Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Pon 12:49, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
Katolik napisał: | Lakoszu
A kto powinien ich zastąpić?
Znasz takich którzy są czyści, utrzciwi i godni szcunku a bawią sie w politykę? |
Zadałeś bardzo skomplikowane pytanie, pomimo jego niewielkiej objętości, ale bardzo ciekawe.
Trzeba by zacząć od tego, że niezależnie od tego czy zagłosujesz, czy zbojkotujesz wybory, ktoś zostanie wybrany i będzie decydował o istotnych sprawach. Dlatego postawa: "nie głosuję, bo nie ma kogo wybrać" jest mocno nieracjonalna. Po pierwsze dlatego, że nie głosując też głosujesz , a po drugie, że ci, których inni wybiorą, mogą być gorsi od innych.
Pytasz się czy znam takich, którzy są czyści, uczciwi i godni szacunku? To są pojęcia bardzo pojemne, możesz wyjaśnić dokładnie co rozumiesz pod tymi słowami? |
|
 |
Gość |
Wysłany: Nie 23:10, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
Panesz napisał: | Cytat: | Co jest ważniejsze w polityce: ideowość czy pragmatyzm?
I to już nie jest pytanie retoryczne! |
Raczej retoryczne. W polityce - wygląda - że ideowość! Po to są partie.
W rządzeniu - pragmatyzm - realizacja.
Umiar i rozsądek przede wszystkim.
Jednak oryginalna wersja Szekspira: "tu być i tu być",
a nie "tu steal i tam steal"! |
Całkowita racja, Panesz  |
|
 |
Gość |
Wysłany: Nie 7:43, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
Cytat: | Co jest ważniejsze w polityce: ideowość czy pragmatyzm?
I to już nie jest pytanie retoryczne! |
Raczej retoryczne. W polityce - wygląda - że ideowość! Po to są partie.
W rządzeniu - pragmatyzm - realizacja.
Umiar i rozsądek przede wszystkim.
Jednak oryginalna wersja Szekspira: "tu być i tu być",
a nie "tu steal i tam steal"! |
|
 |
Gość |
Wysłany: Pią 16:29, 03 Sie 2007 Temat postu: |
|
Aaaaaa ty się z Tobą całkowicie zgadzam.
Pamiętam te bezideowe miernoty, które obejmowały władzę w 2001 roku. Tych wszystkich Millerów, Janików, Kaliszów i Jakubowskie. Pamiętam ich doskonale, nie pamiętam natomiast jakiejkolwiek ideowości.
Rodzi się zatem kolejne pytanie:
Co jest ważniejsze w polityce: ideowość czy pragmatyzm?
I to już nie jest pytanie retoryczne!
Pozostaje jeszcze zapytać, czy pragmatyzm a la pani Jakubowska czy pragmatyzm a la pan Kaczyński?
Innymi słowy: To steal or not to steal - that is the question! |
|
 |
Gość |
Wysłany: Pią 8:00, 03 Sie 2007 Temat postu: |
|
de Payens napisał: | Zadam pytanie retoryczne:
Czy polityk powinien być pazerny na władzę czy nie?
Pójdźmy dalej w pytaniach retorycznych:
Czy bankier powinien być pazerny na pieniądze?
Czy uczeń/student powinien być pazerny na wiedzę?
Czy dziennikarz powinien być pazerny na wystrzałowe tematy?
Czy sportowiec powinien być pazerny na sukcesy?
Można się czepiać, ale, na litość boską! czepiaj się MĄDRZE! |
To jest temat na kilka elaboratów dla etyków, socjologów, psycho... itympodobnych ekspertów.
Pazerność jest potrzebna, jeżeli chodzi o realizację zadań, bo bez posiadania stanowiska, posiadania możliwości stanowiskowych, nie można realizować własnego celu lub celów grupy, której się służy. Grupy, jeżeli jej się przewodzi i wytycza zadania.
Jeżeli coś się realizuje, to trzeba być pazernym. Ale jest do tego zastrzeżenie, że pazerność nie można stawiać ponad wszystko, ponad .. przyjęte priorytety obyczajowe.
Co innego jest. jeżeli jedynym najważniejszym celem jest zdobycie władzy (np. politycznej) lub osiągnięcie wyników za wszelką cenę.
Ale znam, spotyka się ludzi tzw. władzy, że... nic innego nie umieją, jak tylko pchać się na działaczy, na stanowiska bez odpowiedniego przygotowania merytorycznego. Byle piastować władzę i tym się wyróżniać.  |
|
 |
Gość |
Wysłany: Czw 13:22, 02 Sie 2007 Temat postu: |
|
Myślę, że czasami dobrze jest powstrzymać się od wypowiadania życiowych mądrości... Zwłaszcza że niewiele jest prawd uniwersalnych, które by się sprawdzały w stosunku do każdego z nas.
Przynależność do naszego Forum winna być przyjemnością, a nie stresem...
Cenię bardzo Katolika za spokój i kulturę w wypowiadaniu i obronie swoich poglądów, a także to, że należy do rzadkiego rodzaju dyskutantów, wsłuchujących się w racje strony przeciwnej. Nie dostrzegam, jak pisze, zwracam uwagę tylko na treść. No i cieszę się, że jest z Nami.
Poza tym... to My, starsi, musimy się przyzwyczaić do tego, że język internetu, sms-ów, wykształcony przez młodzież, skrótowy, różni się od języka literackiego, jakiego nas uczono. Proces nie do odwrócenia, gdyż jest to język wykształcony w sposób naturalny, żywy. Właśnie komputeryzacja dała wszystkim, mającym problemy z pisaniem, cudowną szansę komunikacji, a nierzadko i pracy...
Pozdrawiam, Jaga |
|
 |
Gość |
Wysłany: Czw 12:38, 02 Sie 2007 Temat postu: |
|
Zadam pytanie retoryczne:
Czy polityk powinien być pazerny na władzę czy nie?
Pójdźmy dalej w pytaniach retorycznych:
Czy bankier powinien być pazerny na pieniądze?
Czy uczeń/student powinien być pazerny na wiedzę?
Czy dziennikarz powinien być pazerny na wystrzałowe tematy?
Czy sportowiec powinien być pazerny na sukcesy?
Można się czepiać, ale, na litość boską! czepiaj się MĄDRZE! |
|
 |
Gość |
Wysłany: Wto 20:28, 31 Lip 2007 Temat postu: |
|
Katoliku pytanie było do Lakosza pozwól jednak że ja na nie odpowiem, otóż nie ma takich polityków którzy są czyści po prostu kasa zaślepia są tylko politycy mniej lub bardziej pazerni na władzę czego dowodem jest obecna kloalicja
Pozdrawiam |
|
 |
Gość |
Wysłany: Wto 18:39, 31 Lip 2007 Temat postu: |
|
Lakoszu
A kto powinien ich zastąpić?
Znasz takich którzy są czyści, utrzciwi i godni szcunku a bawią sie w politykę? |
|
 |
Gość |
Wysłany: Wto 12:01, 31 Lip 2007 Temat postu: |
|
Paneszu
Masz ciekawą właściwość odpowiadania na zarzuty, które sam formułujesz - to albo wygodnictwo, albo brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. Czy ja napisałem, że Katolik nie ma prawa, do tego co pisze? Ma, i nikt mu tego nie chce odbierać, ale to nie uprawnia go do robienia tylu błędów. Forum to nie czat, zanim wyśle wiadomość ma czas sprawdzić i poprawić błędy, nawet jeżeli ma dysgrafię, to są edytory które to wyłapują, robi to nawet Firefox. Od niechlujstwa w pisaniu do niechlujstwa w myśleni droga niedaleka, co i Twojej uwadze polecam.
Jeżeli chodzi o LiSa, PiSa i całą tą chałastrę, to powinni jak najszybciej odejść (i ślad powinien po nich zaginąć), bo to co robią (i czego nie robią) już dosyć dawno przekroczyło próg "nieszkodzenia" państwu, a skutki ich działań i zaniechań jeszcze przez wiele lat będziemy odczuwać.
To nie są politycy, tylko gangsterzy. I gangsterskie metody, które z taką lubością tutaj przytaczacie i analizujecie, stosują.  |
|
 |
Gość |
Wysłany: Wto 9:21, 31 Lip 2007 Temat postu: |
|
Panesz czy ja dobrze przeczytałem? FOTYGA PREMIERAEM ? ona nie jest w stanie samodzielnie odpowiedzieć czy dziś jest wtorek a co dopiero podejmować decyzje na najwyższym szczeblu, Papkin też odpada to już wolę Jarka jest kompetentny chociaż jego zainteresowania nie są zbieżne z dużą częścią dorosłych Polaków. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Wto 7:49, 31 Lip 2007 Temat postu: |
|
Lakoszu!
Ty naprawdę mało widzisz! Miejmy się jednak na pieńku i wcale mi to nie przeszkadza. A nawet jest ciekawiej.
Po pierwsze. Katolik ma prawo do tego co pisze i cieszę się, że pisuje tutaj. To ty nie widzisz, że ma własne z tym problemy, a mimo tego jest!!!
Nie widzisz ich? To nie widzisz go tak naprawdę!
A co do dywagacji "lis-owskich", że jeżeli zmieni się premiera, to premier pozbawi Jarka wpływów na ich obecność w "koalicji", to im pomagam jak tylko mogie. Uprawiam własną politykę: czy jest taki polityk, który pogodziłby bytność dotychczasowej koalicji, podle której lis jako lis istnieje. I jestem tego samego zdania co Janusz, że PiS, czyli Jarek lis-owi nie popuści. A ci - niech kombinują. Pomagam im.
A może Fotyga jako premier zlitowałaby się nad lisami? Kuchciński? - raczej odpada!  |
|
 |
Gość |
Wysłany: Wto 6:35, 31 Lip 2007 Temat postu: |
|
Ahron mimo że do SO podchodze z rezerwą to afera z AL. W tle jest niedopuszczalna tak sądzę, nie można przecież montować prowokacji wobec premiera RP a takie właśnie cechy ta afera ma. Państwowe służby specjalne jak powiedział AL. powinny ostrzec że prowokacja jest montowana do tego nie powinny dopuścić powinny chronić najwyższe władze a nie montować wobec nich prowokację w końcu do kogo i od kogo one zależą? dlatego tak bardzo kaczor nie chce sejmowej komisji śledczej Ta sytuacja w sposób wyraźny pokazuje że obecne rządy wzorowane są na jak powiedział Lakosz Józefie Wissarionowiczu on też zawsze uciekał się do prowokacji wobec innych. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Pon 22:12, 30 Lip 2007 Temat postu: |
|
Ta Afera z AL ,nie była dobrym pomysłem,a wykonanie było fatalne.
W tej chwili PiS nie wygra na tyle wyborów by mógł samodzielnie rządzic,PO również nie wygra -wybory jedynie oczyszczą krew . |
|
 |
Gość |
Wysłany: Pon 22:02, 30 Lip 2007 Temat postu: |
|
Nieżas, Katoliku!
Tyle błędów w trzech linijkach i ta maniera używania, czasami zupełnie nieczytelnych, akronimów. Nie masz żadnego szacunku dla innych użytkowników forum?
Januszu. Ty się dziwisz, że zarzucam Ci życie w wyimaginowanym świecie? Cytat: | Co by nie mówić to trzeba mu przyznać , ze jest to sprytny polityk , szybko reagujący na błędne decyzje , z dużą konsekwencją realizuje wytyczony sobie i innym cel , w związku z tym ma swoje zdanie , nie jest zmienny , wie co robi , wie jak to należy zrobić , ma wizję Polski po zmianach i to mu się chwali. Jest groźny dla innych , w szczególności groźny dla tych , którym nie po myśli było pójście wspólną drogą z PiS-em. | Przecież to jest opis satrapy, władcy absolutnego i to nieoświeconego (Józefa Wissarionowicza?), a nie premiera demokratycznego państwa prawa, gdzie isnieje trójpodział władzy, który ma zarządzać państwem.
http://tiny.pl/57sv
W dodatku Twoje porównania są mocno niebezpieczne: Cytat: | Czy można ukręcić bicz z piasku , On ukręcił i przeprowadził niezbędne zmiany , takie zmiany , że mam nadzieję nikt nie będzie w stanie odkręcić. | Pamiętasz, kto ten bicz w oryginale ukręcił?
A reszta postu nie ma nic wspólnego z rzeczywistością i faktami.
Więc nie dziw się, że tak Cię oceniam - ciężko na to pracujesz. |
|
 |