Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Fakty mówią i ...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Felietony, Ciekawe Artykuły,
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 11:57, 16 Paź 2007    Temat postu: Fakty mówią i ...

Obserwując to co się dzieje w naszej polskiej zaściankowej polityce ostatnich chociażby tygodni można tu z pełną odpowiedzialnością zacytować dwóch znamienitych ludzi, którzy żyli na przełomie XVII i XVIII wieku. Jeden z nich Alain Lesage mówił: „Les faits parlent! znaczy – fakty mówią.
Ale nie mniej znamienne są słowa, które dawno temu zapisał Eustace Budgell: „Matters of fact are very stubborn things”, co po naszemu może znaczyć, że fakty są uparte.
I wszystko to szczera prawda, która jakoś nie dociera do naszych rządzących i tych, którzy się znowu albo już do niej rwą.
Wszystkie partie w trakcie kampanii wyborczych zrzucają na poszczególne okręgi swoich spadochroniarzy ale potrafią epatować opisany przez bulteriera Kurskiego „ciemny lud” obietnicami jednomandatowych okręgów wyborczych gdzie głosujący wiedzą dokładnie na kogo oddają swój głos. Ale w czasie trwania kadencji cierpią na swoistą amnezję, która nie pozwala im na działania w tym kierunku. Jest to więc żałosny bluff , pospolite i ordynarne kłamstwo a nie rzeczywiste zamiary rządzących, którzy od momentu wyborów „kombinują” jakby się z tej sitwy nie dać „wysiudać”.
Można by więc tu rzec za Stanisławem Jerzym Lecem, który ustalił jedenaste przykazanie: „Nie cudzosłów!”
Wszyscy ci nawiedzeni „pisuarowcy” na czele z Dudzińskimi, Kurskimi, Karskimi, Ziobrami i kogo tam jeszcze diabeł na myśl przywiedzie zanurzeni są, mało, utaplani są w naszej podłej (przez nich stworzonej) rzeczywistości nie mogą się teraz sami z niej niestety, jak baron Münchhausen, sami wyciągnąć za uszy. Te mają wprawione, tyle że w podsłuchiwanie się nawzajem.
A wszystko to, łącznie z zatwardziałym elektoratem „pisuarów” przywodzi mi na myśl „piękne” aczkolwiek nie wymarzone okolice prowincjonalnej parafii. Pięknie również wkomponowuje się w ten schemat Nelly Arnold-Rokicina, która – jak sama o sobie mówi – jest „kobietą konserwatywną” bo konserwuje stare zwyczaje. Pytanie tylko ... które zwyczaje? Te poniemieckie czy te z czasów ruskiej młodości? Bo PiS jest taką partią na wskroś „nowoczesnego konserwatyzmu” (co to za łamaniec intelektualny?). Tylko co to ma oznaczać? Przecież politolodzy, znani politolodzy, nie znają definicji na ten typ partii. Można przy tym strawestować sformułowanie Immanuela Kanta, że struktura ich umysłów ogranicza zarówno gamę pytań, jakie są w stanie zadać, jak i upośledza ich zrozumienie odpowiedzi, które dają adwersarze. Co widać było podczas debaty Tusk-Kaczyński z której obaj – w swoim mniemaniu – wyszli jako zwycięzcy.
A swoją drogą zastanawiające: premier stwierdził, że „narodowi można zaufać”. Tylko nie powiedział czy naród może zaufać pierzastej spółce ?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 0:12, 22 Paź 2007    Temat postu:

Fakty mówią że wygrała PO.
Gratulacje dla zwycięsców.
Dla pozostałych Gloria Victis.A w szczegółach moja ocena;
1. PO zwycięsca. Stoi przed poważnym wyzwaniem. To procentowe wysokie poparcie to nie odzwierciedla faktycznego uznania wyborców. Przypomina mi to zwyciestwo lewicy nad AWS. Biada temu kto uwierzy w tak wysokie poparcie. Gro głosów wynika z negacji przeciwników, a nie poparcia programu PO. PiS w ostatnich dniach przyczynił się walnie do zwyciestwa PO. te +/- 10% to elektorat wysoce labilny.
PO stoi przed dużym wyzwaniem , z jednej strony rozbudzone nadzieje socjalne, z drugiej strony musi przywrócić swą twarz liberała. Będzie to trudne. Wybory prezydenckie za pasem.
Najbardziej prawdopodobne to koalicja z PSL. Będzie to trudna koalicja. PSL ma swoja znaną specyfikę. Ale mając zapowiedź ciągłej obstrukcji Prezydenta wobec parlamentu do odrzucenia veta Prezydenta potrzebny będzie LiD.
Sojusz , koalicja z PiS raczej wykluczona. Wybory prezydenckie to wykluczają.
Ciekawe jak PO sprosta temu zadaniu. Mają , będą mieć wszystko. Czy bedą w stanie samoograniczyć się w imię dobra POLSKI?
2. LiD , wygrany czy przegrany? Uzyskał dolną granicę moich prognoz ; 15+/- 2%. Uważam że mało uzyskali w koalicji z Demokratami. Jest to wynik podobny do osiągnietego samodzielnie w poprzednich wyborach. Demokraci nie pomogli. Wnioski? Niech grzeją ławy opozycji , niech się uczą. Czas aby Olejniczak z Napieralskim wyrośli z krótkich portek i kurateli Kwaśniewskiego i sami zaczęli budować zręby nowej lewicy. Kwaśniewskiemu i Borowskiemu nalezy juz podziękować. Mają szansę być nowoczesną lewicą, będą bowiem języczkiem u wagi przy zasygnalizowanej permanentnej obstrukcji prezydenta wobec PO czyt. Parlamentu.
3. PSL - Stoi siła działaczy i urzędników szczebla gminy i powiatu. Jest to elektorat niezmienny.Przejął elektorat Samoobrony, Leprer nie zdążył "zapiąć" rozporka u spodni. Teraz PSL będzie targował się o posady , stanowiska oczywiście w imię narodu. Ostateczne wyniki wyborów doprecyzują żądania i oczekiwania PSL. Dla P0 bedzie ( o ile) trudna koalicja. Wsapółpraca na szczeblu samorządowym to jest co innego niż na szczeblu parlamentu.
PiS - Koń jaki jest każdy widzi. W tej chwili wiecej przed nimi (komisji) niz za nimi.
Czas pokaże.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 0:28, 22 Paź 2007    Temat postu:

Ekor...

Oczywiście zgadzam się co do tego co napisałeś... Też uważam, że SLD musi parę latek popracować. Andrzejek i Giertych za burtą... ale to chyba chwilowe. Nie wiem czy długo zagrzeje ławę szefa. Andirj chyba już się wybiera na emeryturkę (jednak te tetniaki to poważna sprawa) i chyba już mu się nie chce. Czy Samoobrona się odrodzi? Trudno powiedzieć. Andrew był jednym chyba ze skuteczniejszych polityków wsi. Tam chyba podobnie jak wszędzie musi nastąpić wymiana pokoleń. O Pawlaku nie piszę bo.... jakoś mi nie pasi ten polityk, ale jest więc pewnie raz po raz się nim zajmę.

Podsumowując wybory nie przeżywam jakiś zaskoczeń. Nie wiem, ale jakoś te głosowania za granicą mnie wk... Nie sądzę żeby miały większy wpływ, ale qrna... tam możliwa jest propaganda i to nie koniecznie w naszym interesie. A poza tym nie fer wybierać władze komuś (bo przecież tam mieszkają)... 4 lata trwa kadencja to można sobie odpuścić. I naprawdę mnie g.... obchodzi ich tam samopoczucie i dość zniesmacza mnie ich chętka układania mnie tu życia. Uważam że trzeba z tym coś zrobić. Prezydenta niech już sobie wybierają... ale parlament?

Pozdro... Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 1:44, 22 Paź 2007    Temat postu:

Weles napisał:
(...)
Podsumowując wybory nie przeżywam jakiś zaskoczeń. Nie wiem, ale jakoś te głosowania za granicą mnie wk... Nie sądzę żeby miały większy wpływ, ale qrna... tam możliwa jest propaganda i to nie koniecznie w naszym interesie. A poza tym nie fer wybierać władze komuś (bo przecież tam mieszkają)... 4 lata trwa kadencja to można sobie odpuścić. I naprawdę mnie g.... obchodzi ich tam samopoczucie i dość zniesmacza mnie ich chętka układania mnie tu życia. Uważam że trzeba z tym coś zrobić. Prezydenta niech już sobie wybierają... ale parlament?

Pozdro... :partyman:


tak to prawda, no i nadal caly czas mnie zastanawia ta 'mniejszosc niemiecka' 2 miejsca siedzace. jaktos to wszystko tak smiesznie wyglada - 'przed potopowo'. jesli wyjechales zagranice czy cos no to trudno ze tak powiem Twoja starata, jesli mieszkasz tam wiecej iz iles lat - sadze ze prawo do glosowania powinno byc jakos ~ zmniejszone / anulowane.
no ale zobaczymy co i jak, wazniejsze sa mniejsze podatki, wazniejsze sa jakies normalne realia jesli chodzi o gospodarke oraz place - czyli mowiac generalnie KASA
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 6:36, 22 Paź 2007    Temat postu:

Pomimo porażających sukcesów rządu naród zdecydował inaczej ,to dobrze że wyborcy odsunęli kaczorów od steru chociaż nie do końca jeden pozostał i on może sprawiać kłopoty a właściwie będzie to robił na pewno. Kto jest winien porażce? oczywiście media oczywiście gazety i TV nawet w momencie porażki nie umieją przyznać się do błędów. Czy PO dotrzyma słowa? myślę że nie do końca, kampania wyborcza to czas fajerwerków czas igrzysk.. Nie będzie to czas łatwy dla rządzących zawłaszczone stanowiska nie pozwolą na spokojne dni mam nadzieję jednak że PO pokaże że czarne jest białe i na odwrót.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Felietony, Ciekawe Artykuły, Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin