POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum POLITYKA 2o Strona Główna
->
Polska
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
POLITYKA, TWOJE ZDANIE O...
----------------
Aktualny Stan Forum - Archiwum do wglądu i dyskusji
POLITYKA
----------------
Polska
Świat
Historia i Przyszłość
Felietony, Ciekawe Artykuły,
NIE SAMĄ POLITYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE
----------------
Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Galeria Zdjęć
Świat Muzyki
To i owo
Wiadomości
Blogi
Blogi
ADMINISTRACJA
----------------
Korespondencja z Administracją Archiwum
Ukazy
Po Co, Na Co, Dlaczego
Rozrachunki
Kompostownik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: Sob 23:15, 09 Cze 2007
Temat postu:
Łukaszu...
Casandra opisała dzieje niemal wszystkich utytułowanych z naszego pokolenia i "charakter" ich zmian... Nie do końca się z nią zgadzam ad. osoby Lecha kontra bracia K... Bo cóż Lech zafundował? Zawieszenie na kołku konstytucji i zadziałanie tzw. Małej (do 97) dla wielce czarnej dziury w rozgrabianiu majątku narodowego? A gdzież u niego dbałość o nasz interes? Jak można było przygotowywać zmiany ustrojowe nie mając podstawowego narzędzia.... Prawa? Może to poróżniło Kaczyńskich z Lechem? Z gloryfikacją Lecha też bym uważał...
Ahron...
Ad. szkół zawodowych to one ... materia szkół (obiekty, konserwacja, koszty utrzymania bazy, często sami nauczyciele) była utrzymywana przez zakłady pracy. Teraz byznes chce mieć gotowych fachowców za darmochę. Tzn delikwenci się mają uczyć, najlepiej na koszt własny albo państwa a zatrudniać chcą za grosze... Pozdobnie było z zakładowymi ośrodkami zdrowia... Prawie każdy zakład miał. A teraz róbta co chceta... Jeszcze trochę a leczyć będziemy się u znachorów. A mimo to byznes i tak mało będzie płacił rycząc o kosztach zatrudnienia... Cosik w tym jest.
Pozdro... Za parę godź. znikam na dwa tygodnie....
Pozdro....
Gość
Wysłany: Sob 21:53, 09 Cze 2007
Temat postu:
A tak na marginesie -to dopiero był geniusz edukacji ten minister co zapoczatkował zamykanie szkół zawodowych.Co on sobie wyobrażał że w Polsce jest niedobór pań w biurze?????
Efekty błedów tej polityki edukacyjnej PO-SLD -bedziemy spijali przez najbliższe lata.
Gość
Wysłany: Sob 21:48, 09 Cze 2007
Temat postu:
OK -przyjmuje do wiadomosci Twoje dane .
W moim regionie powoli zaczyna brakować ludzi do pracy,brakuje pracowników po technikach-pensja od 2000tyś-Oczywiście to też półprawda ,ale gusowska również.Jednak problem zaczyna powoli narastać coroz wiecej w gazetach ogłoszeń potrzebuję pracownika ,niż szukam pracy.
Nie wiem czyja to była decyzja(jakiego ministra edukacji) ,że zaczęto zamykać zawodówki-pełno jest takiej młodzieży po liceum i jakis płatnyc studiach co w zasadzie do nieczego nie są przydatni-o ile ta mlodzież na zachodzie chetnie zmywa gary za 1000€ w Polsce trudno ją zagospodarować-mówie jako pracodawca chcący zatrudnić .
Gość
Wysłany: Sob 21:35, 09 Cze 2007
Temat postu:
Weles przeczytałem Twój post z uwagą szczególnie ostatni akapit ostatnią myśl, powiem szczerze że zdziwiło mnie to nieco. Otóż zaskoczyła mnie nieco Twoja pełna zgoda z Casandrą a było to nic innego jak tylko rozwinięcie moich racji ,nic innego, ale gdy napisałem to ja była to herezja Casandra natomiast opisują podobnie wyjawiła coś co nie podlegało dyskusji. Nie mam o to pretensji ABSOLUTNIE jednakże pragnę nieskromnie zauważyć że moje racje też nie są pozbawione sensu a nawet jak zauważyłem są inspiracją dla innych. Wiem punkt widzenia… itd. tak właśnie postąpił opisywany prze nas osobnik o nazwisku K myślę że Ty Weles masz swoje autonomiczne zdanie i bez urazy klakierem nie jesteś.
Przepraszam jeśli źle odczytasz moją wypowiedź.
Pozdrawiam.
Gość
Wysłany: Sob 19:51, 09 Cze 2007
Temat postu:
Casandro...
ad.postu z Sob 12:52, 09 Cze 2007
Opisałaś w zasadzie cechy każdego niemal polityka... Fakt, moja dwoistość wynika już braku wiary w opcje polityczne, w polityków, autorytety (te moralne też... które okazały się... a`moralne)...
Zacząłem po prostu oceniać zjawiska i w okół nich ludzi. Moja podejrzliwość zabłąkała w rejony zagadnień mechaniki zdarzeń i tam szukam przyczyn zła, dobra. Po latach "takiego" gospodarowania zasobami po PRL, po latach argumentacji dla grabieży oczywistym się stało że
bracia K
spełniają swoją rolę nawet w waleniu na oślep i z fobiami. Bo cóż nam za autorytety zostałY? Bubel? Może szef partii X?
Oczywistością jest to, że to (co malowniczo opisałaś w poście z danymi ad. naszej zamożności) musiało być kiedyś rozliczone... bo wspólną cechą, ale jakże brzemienną dla gospodarki była wyjątkowa pobłażliwość wymiaru sprawiedliwości pomimo różnych opcji u steru. To właśnie te wyniki opisujesz zapodając dane. Nie ważne jakimi metodami i jak to wygląda.... ale
Bracia K
spełniają rolę budzika dla wymiaru sprawiedliwości. Coś się zadziało, obnażyło nam wiele prawd o politykach( ja tu o tych
przy okazji
, a nie chcianych przez braci) i myślę że to(jakaś praworządność, szacunek władz do prawa) wreszcie ruszy. Nie sądzę aby bracia zdążyli pomimo chęci nabroić w Prawie... bo opozycja przypomniała sobie, że jest coś takiego jak Prawo i TK.
Popatrz... wystarczyło że... bracia nie dłubią w gospodarce a już jest lepiej... Chyba bogu dzięki, bo jak by miały dalej następować nieśmiertelne reformy to gdzie byśmy byli...? Prawdą jest, że jest źle... ale nie znam w naszej polityce opcji, która mogła by to poprawić... natomiast znam takie które gwarantują bezkarność reformatorom wszelkim.
W sumie... co do większości Twoich ocen zgadzam się. Nawet do tych że to lewica uspokajając kociokwik prywatyzacyjny w takiej formie jak do 2004 poprawiała gospodarkę, generowano wzrosty ale zapomniano o rozliczaniu poprzedników. Nie egzekwowano Prawa... szczególnie za ostatniej kadencji... Leszka.
Pozdro...
Gość
Wysłany: Sob 19:08, 09 Cze 2007
Temat postu:
Zasięg ubóstwa przyjmuje różne wartości zależnie od przyjętych definicji. Dane GUS 1 i IPiSS 2 z 2004 prezentuje poniższa tabela.
Granice ubóstwa Rodzina 4-os.
(z 2 dzieci)
miesięcznie 1 osoba
dziennie Odsetek ludności
żyjącej poniżej
granicy Wskaźnik luki
dochodowej
(wydatkowej)
Minimum egzystencji 1 018 8,48 11,8% 21%
Ustawowa
granica ubóstwa 1 264 10,53 19,2% 24%
Relatywna
granica ubóstwa 1 291 10,76 20,3% 23%
Subiektywna
granica ubóstwa 1 577 13,14 27,3% 27%
Minimum socjalne 2 439 20,33 59% -
Luka dochodowa - różnica między kwotą, stanowiącą granicę ubóstwa a otrzymywanym dochodem.
Wskaźnik luki dochodowej (wydatkowej) – relacja wysokości luki dochodowej do wysokości granicy ubóstwa wyrażona w %. Inaczej mówiąc, jest to wskaźnik ukazujący, o ile procent przeciętne wydatki gospodarstw domowych z danej grupy są niższe od danej granicy ubóstwa. Wskaźnik luki dochodowej informuje o głębokości ubóstwa.
Z tabeli wynika, że rodziny uprawnione do ubiegania się o świadczenia pieniężne z opieki społecznej posiadały w 2004 r. przeciętne dochody o 24% niższe od ustawowej granicy ubóstwa. Zatem dla rodziny 4-osobowej z tej grupy luka dochodowa wynosiła 303 zł.
W ostatnich latach w Polsce następuje zarówno wzrost liczby osób dotkniętych ubóstwem, jak i głębokość tego ubóstwa. Osoby żyjące poniżej minimum egzystencji stanowiły: 5,6% ogółu społeczeństwa w 1998 r., 11,1% w 2002 r. i 11,8% w 2004 r. Luka dochodowa dla tej grupy wynosiła odpowiednio: 16%, 20% i 21%. Według GUS, wzrost ubóstwa w ostatnich latach dokonał się przy poprawie przeciętnej sytuacji materialnej ogółu Polaków, generowanej przez wysokie dochody, co świadczy o rosnących nierównościach w sytuacji dochodowej i poziomie spożycia polskiego społeczeństwa. W 2004 r. przeciętny miesięczny dochód 20% osób o najwyższych dochodach wynosił 1 536 zł na osobę i był ponad 7-krotnie wyższy od przeciętnego dochodu 20% osób uzyskujących najniższe dochody. W porównaniu z rokiem poprzednim odnotowano wzrost zróżnicowania dochodów gospodarstw domowych ogółem (w 2003 r. przewaga 6,5-krotna).
Mimo że w 2004 roku PKB w Polsce wzrósł o 5,3%, większość wskaźników ubóstwa uległa pogorszeniu.
Według GUS w zeszłym roku poniżej minimum socjalnego żyło prawie 60% Polaków. W 2003 roku było to 59%, w 2002 58%, w 2001 57%, w 1996 47%, a w 1989 wskaźnik ten wynosił tylko 15%.
Oto przykład na poprawę sytuacji materialnej Polaków. Kaczorki nie zmniejszyły bezrobcia. Nie kiwnęli w tej sprawie palcem w bucie. A PKB to wynik kumulacji działań z lat poprzednich, który zaczął przynosić owoce oraz to, że Kaczorki zajete walką polityczną nie mieli zbyt wiele czasu na majstrowanie przy gospodarce. Ich egzaminem bedzie przygotowanie podwalin ekonomicznych pod RURO2012. Zobaczymy co z tego wyjdzie i czy ich nastepcy nie będa musieli ostro nadganiac.
ŻYCZE DOBREGO ZAŚLEPIONEGO SAMOPOCZUCIA>
Gość
Wysłany: Sob 16:40, 09 Cze 2007
Temat postu:
Mielismy dotąd wiekszość polityków to złodziei kretaczów ,cwaniaczków,jak mamy w miarę uczciwych to wydaja sie nam tak premitywni ,albo szukamy drugiego dna.
Bo przecież nie mozliwe by nie mieli coś w zanadrzu.
Cóżeś uczynił złego dla Polski Kaczorku że Cię tu tak nienawidzą???????????
-Przez dwa lata zwiekszyłem PKB prawie dwukrotnie ,zmniejszyłem bezrobocie o 5%,w Prawie zminiłem zasadę że przestępca nie ma już wiekszych praw niż jego ofiara,a taka zasada obowiązywała w Polsce powszechnie.
ŻYCZĘ DOBREGO SAMOPOCZUCIA :)
Gość
Wysłany: Sob 16:32, 09 Cze 2007
Temat postu:
Całe życie to halsowanie ,ważne by było do przodu.
Gdzie sobie uwija gniazdko ?Oni to nie Balcerowicz ,Belka,Kwaśniewski -zostaną w kraju .Będą żyli z tej emerytury którą dostaną ,a nie z zagranicznych kont ,prezentów i podejrzanych fundacji.
Gość
Wysłany: Sob 16:21, 09 Cze 2007
Temat postu:
Własnie nie o to chodzi!
Weles napisał, że Kaczyscy, szczególnie Jarek wystartowai z socjalizmu. Też uważam, że pisanie pracy doktorskiej na temat socjalizmu dla socjalizmu czy promotora!, to nei grzech. Ważne jest, że odbili z pewnego miejsca i płyną obecnie halsem. To się ma do lini start meta, że hals prowadzi w całkiem innym kierunku, niż tam, gdzie zmierzamy, a jego przeciągnięcie może zakończyć się że metę miną bokiem. A kierunek gdzie płyną - podała Casandra.
I wszystko jasne. Jasne?
Gość
Wysłany: Sob 15:46, 09 Cze 2007
Temat postu:
I właśnie o to chodzi ;-).
Gość
Wysłany: Sob 15:37, 09 Cze 2007
Temat postu:
Casandro -nigdy nie moge dociec o co Ci chodzi .
Gość
Wysłany: Sob 12:52, 09 Cze 2007
Temat postu:
Walesie szanowny. Zaczynam cię nie rozumieć. Czyżbyś wstąpił do grona ludzi o tzw. dwoistości myslenia i ocen? Jaruś miłosciwie nam panujący urodził sie za komuny. Za komuny robił kariere filmowa, za tejże komuny kończył nauki broniąc doktoratu. Wniosek musiał być po linii i na bazie, bo inaczej kariery naukowej zrobić by nie mógł. Wówczas było mu ok. Za darmoche nabił sobie główkę prawniczą wiedzą. Za darmochę i państwowe stypendia smigał po imprezach, studenckich balangach kontestując "dobrobyt" socjalistycznej ojczyzny. Stał z boku. Nigdy nie był w pierwszej linii. Wyskoczył jak Filip z konopii dopiero w końcówce stanu wojennego i stał sie styropianowym betonem. Nagle okazało się, że socjalistyczna ojczyzna go uciskała. nie pozwalała rozwinac skrzydeł. Dusiła, szpiegowała, inwigilowała do tego stopnia, że nawet nie zechciała go internować. Za to foux pas PRL-u teraz się na tymże PRL-u mści, bo zaszargali mu jego kombatancka przeszłość. Lech odsiedział w "internacie" swoje. On nie. Żle się z tym czuje. Poza tym, gdyby nie jego brat, który go wciagnął do "Solidarności", dzisiaj nic by nie znaczył. Z resztą od samego początku nie bardzo wpadł w oko Lechowi W. Wódz "S" niestety nie polubił go. Tolerował jako brata brata, ale nie dażył zbytnią estymą. Facet bez baby i dzieci, który to nie pije i nie pali, jest mocno podejrzany. Jak nie pije to kabluje. Stara zasada w "S". Jarek Lecha też nie lubił i dorwawszy sie do władzy wali onego po łbie kiedy tylko i jak sie da. A Lechu miał nos. Od razu robotniczym wechem wyczuł, że to pańskie pomity, herbu Pomian. Co to bułkę przez bibułke i w pysk wala w białych rekawiczkach lub też poprzez podstawionych ludzi. Teraz szydło wylazło z worka. Już się nie krępuja. Mają swoje 5 minut. Stare powiedzonko zawsze sie potwierdza. Czym młokos za młodu nasiaknie tym na starość traci. Ich jest dwóch. Podwójne standardy moralne i dwoistość osobowości. Duo koniunkturalizm i i dwoistośc myślenia. Mozna by powiedzieć, że zarówno PRL, jak i "S" na swoich piersiach wychowały dwie małe żmije. Ale co tam niech sobie kasają. Ciekawe gdzie sobie gniazdo uwija jak w końcu władzunie stracą. Znów beda krzyczeć, że ich prawica inwigiluje? Że Lechu to Bolek, a Lolek i Bolek to dwa pedały?
No cóż żyjemy w ciekawych czasach. I to jedyny "pozytyw".
Gość
Wysłany: Sob 0:02, 09 Cze 2007
Temat postu:
Ale czy to cokolwiek zmienia???Na jaki temat pisał -świat był inny.
Gość
Wysłany: Pią 6:18, 08 Cze 2007
Temat postu:
Wiesz Łukasz...
Podobno jak wiemy pracę napisał w 76... dziś mamy 2007. Jakby nie było 31 lat temu. A przez ten czas... sam wiesz jak się człek potrafi zmienić... nawet wizualnie. Wiemy także że zmieniał się wraz z Polską w latach 80-tych... jak zmieniało się miliony obywateli najjaśniejszej. Próby kompromitowania go nawet szemraną pracą z przed lat 30-tu są żenujące. A w to nie wolno się dawać wmanewrowywać. Wtedy był jednym z tysięcy ambitnych młodych ludzi... Tak już poza tematem "praca doktorska". Dziwi mnie wogóle stosunek do komunizmu. To co pokazała rzeczywistość to w sposób oczywisty kaleki ustrój pełen mechanizmów wówczas obowiązujących nie tylko w komunie ale i na świecie. Także... podobnie jak dziś łamano podstawowe zasady głoszonych przez siebie praw. Dla mnie to jeden z prądów filozofii społecznej a niektórych to podnieca na maxa tak że zapominają iż teraz powielane są przekręty większego kalibru o podobnym charakterze.
A co to będzie jak powstanie Unia Światowa i chińczycy dźwigną łapę za ustrojem komunistycznym? Potomni znowu będą do siebie... Towarzyszu...
Pozdro...
Gość
Wysłany: Pią 5:49, 08 Cze 2007
Temat postu:
Wtam wszystkich.
Weles żeby Cię nie zanudzać powiem krótko nie chodzi już nawet o to czy go lubię czy nie, chodzi o to że taka skrajna zmiana poglądów u dorosłego osobnika świadczy albo o dwulicowości albo o koniunkturalizmie albo o chwiejności charakteru, dla jasności powiem że dotyczy to zarówno Jarosława K jak również przysłowiowego pana X nigdy nie miałem przekonania do ludzi dla których punkt widzenia zależał od punktu siedzenia. Mimo iż jestem praktykującym katolikiem to teoretycznie powinienem wariować na punkcie prawicy nie wyłączając toruńskiej tuby ja jednak niezmiennie skręciłem w lewo i tak już zostanie.
Pozdrawiam.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin