Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Demokratura

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Felietony, Ciekawe Artykuły,
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 18:35, 08 Lis 2009    Temat postu: Demokratura

DEMOKRATURA, czyli rzecz o najemnikach

Dawno minęły czasy piratów, korsarzy, romantycznych żaglowców… stereotypowy herszt pirackiej bandy to relikt zamierzchłej przeszłości. Do lamusa odeszły atrybuty tego zawodu: papuga, drewniana noga i przepaska na oku. W błędzie byłby jednak ten, kto sądziłby, że najemnictwo i działające poza wszelkimi prawami jednostki nie istnieją we współczesnej rzeczywistości.
Po ustaniu konfliktu zimnowojennego całkowitemu przeobrażeniu uległ system rozdziału bezpieczeństwa w świecie. Zmniejszył się zasięg radzieckich (rosyjskich) sił wojskowych, a co za tym idzie Zachód stracił zainteresowanie niektórymi regionami, gdzie dotychczas musiał przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się „czerwonej zarazy”. Miliony żołnierzy straciło pracę, a większość państw rozpoczęło systematyczne redukowanie swoich stałych sił zbrojnych. Wiele sytuacji zapalnych kanalizowanych dotychczas przez rywalizujące o prymat strony zimnowojennej gry zyskało nową dynamikę w momencie, gdy zabrakło protektorów dostarczających broń i żołnierzy wyłącznie w zamian za opowiedzenie się po jednej stron konfliktu. Konflikty jednak nie zanikły i nie zmniejszyły się – powstała natomiast szeroka luka, nowy segment rynku – zapotrzebowanie na wyspecjalizowane usługi o charakterze wojskowym. W te właśnie lukę weszły
PMC (Private Military Companies), czyli prywatne firmy wojskowe.
Obecnie działa ich na świecie około kilkuset, żeby tylko wymienić Executive Outcoms, Vinnel Corp, DynCorp, Paladyn Risk czy Secopex. Firmy te powstają w USA. Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech a swoim zasięgiem obejmują cały świat. Wszędzie tam, gdzie istnieją punkty zapalne, wybuchają konflikty czy rebelie natychmiast pojawiają się „pracownicy” firm wojskowych. Należałoby w tym miejscu wyjaśnić skąd owe firmy pozyskują zlecenia. Źródeł jest kilka: zleceniodawcami PMC są zarówno rządy silnych państw, rządy państw balansujących na skraju upadłości, korporacje międzynarodowe jak i osoby prywatne dysponujące odpowiednio zasobnym portfelem. Usługi powyższych firm bowiem nie są tanie. Obroty, jakie osiągają prywatne firmy wojskowe sięgają miliardów dolarów. Powodów, dla których tak wielki boom przeżywają te organizacje jest wiele. Wymienić można tu chociażby wzrost zagrożenia atakami terrorystycznymi, potrzebę ochrony wydobycia cennych surowców (ropy naftowej, diamentów, złota, wysokowartościowej miedzi czy też surowców niezbędnych do produkcji broni atomowej), udzielanie nieoficjalnej pomocy krajom zaprzyjaźnionym, ochronę działań organizacji humanitarnych. Większość, o ile nie wszystkie „akcje pokojowe” korzystały i korzystają nadal z wysoko wyspecjalizowanych fachowców PMC. Łatwiej bowiem jest wysłać w rejon objęty konfliktem najemników, niż organizować kontyngenty sił pokojowych. Interwencja oficjalna zawsze pociąga za sobą konsekwencje natury politycznej, jest droga i w dodatku musi być przejrzysta, łatwa do skontrolowania. Korzystanie z usług prywatnej firmy o charakterze militarnym nie powoduje tych kłopotów. Ponadto każda śmierć żołnierza zawodowego powoduje wrzenie w mediach, wpływa niekorzystnie na wizerunek aktualnie rządzących, zmusza do kajania się i roztrząsania okoliczności zajścia. W przypadku najemników nic takiego nie ma miejsca. Po nich nikt nie płacze, a śmierć mają „wliczoną w cenę” jako element ryzyka zawodowego. Fakt, że firmy wojskowe łamią wszelkie zakazy, handlują bronią i narkotykami, nagminnie naruszają prawa człowieka, stosują dumping płac i wykorzystują do swoich celów miejscową ludność nie znajduje odzwierciedlenia w jakichkolwiek postępowaniach sądowych. Militarne prywatne służby mają swoje oficjalne strony internetowe, na których legalnie oferują szeroka paletę usług od zapewnienia bazom wojskowym cateringu i utylizacji odpadów po zaawansowane techniki logistyczne, strategiczne, wywiadowcze i informacyjne. W rzeczywistości jednak są to oferty stricte militarne, a określenia typu „marketing strategiczny”, „doradztwo strategiczne” czy transport i logistyka kryją w sobie usługi wojskowe. Firmy te są także notowane na giełdach walutowych osiągając nieprzeciętne wyniki. Wspierane przez rządy i potężne światowe koncerny, mogą czuć się zupełnie bezpieczne. Jedyne co muszą sobie zapewnić, to profesjonalna księgowość.
Outsourcing wojskowy
obecnie obejmuje większość branż dotychczas obsługiwanych przez państwowe służby wojskowe. Sytuacja ta prowadzi do powstawania ogromnych „armii korporacyjnych” dysponujących gigantycznymi środkami finansowymi, siecią powiązań gospodarczo – politycznych i zdolnych do realnego wpływania na politykę państw – zarówno wielkich jak i małych. Już teraz można zaobserwować ścisłe współdziałanie formacji państwowych z paramilitarnymi służbami wielkich korporacji. Przykładem może tu być chociażby fakt, że śmigłowce i statki korporacji Chevron Texaco wożą w delcie rzeki Niger żołnierzy nigeryjskich zwalczających rebeliantów i pacyfikujących wioski podejrzane o sprzyjanie buntownikom. Powyższy przykład obrazuje fakt, że PMC mogą sobie de facto „kupić” państwo, obsadzić je własnymi siłami zbrojnymi i uzyskać w ten sposób podmiotowość międzynarodową. Skala zjawiska każe się zastanawiać nad powolnym dryfowaniem systemów politycznych w stronę „demokratury” – reżimu z fasadą demokratyczną i ściśle autokratycznym wnętrzem opartym na wyspecjalizowanych służbach wojskowych. Co więcej owe służby są najemnikami, więc idą tam, gdzie jest kapitał. W ten sposób pomimo zaniku wspomnianych na wstępie atrybutów pirata, można zdecydowanie stwierdzić, że piraci nadal istnieją i mają się dobrze.



Tekst powstał na bazie ksiązki Rolfa Uesselera „Wojna jako usługa. Jak prywatne firmy wojskowe niszczą demokrację” w tłumaczeniu Marcina Kalaty. Wyd. Warszawa 2008.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Felietony, Ciekawe Artykuły, Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin