 Wysłany: Nie 2:33, 15 Paź 2006 Temat postu: |
|
| Piosenki Grechuty, akademik..... nierozerwalne wspomnienia.
Mandarynki i pomarańcze... Ale najbardziej utkwiło mi, i wraca przez całe życie, jako swoiste motto, dla siebie i innych: "Nie dokazuj, Miła, nie dokazuj..." Czy było słuszne? Dzisiaj powiedziałabym: nie.... Dlaczego... Młodość tak krótko trwa..... Radości tak mało w życiu, dlaczego ją gasić?! Szkoda Marka... I szkoda, że Mu się tak ciężko to życie ułożyło. Jaga |
|
| Wysłany: Śro 18:25, 11 Paź 2006 Temat postu: |
|
| s
['] |
|
| Wysłany: Śro 18:25, 11 Paź 2006 Temat postu: |
|
| s
['] |
|
| Wysłany: Wto 21:28, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
| Jest jednak płaszczyzn w których myslimy i czujemy podobnie. | |
| Wysłany: Wto 20:52, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
| Bujany nie sadzilem , że z Ciebie taki sentymentalny facet.Wstyd się przyznac ale czasami też mi się to przytrafi ...o tą łezkę chodzi.
Jak dla mnie Grechuta to : Tango Anawa Pani mi mówi -niemożliwe pani mi mówi - mnie się zdaje pani mi mówi - niedowiary pani mi mówi - że to żart co jest możliwe to mozliwe co mnie się zdaje to się zdaje a pani nie wie co ja czuję gdy śpiewam tango Anawa Wiosna ach to Ty , albo Będziesz moja Panią Będziesz zbierać kwiaty będziesz się uśmiechać będziesz liczyć gwiazdy będziesz na mnie czekać I ty właśnie ty będziesz moją damą i ty właśnie ty będziesz moją panią albo Niepewność Gdy cię nie widzę, nie wzdycham, nie płaczę, Nie tracę zmysłów, kiedy cię zobaczę; Jednakże gdy cię długo nie oglądam, Czegoś mi braknie, kogoś widzieć żądam; I tęskniąc sobie zadaję pytanie: Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie? Nie dokazuj Nie dokazuj , miła nie dokazuj przecież nie jest z ciebie znowu taki cud nie od razu , miła nie od razu nie od razu stopisz serca mego lód Będziesz moja Panią Będziesz zbierać kwiaty będziesz się uśmiechać będziesz liczyć gwiazdy będziesz na mnie czekać I ty właśnie ty będziesz moją damą i ty właśnie ty będziesz moją panią A Wiolonczenistak ta przesliczna to chyba też Grechuty ale nie jestem pewien.Było minęło , ile On miał lat ? Grechuta to człowiek z Zamościa , rocznik 1945. Szkoda , musiał chorować , ostatnio nie wygladał najlepiej. Janusz |
|
| Wysłany: Wto 19:29, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
| Wiecie -On napisał kilka fraz ktore śpiewał całe życie-te kilka fraz to palec Boga,żałuje że go nigdy nie widziałem na żywo,ale on był zawsze taki normalny.a jednak qrwa Wielki.
Będę z tobą tańczył ,bajki opowiadał.............. |
|
| Wysłany: Pon 23:16, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
| chociaz to troche muzyka nie z mojego pokolenia to i tak moje pokolenie swietnie ja rozumialo. wielka szkoda... | |
| Wysłany: Pon 22:18, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
| Czekałem aż ktoś zainicjuje temat, bo nie wiedziałem właściwie co napisać i przyznam się , ze dalej nie mam pojęcia.
Nie wiem, czy to ma jakiś sens ale jedyne co mi przychodzi do głowy to słowa Norwida: Coraz to z ciebie, jako z drzazgi smolnej, Wokoło lecą szmaty zapalone; Gorejąc, nie wiesz, czy stawasz się wolny, Czy to co twoje, ma być zatracone? Czy popiół tylko zostanie i zamęt, Co idzie w przepaść z burzą - czy zostanie Na dnie popiołu gwiaździsty dyjament, Wiekuistego zwycięstwa zaranie! Żal |
|
| Wysłany: Pon 22:05, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
| Fajny był. | |
| Wysłany: Pon 21:44, 09 Paź 2006 Temat postu: grechuta |
|
| Grechuta nie żyje...
Łezkę uroniłem...cóż, jesień..."mała łezka, słony smak". Nie wstydzę się tego powiedzieć. Uroniłem. Po raz stotysięczny słuchając... ...hmm... (chyba tak) : ukochane, bo zawsze przy mnie będące Jego piosenki... czytałem wypowiedzi w internecie. Ze wszystkich zakątków świata. I poczułem szczególne wzruszenie. Bo siedzę w Amsterdamie, pociągam browarek, z kolumn leci "Niepewność" ale wiem, że nie jestem sam. Dziesiątki tysięcy Polaków robi właśnie to samo tego "wieczora" - od stanów, przez UE, po antypody. Czy ktoś z Was jeszcze usiłował "translate" osobie anglojęzycznej "Ocalic od zapomnienia"? I czuł próżność tych wysiłków, i gula wzbierającego PRZY-TEM...(że z mickiewiczowska rąbnę)?  |
|