Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zbyt prawdziwe, żeby dyło dobre ...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Felietony, Ciekawe Artykuły,
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 9:53, 09 Lis 2007    Temat postu: Zbyt prawdziwe, żeby dyło dobre ...

Parę dni nie miałem dostępu do internetu więc z konieczności jestem odrobinę we wszystkim spóźniony ale, mam taką nadzieję, że to co dzisiaj napiszę nie będzie aż takie przestarzałe.
Analizując to, co dzieje się u nas po wyborach łatwo stracić z oczu fakt, iż nas równie bacznie obserwuje i Europa, i świat. Wyborcza sromotna porażka PiS oznaczała wielką radość dla Europy. Tyle tylko, że i dla Europy i dla nas Polaków nie oznacza bynajmniej, że mamy bliźniaczy byt biologiczno-polityczny z głowy. Liderowi Platformy Obywatelskiej udało się na razie – jak głosi Die Zeit – przepłoszyć, odpędzić acz nie na dalszą metę, widmo pierzastych braci z ich wszechobecną machiną agenturalną i propagandową. Ale też nie pozbył się on ich raz na zawsze. Kariera Jarosława Wielkiego i pozostającego w cieniu brata Lecha Aleksandra, którzy w ciągu jednej kadencji Sejmu (czwartej i początku piątej) potrafili bezbłędnie opanować i rząd i Pałac Prezydencki, dowodzi niezbicie przede wszystkim tego, iż potrafią oni obaj najlepiej wykorzystać swoje mocne strony właśnie jako opozycja parlamentarna. Im obu lepiej wychodzi zwalczanie legalnej władzy aniżeli codzienna praktyka przyzwoitego rządzenia krajem. Tu też tkwi największe niebezpieczeństwo drugiej szansy, powrotu pierzastych do osławionego a wykoncypowanego w takim zestawieniu przez Jarosława Wielkiego – „koryta i grabieży”. No, cóż ! Będziemy się o to martwili za jakiś czas a póki co, przypatrujmy się tym, którzy piątego listopada zaczynają rządzić i nie traćmy z oczu głośnych i aroganckich „pisuarowych” janczarów zadomowionych już na dobre w Sejmie i w mediach. Jedno było pozytywne w owej „rewolucji październikowej” przy urnach owego dwudziestego pierwszego października: niezmiernie rzadko się zdarza by u nas w Polsce miejsce miały zdarzenia wywołujące powszechnie pozytywną reakcję zarówno Rosji jak i Wspólnej Europy. Ale, chciałoby się tu powtórzyć słowa Bernarda Shaw: „Zbyt prawdziwe, żeby było dobre.” Bo polityka europejska, światowa to nie tylko kolejny shakehand z obcym dyplomatą czy politykiem i nie można jej tylko do tego gestu sprowadzić. A już z pewnością tym bardziej nie w wykonaniu żeńskiej wersji „dyplomatołka” z jakim mamy do czynienia jeszcze aż do ostatecznego opuszczenia gabinetów przez „pisuarowy” zaciąg personalny.
I oby się tylko nie spełniły profetyczne ongiś słowa dziewiętnastowiecznego pisarza i krytyka literackiego Ludwika Osińskiego:
„Głupio wszędzie, cicho wszędzie,
Nic nie było, nic nie będzie.”
A więc czekajmy do chwili kiedy wreszcie nowy urząd obejmie Tusk (być może, być może?) i zaczną naszym krajem kierować profesjonaliści jakich się nam w kampanii wyborczej obiecywało.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 11:17, 09 Lis 2007    Temat postu:

Nie jestem tak do końca przekonany że PiS poniósł sromotną porażkę. Fakt przegrał w wyścigu z PO. Osobiscie uważam że słusznie.
Wodzowska partia dzis to raczej w cywilizowanym świecie przeżytek. Ale z jednej strony poprzednie partie , poprzednie rządy dały dużo kul armatnich swoim przeciwnikom. PiS wychodząc na przeciw oczekiwaniom pominiętych , odrzuconych, skrzywdzonych wykorzystując czesto w sposób woluntarystyczny aparat państwa budował w pierwszym rzędzie siłę partii.
Jesteśmy w okresie gdy dokonują się pewne niepokoje w PiS . Jest to w tej sytuacji zrozumiałe. "Wykształciuchom" trochę za ciasno w partii o takiej formule kierowania.Czy Jarosław Kaczyński będzie na tyle elastycznym aby skleic pęknięcia? A jeżeli tak ,( przecież Endriu i wyrzucał i przyjmował) to czy w Jego szczerość buntownicy uwierzą? Że wiara to może byc iluzoryczna to też są na to dowody. Prawdopodobnie "buntownicy" dali sobie czas do grudnia, może pozyskają jeszcze paru zwolenników i bracia wyrzucą ich z partii , lub sami pod dowolnym pretekstem odejdą. Odejdą tworząc "kółko" niezaleznych w Sejmie czekając na "Jasia wędrowniczka". Wprost nie pójdą do PO, ale będą sprzyjać.A że muszą być takie czy inne ruchy to pewne. Bracia są pamiętliwi.
Niebezpiecznym będzie sterowanie Prezydentem z ław opozycji.
Jestem przekonany że tak to spokojnie to u nas nie będzie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 12:34, 09 Lis 2007    Temat postu:

Prawda, i tylko prawda. Pożyjemy i ... z pewnością jeszcze niejedno zobaczymy!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 19:22, 09 Lis 2007    Temat postu:

ja w każdym razie współczuje Tuskowi, z jednej strony będzie miał obrażonego i obrażajacego wszytskich mitomana z poparciem wielu posłów sejmowej ławy i wspierajacego go osobnika ocenianego przez psychologów jako dotkniętego pasychoza maniakalnodepresyjną.
ale wspomnicie moje słowa
SLD może wrócić po tym sejmie do rządów, jesli przekona wyborców,że PiS to wieczne kłótnie a PO sie nie sprawdza
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 20:57, 09 Lis 2007    Temat postu:

Mitomani, psychozy - miało pewnie być śmieszne a brzmi jak zwykle.

W przeciwieństwie do Ciebie ani trochę nie żałuję Tuska! Mam świeżo w pamięci bezwzględny, cyniczny i nie przebierający w słowach i środkach atak PO na PiS z udziałem prawie wszystkich mediów.
Co nie znaczy, że źle mu życzę! Żadnych takich, życzę mu jak najlepiej. Ale niech się trochę pogimnastykuje za swoje i kolesiów chamstwo.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 8:15, 10 Lis 2007    Temat postu:

Jeżeli jest tak, że tylko połowa programowa jest realizowana z czego można liczyć na 50 procent wykonania, to jest pytanie którego programu?
Pawlak mówi, że tego co wspólnie ustalą. Czyli już PO nie musi się śpieszyć z nierealizacją czegokolwiek, bo już ma to z głowy!

Ale należy być myśli, że Tusk będzie realizować ciągłość Polski, czyli program PiS w tej częsci w której jest niedokończony. Na co są możliwości czy jest konieczność. Może program PiS poprawić, bo PiS dzięki jątrzeniu, dzięki zacietrzewieniu popogarszał stosunki wew i zew nętrzne! Może rządzić bardziej racjonalniej. I Tusk nic więcej nie musi robić. Nie musi trzymać się żadnych przepowiedni!

Nawet życzyłbym sobie, aby nie kombinował jak kóń, aby nie wykazywał się żadnym pomyślunkiem, a co gorsze jakimiś teoriami czy porównywaniami ważności świąt od pogańskich do państwowych! I tym sposobem program mu się zrealizuje, w dodatku, w jedynie potrzebnej i koniecznej do realizacji - częsci Mr. Green
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Felietony, Ciekawe Artykuły, Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin