POLITYKA 2o

Niezależny · Wysłany: Czw 11:09, 16 Mar 2023 Temat postu: Nie święty Papież

Kapani kościoła katolickiego jako ostoi wiary i nadziei po transformacji ustrojowej utknęli w słusznym błogim przekonaniu o swojej nadprzyrodzonej misji ,niestety takie przekonanie jest dla kościoła zgubne Widać prawo kanoniczne było dla Karola Wojtyły ważniejsze od Ewangelii, która uczy, że należy stanąć po stronie słabszych. Dlaczego nigdy nie spotykał się z ofiarami? Dlaczego nie odpowiadał na setki listów od ofiar? Dlaczego nie chciał ich widzieć ani słuchać? To świadczy tylko o jednym: że dla niego instytucja była ważniejsza niż pojedynczy człowiek, i to mały człowiek
Cała ta argumentacja obrońców polskiego papieża pod tytułem "nie wiedział" legła w gruzach. Z Krakowa wyniósł osobiste doświadczenie w tej materii. Ten fakt rzuca zupełnie nowe światło na jego pontyfikat, na fakt, że do 2001 r. uparcie odmawiał podjęcie kroków, by zwalczać te przestępstwa.
Obrońcy papieża utrzymują narrację, że Wojtyła bardzo późno się o tych sprawach dowiedział, kiedy był już chory i że w tych sprawach był źle informowany przez swoje otoczenie. Odpowiedzi na pytanie "wiedział?" należało więc szukać na początku jego kariery, w Polsce.
Co jednak zostaje z tego szacunku, gdy narzuca wiernym arcyrestrykcyjną moralność seksualną, a jednocześnie tak łaskawie traktuje księży, którzy dopuszczają się przestępstw seksualnych wobec dzieci? Dziś widzimy to drugie oblicze tego samego człowieka wyraźniej niż wcześniej. Wielu ludzi go zna jako dobrotliwego, współczującego, empatycznego papieża, a tu raptem widzimy aparatczyka kościelnego, który działa wbrew temu, czego uczy Ewangelia: należy stanąć po stronie słabszych.