiem już w piątek o 20.00 na tych samych zasadach, jak z Aleksandrem Kwaśniewskim. Debata liderów PiS i PO odbyłaby się zatem przed starciem Tusk- Kwaśniewski, zapowiadanym na poniedziałek.
Zdaniem premiera, termin piątkowy jest bardzo dobry, ze względu na to, że dużo osób ogląda wtedy telewizję...


[link widoczny dla zalogowanych]

******************************************************

Blad Tuska. (Jeżeli jesteś prawdziwym mężczyzną premierze, to stawaj na polu bitwy i ruszajmy z tą debatą jutro, pojutrze, popojutrze. Każdy termin jest dla mnie do przyjęcia) I tego sie wlasnie obawialem - zeby nie palnal teraz jakiegos glupstwa. Chociaz sam pomysl debaty z ptaszorem uwazam za dobry i to bezdyskusyjnie, to jednak nie majacy nic do stracenia Tusk (ktory mial superkomfort bycia "przy pilce") powinien przytrzymac ta pilke maksymalnie dlugo, az do dni tuz przed wyborami. Niestety pospieszyl sie z wysunieciem ptaszorowi "propozycji nie do odrzucenia". O ile nawet Tusk w przyszly piatek sromotnie wygra z "czarodziejskim fletem", to temu ostatniemu pozostaje jeszcze tydzien z hakiem na szereg sprytnych zagrywek pozwalajacych mu zniwelowac ewentualne straty.
Ponadto przeciez Tuska czeka jeszcze jedna debata (takze nielatwa) -
z Kwasniewskim (kolejnosc ulegla zmianie) No coz... socjotechniczne strategie to byla zawsze pieta achillesowa Platformy. Jednak na tak powazne bledy, panie Donaldzie, i to tuz przed samym finiszem, absolutnie nie mozna sobie pozwalac!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 9:47, 09 Paź 2007    Temat postu:

Bl...

Akurat co do taktyki to się akurat zgadzam. Ale języczkiem uwagi dodam, że jeśli chodzi o programy (czyt. kiełbaska) to Andrew z Romankiem w czołówce i kto wie z jakim wynikiem Ok! . Coś mi się zdaje, że wbrew oczekiwaniom mogą nawet zyskać. Dla mnie największą niewiadomą jest frekwencja. Bo ta może pobić dotychczasowe rekordy (in minus)...
Nie wiem czy to tylko moje spostrzeżenia, ale jakoś te wszystkie opcje, partie zlewają mi się w jedną całość. Przypisujemy poszczególnym partiom wady, które od zawsze są obecne w każdej (np. bezwzględny ciąg do władzy, robienie w konia wyborców.... nie wykluczając sexu Mr. Green ) choć PiS wyróżnia się w pewnej materii innością. Polega to na tym że jest bardziej wredny i ściga (nawet wyselekcjonowanych....) przekrętasów. Swoje 3 grosze dorzuca jeszcze Andrew...

Wyżywanie się na Kaczorach, iż to czy owo... przez pozostałych wygląda jak próba obrony niejasnej przeszłości(chodzi o przekręty i zasługi). Ja mam świadomość, że po tylu "światłych latach" musiała do władzy dojść opcja ekstremistów tej materii która właśnie tak, a nie inaczej zadziała. Nie było by braci K... znalazło by się 100 na ich miejsce. A w życiu jak w życiu. Przylepiamy łatki skutkom (Kaczyzm) zapominając przyczyn, że to jednak wytworzono w czasie 17-tu lat. Kto qurna zagłosuje na przyczyny?Największym problemem wyborców jest to, że demokracja i wybory nie eliminują nawet największe męty i nieudaczników (do których i Tusk się zalicza z wieloma już wypróbowanymi). W sumie kto wie czy prostowanie wszystkiego z pozycji Kaczyzmu nie jest mniej szkodliwe niż prostowanie z dorobku nierozliczonych jednak prawie 20-tu lat. I bądź tu mądrym wyborcą.... resigne hehe.

Pozdro.... Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 10:22, 09 Paź 2007    Temat postu:

Moim zdaniem p. Tusk nie powninien wdawać się w ambicjonalne przygadywania skierowane pod adresem J.K. Co do argumentu "bycia mężczyzną" to miał nasz Donald już raz okazję zapędzić PiS do narożnika (vide: możliwość zawiązania koalicji z LiDem + powołanie komisji śledczej) a cała sprawa jakoś ucichła po wypiciu winka z Prezydentem. I mimo uznania dla PO i jej programu zwyczajnie obawiam się czy Donald Tusk jest politykiem zdolnym do pewnego uchwycenia steru państwa w swoje ręce, skoro wtedy nie wykazał zdecydowania...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 10:37, 09 Paź 2007    Temat postu:

Cytat:
I bądź tu mądrym wyborcą.... resigne hehe


Zawsze wiedzialem, ze bycie madrym wyborca jest dla ciebie nie lada wyzwaniem.

Proponuje tak: zamiast glosowac idz chlopie na piwo, bo powiedzmy sobie szczerze - jest to jedyny pewny sposob (o ile pijasz polski browar) dzieki ktoremu Polska (dokladnie narodowy budzet) bedzie miala z ciebie jakikolwiek pozytek. Takie moje zdanie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 11:05, 09 Paź 2007    Temat postu:

Uważałem i uważam że Tusk nie ma charyzmy przywódcy, a tym bardziej nie ma instyktu skutecznej walki.
Miał wszystkie atuty w ręku pozwalające odesłać PiS do naroznika. Wystarczyło wejść w porozumienie z Olejniczakiem i dzis Kaczyński byłby przenicowany wraz z PiS-em. I tak po wyborach prawdopodobnie LiD może byc rozgrywajacym....lub w marcu ponowne wybory. Obwiam się że dla SLD sukces wyborczy LiD może być groźnym, SLD moze się "rozmyć" programowo
w otoczeniu demokratów, a później w ewentualnej koalicji z PO.
Co do debaty Tusk -Kaczyński.
Uważam zgodę Tuska za błąd. Powinien zagrać ostro;
"Dyskutuję ze zwyciescą debaty Kwasniewski - Kaczyński a jest nim bez wątpienia Kwaśniewski. Czyli panie Premierze jest Pan w drugiej Lidze. Mogę dyskutować z Kwasniewskim ."
Jeszcze dodatkowo Tusk mógł dążyc do debaty w szerszym gronie w którym byłby tez i Kaczyński. Ale nie sam na sam.
Debata i tak nie przekona nieprzekonanych a sytuować bedzie Tuska jako tego polityka z 2 ligi.
Sondaże wyborcze nakazują ten sposób rozgrywania spraw.
Jeżeli Tusk nie poprowadzi PO do zwyciestwa to zapewne wyborcy i działacze podziękuja mu.
PO ma poparcie podobne jak miało SLD gdy AWS dzielnie pracowało na sukces lewicy. Jest to złudne.
Ta myślaca warstwa wyborców z oczywistych powodów nie bedzie głosować na PiS z widomych przyczyn lewica jest jeszcze dziś nie do strawienia.Zostaje PO , żżymaja się na Tuska , ale pójdą odać głos na PO.
Ale to do czasu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 12:29, 09 Paź 2007    Temat postu:

Bl... Mr. Green

Powiadasz, że... Zawsze wiedzialem, ze bycie madrym wyborca jest dla ciebie nie lada wyzwaniem. (a dla ciebie na pewno nie.... bo jakże) Mr. Green . Czyli Ty dotąd nie wybierałeś... i oczywiście masz wszelkie patenty na... mądrości??? Mr. Green Powiem że mnie i to... nie zaskakuje. Dobrze jest widzieć wokół siebie tylu ludzi pełnych wiary w siebie choć martwi że.... tylko w siebie.

Na pocieszenie...
[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdro.... Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 19:02, 09 Paź 2007    Temat postu:

Debata Tusk vs. Kaczyński lub vive versa jak kto woli. Pytanie tylko, czy słowo debata ma w tym przypadku sens. Dlaczego? Ano dlatego, że jak w przypadku K vs. K. de facto debaty nie było. Kaczyński z pewnościa wyspiewa wielokrotnie powtarzaną i świetnie wyćwiczoną mantre z słowami kluczami typu walka, zwalczanie, korupcja, oligarchia, przestępczość, prawo, sprawiedliwość, IV RP, mundurki i takie tam inne mniej lub bardziej ważne bzdurki. Dla mnie debata, to szczegółowe, merytoryczne roztrząsanie określonego zagadnienia. Przedstawienie gawiedzi swojego poglądu na problem i sposobu jego rozwiazania z wskazaniem metody, sposobu finansowania, terminu i oczekiwanych efektów. Tego jednak z strony Tuska, a tym bardziej Kaczyńskiego się nie spodziewam. Gdyby nawet Tusk próbował zejść na ten sposób narracji, to Kaczorek mu na to nie pozwoli, jest bowiem w tej kwestii wyjatkowym cieniasem. Do tego cały czas wprowadza Polaków w bład, zwłaszcza w kwestii szeroko rozumianej gospodarki i jej perspektyw rozwojowych. Wystarczy przeczytać, co na ten temat piszą spece od ekonomii w raporcie Banku Swiatowego z tego roku. Ale kogo to w Polsce obchodzi? Premier przecież mówi prawdę, całą prawdę i tylko prawdę.
Jako doktor prawa pracy zna się doskonale na pozostałych formach prawa z gospodarczym włącznie. Ciekawa jestm, kto pierwszy krzyknie: ratuj sie kto może, bo Polska gorze.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 19:52, 09 Paź 2007    Temat postu:

Te wszystkie debaty można powiedzieć mozna o d.... potluc , jeden wielki pic i więcej nic.

Zbyt agresywna kampania wyborcza PO daje negatywne rezultaty. Żeby ta agresja miała jakieś podstawy , pokrycie w faktach , tak głupiej kampanii po PO się nie spodziewałem.

Platforma tonie , powiedzmy to wprost. Tonący brzytwy się chwyta , gdy Tusk zawrze koalicję z pijanym Olem i jego LiD-em część sympatyków tego ugrupowania , część ich stałych wyborców, którzy nie chcą tej koalicji i nie chcą, by do gry wrócili postkomuniści, im tego nie wybaczą .

Ci ludzie muszą się zastanowić, czy głosując na drużynę Tuska i Schetyny nie zmarnują swoich głosów. Boi się tego wielu porządnych ludzi, którzy chcą przeszkodzić Tuskowi i Schetynie w zawarciu kompromisu z postkomunistami.

O tym strachu mówi głośno Maciej Płażyński, założyciel PO, który postanowił startować z listy PiS-u. O tym, że tylko wielka koalicja PO i PiS jest szansą dla Polski mówi ostatnio niemal codziennie były premier Kazimierz Marcinkiewicz, który sam w tych wyborach nie startuje.

Posłuchajcie ich i rozważcie w swoich sercach co zrobić ? Wybór jest trudny, ale trzeba cos zdecydować. Nie pozwólcie wepchnąć Platformy w łapy pijanego Ola. Tusk gotów jest to zrobić, bo pijany Olo obiecał, że za trzy lata pomoże Doniowi zostać prezydentem.To wszystko jest tak chore , że oddanie głosu na PO w tych wyborach to tragedia , prostym językiem mówiąc głupota. W mur

Janusz.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 20:11, 09 Paź 2007    Temat postu:

Casandro... Mr. Green

Trudno nie zgodzić się z Tobą ad. jakości, formy i czego chcesz debaty... Debaty każdych polityków mniej więcej tak wyglądają... Czynienie zarzutów K za skuteczność w parciu do władzy jest trochę dziwne bo inni robili, robią i będą robić to samo. Mnie troszkę martwi "nieśmiertelność" elit politycznych i że nie da się ich wywalić z życia politycznego. Bo cóż to dla mnie za różnica... gdy muszę wybierać ciągle te same i sprawdzone twarze? Wytworzyła się szczelna korporacja polityczna niemal na wzór TWA niezależnie od opcji. Politycy biegają sobie z opcji do opcji już od roku 89... i ciągle ci sami, nawracający się Mr. Green Krzywdy dotąd sobie nie robili, bo cosik ich zawsze łączyło...
Tworzenie atmosfery jakoby Kaczory, a nie te światłe 16 lat dbałości o RP to jakaś paranoja Mr. Green . Piszesz... Wystarczy przeczytać, co na ten temat piszą spece od ekonomii w raporcie Banku Swiatowego z tego roku. ... Mr. Green Całe lata och i ach speców światowej klasy poklepywanka i zachwyty... to ich dzieło ta dzisiejsza RP. Ja im "światowym autorytetom" po prostu nie wierzę używając tylko w części swojego móżgu. Ya winkles
Emigracja-winne Kaczory, a nie wejście do UE i długa mozolna praca nad wyprodukowaniem i wyrzuceniem na bruk 20% polaków przez poprzednich światłych.
wzrost gospodarczy to też zasługa poprzedników(a miało się zawalić) Mr. Green ... choć z tym to zgoda bo oderwano ich od cycka i nie ssą krwi (np. schładzanie suchotnika)...
a cóż to za dobre stosunki pozostawiono Kaczorom? No ... i z kim? Wszyscy już się na nas wypięli za Kwacha Mr. Green
Można by wymieniać jeszcze sporo złych rzeczy, które próbuje się wciskać ale trzeba troszkę miarkować. Mnie wcale nie tęskno do poprzedników.

A że Kaczyńscy są skuteczni więc huzia na Jóżia, Andrew też twardy i umie pływać... to też zewsząd po kulach choć niewiele nakradł. Zarzuty wobec niego to śmiech... choć on sam niewiele sobą prezentuje, ale skoro umie zrobić więcej jak jajogłowi to chyba coś znaczy?
Mnie najbardziej martwi brak nowych twarzy we wszystkich partiach, w których nie przypadkiem są ciągle ci sami wodzowie i elyty...
Może potrafisz wymienić kogoś... czy formację mogącą konkurować obecnie z PiSem...Może PO, LiD? Może jakieś nieumaczane autorytety, które przy okazji rozliczą poprzednich za osiągnięcia? Ja takich nie znam. I cokolwiek PiS namięsza kosztuje to znacznie mniej RP jak za poprzednich rządów. Wystarczy na paluszkach zliczyć ile kosztowały nas przemiany w stylu poprzedników... Nawet 2-ga wojna światowa nas tyle nie kosztowała (pomijając ofiary w ludziach), co próbuje się nam jak durniom wmówić, że to Kaczory... i to w ciągu 2 lat olewania gospodarki hehe. Jeszcze przy okazji Kaczory obnażyły mizerotę naszych patriotów z elyt...

Widać musimy czekać na nowe twarze, elyty...

Pozdro... Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 8:01, 10 Paź 2007    Temat postu:

Krytykujecie Tuska za błędy itp

a ja to widzę inaczej, On jest po prostu uczciwy prostolinijny, może dlatego przegra, a może nie.

Zobaczymy,

Jak miasta pójdą do urn to PO wygra.

pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 9:56, 10 Paź 2007    Temat postu:

Co może wyniknąc z debat Tuska przykładam do wyników wyborów. Miejsca w Sejmie są już rozdane. Jeszcze nie wiadomo procentowo.
PiS w wyborach nie uzyska większości. Liczyć się będą nadal trzy partie, przy czym LiD nie ma szans na zwycięstwo.
Jeżeli wygra PiS, debaty nie mają znaczenia, PiS swoim zwyczajem na następne 2 lata zawiąże koalicję z 4-tym i ewentualnie plus 5-tym, o ile mu się uda przechytrzyć ponownie przechytrzyć tamtych, a o to mu nie powinno być trudno. To powinno mu dać przewagę, ale za to poprawi się programowo i apiat...
Jeżeli PiS nie uzyska w ten sposób przewagi, to tutaj zależy w dużej mierze od D.T.! Jak D.Tusk odpowie na postawione już pytanie, czy po wygranych wyborach uważa za możliwe zawiązanie koalicji z LiDem! Pytanie zosłało postawione przez J.K. po to, aby bez względu na odpowiedź D.T. PiS miało na kogo zwalić swoje zachowanie po wyborach!
Ponadto w obu przypadkach (tak-nie) D.T. przegrywa niezdecydowany elektorat!
Gdyby PiSowi nie udało się stworzyć własnego rządu, władzę przekaże PO, niech ono się martwi i wyciągnie RP III z kryzysowych posunięc PiSu!
A debatą wymuszoną przez Tuska, J.K. załatwia sobie argument, że mówił (nawet jeżeli będą to farmazony) mu to 12-go.X-go o godz. 20-stej! Debata jest na rękę PiSowi bez względu na wynik.

Natomiast poniedziałkowa debata zależy od A.K. reprezentującego LiD będące na starcie już trzecie. Albo pomoże D.T. godając wspólnie kontra PiS, albo mu dołoży! Albo A.K. nie wyjdzie (skąd my to znamy) jeszcze ta debata i obie partie stracą na niej!

Tuskowi w debacie z J.K. radziłbym powściągliwość i nieuzewnętrznianie się, opowiadanie apropo pytanie czy doszczególnianie, zwłaszcza przed chwilą powiedzialnych szczegółów. Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 10:04, 10 Paź 2007    Temat postu:

Zbliza się dzień wyborów, więc i jezyk polityki będzie się zaostrzał. Pozwolę więc i ja sobie na pewna wypowiedź. Otóż ostatnia wypowiedź Janusz w tym topiku to, juz nie wypowiedź od sibie, ale czystej wody agitka partyjna. Wales, też w zasadzie przeszedł mentalnie na stone tej partii, która nam wszystkim, wszystko da. Ja nie popieram oficjalnie żadnej partii, choć swoje poglady i preferencje mam. Staram się
i starałam zawsze, aby najpierw odrzeć wszystkie partie z politycznego antyrażu. Po to, aby pokazać, co w rzeczywistości się za nim kryje.
PiS, to gra na nastrojach i to tych z najnizszej póki, swoiste oszołomstwo polityczne i kuglarstwo socjotechniczne bazujace na niskiej świadomości politycznej sporej części wyborców. Program PiS nie zawiera niczego nowego od 2005 r. ( notabene: kompletnie w warstwie gospodarczo-społecznej nie zrealizowanego). Jak sobie pomyslę, że ma mną rządzić pani Szczypińska, czy panowie Gosiewski, Macierewicz, Ziobro, to dostaje gesiej skórki i robi mi sie niedobrze. PO i jej kampania, to uganianie się za własnym ogonem. Ja jako osoba prywatna poprowadziłabym tą kampanię znacznie lepiej. Przede wszystkim zaczełabym od wykorzystania konstytucyjnej zasady trzech kroków, aby postawić PiS w kącie i pokazać rzeczywistą tej partii twarz poprzez komisje w sprawie Blidy i CBA. Polacy bowiem mają prawo wiedzieć, kto i w jaki sposób nimi rządził. Odpuszczenie tej sprawy przed wyborami, było podstawowym i kardynalnym błedem politycznym Platformy. W polityce nie ma sentymentów. Albo ty kogoś wykończysz, albo wykończą ciebie. Gdyby powołono komisje i rozwiazano Sejm z końcem roku, wówczas, czarno na białym byłoby wiadome, kto za co odpowiada. Kaczyński nie puszyłby sie jak paw. Po Ziobrze zostałoby tylko wspomnienie, bo że ręcznie steruje podległym mu resortem nie mam najmniejszej watpliwosci. LiD jak LiD, ani nie zaskakuje in minus, ani in plus. Tym nie mniej wypadnie znacznie lepiej niz dwa lata temu, a jest to bezposrednia wina rzadów PiS-u i miałkosci Platformy. "Nabijanie się" sie Wales z ekspertów BŚ nie ma sensu. Mozesz mieć do ich raportu sytuujacego Polske na 75 miejscu w świecie ( spadek w stosunku do lat ubiegłych) ambiwalentny i lekceważący stosunek. Tyle, że inni i to znacznie ważniejsi ludzie gospodarki światowej w ten raport chetnie zagladają i na jego podstawie dokonują ocen i analiz wartości z punktu widzenia przedsięwzięc inwestycyjnych poszczególnych krajów. A sam przyznasz, że 75 miejsce Polski, to nie jest miejsce marzeń moje i twoje, ani też nie jest zbyt budujace w swietle wyborczych peanów Kaczyńskiego, jakoby jesteśmy niemal mistrzami świata w rozwoju gospodarczym. Wogóle wydaje mi sie, że polemika na tym forum przestaje mieć sens. Każdy broni swego i ani na jotę nie próbuje zrewidowac swoich dotychczasowych postaw. Niby wiekszość twierdzi, że myśli samodzielnie i samodzielnie dokonuje wyborow. Być może tak jest, ale jakoś zawsze kończy się jak się kończy.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 17:10, 11 Paź 2007    Temat postu:

Piękna zagrywka Pana Premiera: zwrócenie się do Donalda Tuska aby określił swoje stanowisko ad możliwej koalicji z Kwaśniewskim - od odpowiedzi na to pytanie ma zależeć taktyka jaką JK przyjmie podczas debaty...czyli używając terminologii piłkarskiej - nieprawdą jest że Kaczyński gra tylko sam w piłkę i nie daje pograć innym...tym razem wypuścił Tuska na piękną tzw. 100% pozycję strzelecką - tylko czy Tusk to tej klasy snajper i czy zdaje sobie sprawę jak ważny może to być gol ?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 2:45, 12 Paź 2007    Temat postu:

Casandro...

Piszesz... "Nabijanie się" sie Wales z ekspertów BŚ nie ma sensu.... Ja się nie nabijam z ekspertów światowych, tylko skromnie zwracam uwagę na to, iż oni nie reprezentowali interesu RP czego mamy jaskrawe dowody. Przecież to idiotyzm pozytywnie oceniać kraj, który rozwala swoją gospodarkę i zadłuża się na skalę taką jak do... obecnie , o czym mistrzowie wiedzieć musieli. Mozesz mieć do ich raportu sytuujacego Polske na 75 miejscu w świecie ( spadek w stosunku do lat ubiegłych) ambiwalentny i lekceważący stosunek. ... i to na pewno w ostatnich 2-wu latach? A nie sądzisz, że to zasługa wielu lat poprzednich światłego rozwoju niemal pod dyktando ? Czy można zatem się dziwić wkurw.... nieekspertów i zabranie się wreszcie do pilnowania własnych interesów tj. RP? A może ta koniunktura to właśnie to, iż mamy bardziej na uwadze własny interes nawet jak rządzą matołki(podobno), zamiast geniuszy? prayer Mnie zdumiewa, że gdy gospodarka zaczyna się kręcić i znajduje zaraz tylu naprawiaczy przy wtórze zachodu, i "naszych" mediuw. Porażające... i śmierdzi Mr. Green Przecież to paranoja tym bardziej, że ja, zwykły obywatel oglądałem to wszystko, jak rozkradano, pozwalano oszwabiać RP na maxa. A może zostawić to jak jest, gdy idzie do przodu? Bo chyba idzie?

Tyle, że inni i to znacznie ważniejsi ludzie gospodarki światowej(czyli jednak nie naszej?) w ten raport chetnie zagladają i na jego podstawie dokonują ocen i analiz wartości z punktu widzenia przedsięwzięc inwestycyjnych poszczególnych krajów.... Czyli wpadają inwestorzy jak się opłaca, eksploatują co przy szczególnej polityce naiwnych rządów lokalnych nie zawsze jest w interesie danego kraju. Po zostawieniu pustyni inwestorzy rezygnują, a łaskawie ocenia.... zgodnie z prawdą, która to prawda to ich współudział i sukces(w trakcie klepanka po pleckach np.).... hehe. A sam przyznasz, że 75 miejsce Polski, to nie jest miejsce marzeń moje i twoje,... otóż to... ani też nie jest zbyt budujace w swietle wyborczych peanów Kaczyńskiego.... (podbnie były śpiewy o hit-rozwoju RP całe 16 lat, gdy rozgrabiano RP cegła po cegle. I to pod okiem chwalących nas ekspertów. A teraz w stosunku do (jednak) minionego czasu leci to jakoś szybciej pomimo "szczególnych" proroctw też ekspertów (miało się zawalić wg. nich, a zamieniło się to w podobno super koniunkturę Mr. Green ), jakoby jesteśmy niemal mistrzami świata w rozwoju gospodarczym.... na pewno dzięki ekspertom. Wiesz casandra. Pozycję 75 zarabialiśmy przez lat kilkanaście a nie ostatnie 2...

Piszesz też... Wogóle wydaje mi sie, że polemika na tym forum przestaje mieć sens. Każdy broni swego i ani na jotę nie próbuje zrewidowac swoich dotychczasowych postaw.. Pisuję tu już (razem z na o2...) lat parę, dokonałem też paru przewartościowań. Podpadło mi i wywaliłem z kręgu swoich sympatii wielu polityków (być może także pod Twoim wpływem), także partii... A bronię swego sposobu myślenia ,a nie z uporem maniaka jakiś twardych poglądów. Pewnie, że ręce opadają ale mam już dość nawiedzonych poprawiaczy. Niech PiSuarki rozwalają układy (jakiekolwiek) do chwili, aż starzy zasłużeni znikną ze sceny politycznej i wykreuje się nowa i wychowana grupa polityków wszelkich opcji.

Nasze dziwienie się wyborom ludzkim (bo jednak wybory) jest dziwne. Trudno to nazwać zmanipulowaniem przez media i poprzedników, którzy drą mordy 100 razy głośniej (zdradzając RP) niż kaczory . Mr. Green . A wyborcy im jakoś nie wierzą. Domyślasz się czemu? Mr. Green Myślisz, że wszystkim (nawet tym najdurniejszym) się pomyliło? Przecież to na ich pleckach te zmiany, które ich tak rozłożyły miast hitowo obdarzyć. Więcej zaufania do siebie, a nie ciągle oglądając się tracić w imię idei jaskiniowych.

Pominąłem twoje... Wales, też w zasadzie przeszedł mentalnie na stone tej partii, która nam wszystkim, wszystko da.... Oj przeginasz. Dają nam zawsze wszystkie, Suchotnik też dawał... i co z tego dawania??? Zachód dawał (stąd długi)... Aż tak naiwny nie jestem. Mr. Green Twierdzisz... Ja nie popieram oficjalnie żadnej partii, choć swoje poglady i preferencje mam. Twoje zdanie sobie casandro cenię i uważnie czytam Twoje posty, w których dokonujesz ocen całkiem mi pasujących. nawet w pewien sposób uczę się od ciebie i często podziwiam. I też...Staram się... ..., aby najpierw odrzeć wszystkie partie z politycznego antyrażu. i to być może pod Twoim wpływem... Także ... Po to, aby pokazać, co w rzeczywistości się za nim kryje. ... W sumie casandro twoje zawsze sceptyczne nastawienie do wielu wydarzeń były dla mnie cenną wskazówką, choć może nieco rozjeżdżaliśmy się w końcowych ocenach. Ale to chyba raczej może cieszyć jak martwić.

emergosequence... Mr. Green

Ja myślę, że chciał po prostu wk... Tuska. Przy okazji też "podpowiedział" prawicowemu skrzydłu PO na kogo mają głosować Mr. Green Na miejscu Kaczora też bym tak zagrał.... hehe. To cwaniak. Z drugiej strony LiD też coś chce sobie z PO wyrwać. Gdyby LiD(a raczej SLD) miało przywódcę z charyzmą to już dziś byłoby po zawodach. No Trudno wyczuć co piszczy w PO. Najpewniej zadecydują wyborcy..., którym spore grono (także forumowiczów) nadal będzie ubliżać. Ya winkles


Pozdro.... Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 21:14, 12 Paź 2007    Temat postu:

Donald zjadł kaczora że aż miło.

a wy co sądzicie ?
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin