POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum POLITYKA 2o Strona Główna
->
Polska
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
POLITYKA, TWOJE ZDANIE O...
----------------
Aktualny Stan Forum - Archiwum do wglądu i dyskusji
POLITYKA
----------------
Polska
Świat
Historia i Przyszłość
Felietony, Ciekawe Artykuły,
NIE SAMĄ POLITYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE
----------------
Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Galeria Zdjęć
Świat Muzyki
To i owo
Wiadomości
Blogi
Blogi
ADMINISTRACJA
----------------
Korespondencja z Administracją Archiwum
Ukazy
Po Co, Na Co, Dlaczego
Rozrachunki
Kompostownik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
bl
Wysłany: Śro 9:06, 03 Maj 2006
Temat postu:
(a czasami dołująco) :cry:
bl
Wysłany: Śro 8:58, 03 Maj 2006
Temat postu:
...i Awacs... co do wątku "jakość życia nie zależy AŻ tak od polityków
jak od nas samych"...
Oczywiście masz rację podając przykład obydwu Korei, ale ja miałem
na myśli państwo demokratyczne z gospodarką rynkową. Co by nie mówić - od biedy, bo od biedy - ale Polska takim państwem jednak
jest. I tak - inwestycje, waluta, ogólnie rozwój - jak się okazuje nie
są AŻ tak wrażliwe na polityczne ujadania od którego człowiekowi
skóra cierpnie. Tak naprawdę więcej w tym hałaśliwym na co dzień
show dla gawiedzi (najinteligentniejsi czasem dają się wciągać)
przesady niż faktycznych zagrożeń. Polityka szum na około siebie
robić musi - inaczej ci krzykacze umarliby z głodu.
Tymczasem prawdziwe życie gospodarcze rozgrywa się po cichu,
w ukryciu - od naszego domowego budżetu począwszy.
I to nie tak, że "lekceważąc" czynnik polityczny, poddawałbym
tutaj w wątpliwość Twoją operatywność czy pracowitość. Wiem że czasami sytuacja może być na prawdę trudna (pewnie w Leżajsku częściej niż w takiej np. Warszawie).
A jeszcze podam przykład pierwszy z brzegu:
Pieniądze z funduszy strukturalnych zwiększyły polski produkt krajowy brutto: w 2004 r. tylko o 0,01 proc., ale już w ub.r. o 0,86 proc. W wartościach realnych tylko dzięki funduszom strukturalnym nasz PKB wzrósł o ponad 8,3 mld zł. Powstają też nowe miejsca pracy - od 1 maja 2004 r. dzięki unijnym pieniądzom przybyło ich 80 tys. W tym roku fundusze z UE mają zadziałać jeszcze silniej - PKB podskoczy aż o 2,8 proc., a pracę dostanie ponad 250 tys. osób (stopa bezrobocia ma spaść o 1,5 pkt proc.)
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,52981,3312265.html
I teraz powiedz mi, że kłapiąca z telewizora morda Leppera ma porównywalny wpływ na wzrost, czy wahania PKB. Rynek nie karmi
się filozofią wyszczekiwaczy, tylko kaloriami innego rodzaju.
(chociaż nie wątpie, że PIS i Lepper nie omieszkają sobie tego
przypisać - wzrostu, który następuje czy to z przyczyn obiektywnych,
czy to jest efektem długoterminowych strategii gospodarczych,
samonapędzającego się systemu, którego prawideł (i zabezpieczeń)
nawet takie podskakujące pchły polityczne nie przeskoczą, czy też
po prostu jest wynikiem pracy rąk (i kiepeł) milionów Polaków.
O to mi chodziło. Bez urazy. Chociaż faktycznie jestem wyznawcom poglądu (już Ci kiedyś mówiłem) "dobre ziarno przebije najgrubszą warstwę mułu". Uwielbiam te formułki, one działają tak dopingująco...
Gość
Wysłany: Śro 8:46, 03 Maj 2006
Temat postu:
Awacs bez urazy nie ma w tym wszystkim tylko Twoich spraw, temat który poruszyłeś dotyczy bardzo wielu zniechęconych, ale Kolego walcz o swoje miejsce a zapewmiam Cię że go znajdziesz.
Ekor bez obawy nikt emerytury nie obetnie gdyż nas coraz bardziej łupią niczym Janosik swoje ofiary, ZuSu za siebie płacę około780 a emerytury dostanę coś ze 600 jeśli wogóle ją dostanę
Gość
Wysłany: Śro 8:35, 03 Maj 2006
Temat postu:
I znów mi emeryturę obetną. Czy ktoś jeszcze ma zamiar wyjechać?.
Gość
Wysłany: Śro 8:03, 03 Maj 2006
Temat postu:
nie za bardzo do łopaty sie nadaje :/
ale co tu dużo mówić?? czas i to pokaże.
niechce żeby ten temat był zbyt osobisty, więc zamilknę na swój temat.
Gość
Wysłany: Śro 7:40, 03 Maj 2006
Temat postu:
Po pierwsze transformacja daje popalić, bo jeszcze się nie dokonała. Tkwimy w po trochu w przeszłości, że wszyscy są równi i mają jednakowe szanse, z drugiej strony nie wiemy dokąd zmierzamy, na jakim kapitaliźmie się zatrzymamy, aby przynajmniej odsapnąć.
Gonimy świat, który ucieka, więc gonić go będąc u siebie, czy przywieźć go? Pierwsze jest trudniejsze, a drugie też utrudnione i sprowadzone do pierszego. Przecież była manifestacja polaków w Londynie przeciwko podwójnemy opodatkowaniu. Jeżeli tam zarabia się na takim samym poziomie co w Polsce, to dlaczego u nas zaliczani są do "kułaków" mających płacić 40% podatku.
Znowu w Polsce nie mając perspektyw na własną działalność pomagałem koledze. Co z tego, że pracowaliśmy prawie za darmo, że prawie nie płacił lub płacił mi groszowo? I tak rżnął interes, bo .... 1) państwo, czyli fiskus i administracja nałożyła takie obciążenia, że nie dał rady, 2) konkurencja nawet tych, co nielegalnie przywieźli pieniądze z zachodu, wszyscy pchali się lub pchają w takie interesy, gdzie te kilka dolarów czy euro na początek powinno wystarczyć! Ewentualnie są banki, które... co tu mówić czy pisać!
Więc ja widzę, że jako lud z przeszłości, każdy jest jeszcze w wieku wchodzącym do pracy, jak na zachód wykształcony. Stąd ten "zachodni polski hydraulik". Bo na zachodzie w tej chwili, co i grozi Polsce w szkołach przestanie się produkować uniwersalistów w każdej warstwie społecznej i prawie każdej dziedzinie nauki. W Polsce powstanie jeszcze większe rozwarstwienie społeczne. Na razie jesteśmy w stanie ucieczek spod łopaty spychacza kapitalistycznego. Co gorsza, kto nim kieruje?
Więc Awacs. Temat jak najbardziej aktualny, a ty postąp jak ci w duszy zagra! Toć
Wiosna
przecie!
bl
Wysłany: Wto 13:28, 02 Maj 2006
Temat postu:
A jeszcze z takimi papierami, jakie obydwoje macie - to w ogóle bym się nie zastanawiał na Twoim miejscu.
Gość
Wysłany: Wto 13:28, 02 Maj 2006
Temat postu:
Widzisz Awans ja wcale nie twierdzę że nie zależy jednak tak nie do końca dużo zależy od nas samych od naszej inicjatywy. W czasie okupacji jak wiem z historii ludzie a szczególnie warszawiacy nie narzekali że nie mogą mieć własnej fabryki czy zakładu tylko znaleźli inny sposób na zaspokojenie swoich potrzeb oraz potrzeb swoich rodzin a co zrobi niezaradny szwajcar? będzie narzekał.
bl
Wysłany: Wto 13:24, 02 Maj 2006
Temat postu:
Tak czy inaczej, Awacs, na jedno wychodzi.
Ani Polska nie potrzebuje nas, ani my Polski. Ta "transformacja" ustrojowo-mentalna będzie trwała jeszcze 300 lat. To jest kraj dla Janiobów i Ahronów. Szkoda sobie marnować życie w takim pierdolniku. Mówię Ci stary - chwytaj pannę i wyjeżdżajcie.
Gość
Wysłany: Wto 13:11, 02 Maj 2006
Temat postu:
Pozwolę sie z Wami nie zgodzić
Jakość życia bardzo zależy od polityki i polityków, wystarczy przywołać przykład dwóch podobnych państw jeśli chodzi o ludzi a różniących sie diametralnie systemem politycznym.
Są to:
Korea Północna i Korea Południowa.
Więc panowie sorry ale nie pierdzielcie, ja swoje zrobiłem, też prowadzę dzialaność gospodarczą. Jaki mam wpływ na to, że jestem okradany przez wrogie państwo??
Gość
Wysłany: Wto 12:36, 02 Maj 2006
Temat postu:
BujanyLas napisał:
Tak naprawdę jakość życia AŻ TAK nie zależy od polityki i polityków... (na co wskazywałaby większość opinii wyrażanych na tym forum) Ale najwięcej - szczerze - zależy od samego siebie.
Tak Bujany pełna zgoda też jestem tego zdania że na rzekaniem niczego nie zrobimy i to nie tylko dla siebie ,trzeba szukać rozwiązań a nie narzekać.Pisząc że trzeba mieć wyorbaźnię i nadzieję to właśnie miałem na myśli. Prowadząc działalność gospodarczą wiem że trzeba szukać swojego miejsca a nie narzekać i marudzić że jest źle. Tu i tam pod tym względem jest podobnie.
Gość
Wysłany: Wto 12:14, 02 Maj 2006
Temat postu:
Bujany coś jest na rzeczy:)
Przepraszam państwa za deprechę ale nie mogę mieć humora 365 dni w roku, raz na jakiś czas trzeba zahaczyć o dolinę. Niestety. Sił brakuje.
Nie twierdzę że na zachodzie jest raj. Wiem że bywa różnie. Jednak tam jest już przyjęte, że jeśli chodzi o pracę, to decydują Twoje umiejętności i talenta.
A u nas nie.
U nas sie nie kwalifikuje człowieka jako kapitał a tam tak. U nas się w człowieka nie inwestuje. U nas pracownik to zło konieczne.
Zacytuję wam coś z mojej ulubionej książki pt "pokalanie"
"Ustrój jest bez sensu, jeśłi władzę ma hołota. Wcale sie nie zdziwię, jeżeli kiedyś hołota zniszczy sama siebie.... A wszystko dokoła jest jak najbardziej po lini: to nawet nie urodzaj na debili. To prawdziwa moda. Moda na prostackie pomysły. Moda na pracowników, ktorzy są najgłupsi i przez to najmniej groźni. Dalej są najgłupsi kierownicy działów, najgłupsi zastępcy. Najgłupsi dyrektorzy... Głupek przyciąga głupka, głupki łączą sie w coraz większe zbiory. Zbiory głupków sklejają sie i pewnego dnia wypełnią cały nasz świat, który w końcu pierdyknie jak mydlana bańka"
Administrator Forum
Wysłany: Wto 11:56, 02 Maj 2006
Temat postu:
Awacs...
Ale przecież na zachodzie też pracę "się załatwia"... Bywa różnie
Tak naprawdę jakość życia (zarówno tu jak i tam) AŻ TAK nie zależy od polityki i polityków... (na co wskazywałaby większość opinii wyrażanych na tym forum) Ale najwięcej - szczerze - zależy od samego siebie. Trzeba liczyć siły na zamiary.
Natomiast jedno co pewne - Polskę (co zawsze zauważam) otacza jakaś totalna, przygnębiająca aura permanentnej deprechy. Człowiek mieszkając tam już po tygodniu staje się zombiidalny jak cała reszta.
Nie wiem... może Żydzi faktycznie powietrze nad tym krajem przeklęli? Albo kacapy podtruwają wodę w kranie? Coś musi być. Coś musi być...
Gość
Wysłany: Wto 11:22, 02 Maj 2006
Temat postu:
Czy widzę perspektywy? no cóż tak źle stale być nie może chociaż faktycznie żeby widziec perspektywy trzeba mieć nadzieje i wyobraźnię ,ale Awasc jeśli wyjedziecie Wy najbardziej nam potrzebni to kto pozostanie? moja córka też kombinuje chociaz chwilowo skutecznie ją od tego namawiam, ale jak długo? czy będę miał jeszcze argumenty żeby przekonać do pozostania? mam nadzieję.
Gość
Wysłany: Wto 10:55, 02 Maj 2006
Temat postu:
Jeśli widzisz perspektywy niezależny to co innego, ja nie widzę dla siebie tu perspektyw. :(
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin