POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum POLITYKA 2o Strona Główna
->
Polska
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
POLITYKA, TWOJE ZDANIE O...
----------------
Aktualny Stan Forum - Archiwum do wglądu i dyskusji
POLITYKA
----------------
Polska
Świat
Historia i Przyszłość
Felietony, Ciekawe Artykuły,
NIE SAMĄ POLITYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE
----------------
Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Galeria Zdjęć
Świat Muzyki
To i owo
Wiadomości
Blogi
Blogi
ADMINISTRACJA
----------------
Korespondencja z Administracją Archiwum
Ukazy
Po Co, Na Co, Dlaczego
Rozrachunki
Kompostownik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: Sob 22:07, 24 Wrz 2005
Temat postu:
Na koniec. TVN wyrzucam z pakietów programów widniejących w moim TV. Dlaczego? Ta stacja sprzeniewierzyła się całkowicie bezstronności politycznej.[/quote]
Zgadzam się,chociaż nie wyrzucam. Zastanawiam się, czy to tylko programowana stronniczość, czy również brak umiejętności, szczególnie w dyskusjach niektórych pań z zaproszonymi gośćmi.
Po koalicji spodziewam się wszystkiego najgorszego. Ani Rokita, ani Kaczyńscy nie ukrywali nigdy tego, że pragną rządzić, i - wg nich potrafią. Nie mam im tego zresztą za złe. Będzie niezły cyrk, jak będą zbliżone wyniki dla obu partii. Zresztą, jeżeli PO znacząco wygra, to Kaczyńscy i tak nie odpuszczą, za bardzo się już przyzwyczaili do myśli o objęciu OBU najwyższych stanowisk w państwie./Dla mnie to byłoby straszne, oglądać ciągle Maliniaka w dwóch postaciach przymusowo w TV. Pewnie "40-latek" zostałby dyskretnie wycofany/. Natomiast wierzę, że w odwrotnej sytuacji Platforma bardziej pogodzi się z wynikiem wyborów, co nie oznacza, że pogodzi się z nim Rokita.
:?b
Gość
Wysłany: Sob 2:59, 24 Wrz 2005
Temat postu:
casandra napisał:
Tuż przed wyborami, reasumując, mam potężny dylemat. Staram sie nie ulegać emocjom. Chłodno przyjmować to co mówią politycy. W miarę racjonalnie odczytywać zamysły zawarte w programach poszczególnych partii, choć nie jest to łatwe, bowiem poza hasłami, mniej lub bardziej rozwiniętymi, nie ma w nich nic co by dawało podstawy do głębszej analizy planowanych przez nie poczynań. Nie ma ani wyliczeń skutków posunięć gospodarczych, ani danych w jaki sposób zostaną te poczynania sfinansowane i z czego? Nie ma analiz społecznych przemian wynikajacych z działań administracyjno - politycznych. Nie ma ani słowa na temat konsultacji dotyczących planowanych zmian w konstytucji.
Pozostaje tylko "wiara" w "intencje i chęci "gadających głów. Prztsłuchiwałam sie prawie wszystkim debatom, starając sie wychwycic jakieś fluidy zawarte miedzy wierszami wypowiedzi poszczególnych liderów. I jaki ukształtował mi sie obraz? Niestety nie za wesoly.
Lider rankingów: PO, poza lokomotywą w postaci podatku liniowego 3 x 15 , propozycjami zmian w konstytucji i ordynacji wyborczej niczym mnie nie zaskoczyła in plus. Natomiast "wewnetrzne przekonaia" pana Rokity jakoś do mnie nie przemawiają. Poza tym kompletny brak informacji co do zapytania mnie czy się na te rozwiązania zgadzam. Brak wyraźnych priorytetów. Nie wiem co dla PO ważniejsze. Gospodarka czy polityczne harce.
PiS. Opasły program. Masa słów i sloganów. W odróżnieniu od PO wyraźnie wskazane priorytety. Niestety drugoplanowe z mojego punktu widzenia. Dla mnie ważniejsze są sprawy społeczne i gospodarka a nie polityczne harce i realizacja hasła dość wyświechtanego, że na drzewach zamiast liści wisieć będą komuniści. O to bowiem głównie chodzi PiSowi. Poza tym z czysto pragmatycznego punktu widzenia wiele z planowanych przez nich zmian wiodacych ku świetlanej IV RP nie bedzie łatwe do przeprowadzenia. Nie uwzględnili "oporu materii". Ludzie szybko zorientuja się o co tu tak na prawdę chodzi i % poparcia szybciutko moze poleciec w dół. Nie życzę tego PiSowi, ale każda forma igrzysk szybko sprowadza na manowce i obrzeża polityki, czego dowodnym przykładem jest SLD.
SLD. Nowe otwarcie. Jaka przyszłość? Czas pokaże. Program? No cóż. Nic nowego.
LPR. Program skrojony dość poprawnie. Choć nie odpowiada moim wyobrażeniom demokracji, a z punktu widzenia zarządzania gospodarką muszą się jeszcze nieco podszkolić.
Samoobrona. Musze przyznać, że Jędruś nabiera ogłady. Szybko się uczy. Pomysł z mocnym prezydentem i ustrojem prezydencko-parlamentarnym, wyraźnie wskazującym, kto za co odpowiada podoba mi się. Ale niestety tylko to. Pozostałe rzeczy jakoś mi z ich programu nie leżą.
SDPL. Błędy w prowadzeniu kampanii. Program nawet niczego sobie. Jeśli będą konsekwentni to kto wie co będzie za 2-4 lata. 2 lata dlatego, że koalicja POPiS ma w kotłach na mniej więcej taki okres pary.
Demokraci. Program gładki. Frasyniuk zrobił na mnie największe wrażenie. Spokojny, rzeczowy, racjonalny, bez kuglarskich sztuczek pod publiczkę. Chyba najmniej "kiełbasy wyborczej". Trzeba przyznać, że czas i przemyślenia w ich przypadku zrobiły swoje. Wcale bym sie nie zdziwiła jakby wbrew sondażom weszli do Sejmu.
PJKM. Jaki maja program? Tak miedzy Bogiem a prawdą to nie wiem. Za to wiem, że Korwin, jako jedyny mówi prawdę nie owijając w bawełnę i nie bawiąc się w wersal.
(...)
Na koniec. TVN wyrzucam z pakietów programów widniejących w moim TV. Dlaczego? Ta stacja sprzeniewierzyła się całkowicie bezstronności politycznej.
WRESZCIE
-
dziękuję
! ! ale nie będę aż tak drastyczny z tym tv, hehehehe.
Gość
Wysłany: Sob 1:44, 24 Wrz 2005
Temat postu:
Tuż przed wyborami, reasumując, mam potężny dylemat. Staram sie nie ulegać emocjom. Chłodno przyjmować to co mówią politycy. W miarę racjonalnie odczytywać zamysły zawarte w programach poszczególnych partii, choć nie jest to łatwe, bowiem poza hasłami, mniej lub bardziej rozwiniętymi, nie ma w nich nic co by dawało podstawy do głębszej analizy planowanych przez nie poczynań. Nie ma ani wyliczeń skutków posunięć gospodarczych, ani danych w jaki sposób zostaną te poczynania sfinansowane i z czego? Nie ma analiz społecznych przemian wynikajacych z działań administracyjno - politycznych. Nie ma ani słowa na temat konsultacji dotyczących planowanych zmian w konstytucji.
Pozostaje tylko "wiara" w "intencje i chęci "gadających głów. Prztsłuchiwałam sie prawie wszystkim debatom, starając sie wychwycic jakieś fluidy zawarte miedzy wierszami wypowiedzi poszczególnych liderów. I jaki ukształtował mi sie obraz? Niestety nie za wesoly.
Lider rankingów: PO, poza lokomotywą w postaci podatku liniowego 3 x 15 , propozycjami zmian w konstytucji i ordynacji wyborczej niczym mnie nie zaskoczyła in plus. Natomiast "wewnetrzne przekonaia" pana Rokity jakoś do mnie nie przemawiają. Poza tym kompletny brak informacji co do zapytania mnie czy się na te rozwiązania zgadzam. Brak wyraźnych priorytetów. Nie wiem co dla PO ważniejsze. Gospodarka czy polityczne harce.
PiS. Opasły program. Masa słów i sloganów. W odróżnieniu od PO wyraźnie wskazane priorytety. Niestety drugoplanowe z mojego punktu widzenia. Dla mnie ważniejsze są sprawy społeczne i gospodarka a nie polityczne harce i realizacja hasła dość wyświechtanego, że na drzewach zamiast liści wisieć będą komuniści. O to bowiem głównie chodzi PiSowi. Poza tym z czysto pragmatycznego punktu widzenia wiele z planowanych przez nich zmian wiodacych ku świetlanej IV RP nie bedzie łatwe do przeprowadzenia. Nie uwzględnili "oporu materii". Ludzie szybko zorientuja się o co tu tak na prawdę chodzi i % poparcia szybciutko moze poleciec w dół. Nie życzę tego PiSowi, ale każda forma igrzysk szybko sprowadza na manowce i obrzeża polityki, czego dowodnym przykładem jest SLD.
SLD. Nowe otwarcie. Jaka przyszłość? Czas pokaże. Program? No cóż. Nic nowego.
LPR. Program skrojony dość poprawnie. Choć nie odpowiada moim wyobrażeniom demokracji, a z punktu widzenia zarządzania gospodarką muszą się jeszcze nieco podszkolić.
Samoobrona. Musze przyznać, że Jędruś nabiera ogłady. Szybko się uczy. Pomysł z mocnym prezydentem i ustrojem prezydencko-parlamentarnym, wyraźnie wskazującym, kto za co odpowiada podoba mi się. Ale niestety tylko to. Pozostałe rzeczy jakoś mi z ich programu nie leżą.
SDPL. Błędy w prowadzeniu kampanii. Program nawet niczego sobie. Jeśli będą konsekwentni to kto wie co będzie za 2-4 lata. 2 lata dlatego, że koalicja POPiS ma w kotłach na mniej więcej taki okres pary.
Demokraci. Program gładki. Frasyniuk zrobił na mnie największe wrażenie. Spokojny, rzeczowy, racjonalny, bez kuglarskich sztuczek pod publiczkę. Chyba najmniej "kiełbasy wyborczej". Trzeba przyznać, że czas i przemyślenia w ich przypadku zrobiły swoje. Wcale bym sie nie zdziwiła jakby wbrew sondażom weszli do Sejmu.
PJKM. Jaki maja program? Tak miedzy Bogiem a prawdą to nie wiem. Za to wiem, że Korwin, jako jedyny mówi prawdę nie owijając w bawełnę i nie bawiąc się w wersal.
Wnioski:
Nie bedę głosować na:
PO
PiS
SLD
SDPL
PSL
SAmoobronę
i LPR
Pozostaje:
PD i PJKM
I na kogo ja mam głosować?
Chyba pójdę do F. Kiepskiego, może będzie miał jakiegoś pomysła.
Mogłabym więcej, ale jestem zniesmaczona kampanią. POPiS-kiwaniem liderów. Brakiem rzeczowej, merytorycznej dyskusji, socjotechnicznymi sztuczkami i robieniem wody z mózgu wyborcom przez speców od marketingu politycznego. W programach poszczególnych partii można znależć coś interesującego. Ale żaden program nie odpowiada moim wyobrażeniom przyszłości i nie daje nadziei na lepsze jutro. I co z tym fantem zrobić?
Na koniec. TVN wyrzucam z pakietów programów widniejących w moim TV. Dlaczego? Ta stacja sprzeniewierzyła się całkowicie bezstronności politycznej.
Gość
Wysłany: Sob 1:10, 24 Wrz 2005
Temat postu:
koalicja bedzie, a przede wszystkim bedzie bardzo trudna i mdlista.
observer1:
zgadzam sie z Toba.
smiac mi sie tylko chce jak czytam, ze pan Kaczynski zwraca sie znowu do PO, zeby powiedziala, czy ma program wyborczy, czy nie.
Gość
Wysłany: Sob 1:04, 24 Wrz 2005
Temat postu: tak czy nie
Widzę, że ankieta dość jednoznacznie wskazuje na powstanie koalicji. Ale się zapytam: czy w głosowaniu wzięliście pod uwagę podstawowe założenie, którym się kierowałem, czyli min. 5% przewagę (w założeniu miało być dużą - taką, że "byle jakie" inne ugrupowanie da wiekszość) głosów nad "konkurentem" - niekoniecznie w stronę PiS ?
Na dziś deklaracje liderów są jednoznaczne i wydaje się, przy braku zdecydowanje przewagi (w sondażach), że koalicja powstać "musi", ale ...
Czy nie wydaje się bardziej "naturalnym", że jeśli te partie tę kadencję przetrwają, to być może mamy właśnie zalążek sytemu dwupartyjnego w Polsce ? Czyli jednak nie "przyjaciele", lecz "wrogowie" ?
Sprzeczność programów (wiem, że programy to w polskiej "demokracji" ciągle tylko teoria) wydaje mi się tak wielka (mylę się ?), że zawiązanie takiej koalicji jest jakby sztuczne. Trochę na zasadzie "nie chcem, ale muszem".
Koalicja z jakimś słabszym ugrupowaniem mogłaby być o wiele "ciekwsza" ... Ale na dziś zarówno PO jak PiS się od niej odżegnują. Poczekajmy na wyniki , rozwój sytuacji i ... zobaczymy co dalej :)
I prywatnie: chciałbym, aby w koalicji była dzisiejsza PO i PJKM, ale to ciągle wydaje się nierealne, gdyż teraz nawzajem sobie głosy "odbierają", więc pozostaje mi głosować na to, w co wierzę ...
Głosować z nadzieją ... Nie dla dzieci (bo od "zawsze" mówiłem, że one szans wielkich nie mają), ale dla wnuków - może one się w końcu "normalnego" kraju doczekają ...
Przyznam szczerze, że głosuję tak od zawsze (UPR/K-M) "rozumem", pomimo, że "serce" wolałoby na PiS (niby na "socjalizm"). Niestety "socjalizm/komunizm" na dziś się absolutnie nie sprawdza ...
Oby chociaż wnuki doczekały "lepszych" czasów ... :)
shamewalker bez logowania
Wysłany: Pią 23:51, 23 Wrz 2005
Temat postu:
No i niestety się z wami zgadzam :)....właściwie to mnie szlag trafia ....i to na PIS oraz...wyborców :(....od lat się mówi o "odurzędniczeniu" państwa i uczytelnieniu reguł gry :( ico ? Pojawia sie Kaczor który nie ma pojęcia o administrowaniu i regułach ekonomicznych i....
Eeech jak można jako wzór sprawnej administracji podawać Wawę ????...shit
Gość
Wysłany: Pią 23:03, 23 Wrz 2005
Temat postu:
Jest źle a bedzie jeszcze gorzej. Zwłaszcza jak powstanie..... koalicja
Z mojego punktu widzenia dla kraju lepiej byłoby lepiej aby jedna z tych partii, zdecydowanie uzyskała większośc do stworzenia normalnego rządu większościowego.
Ja absolutnie zgadzam się z Obserwerem, i uważam że w sytuacji " świńskiego remisu" grozi nam poważna destabilizacja, polegająca na walce o strefy wpływów, stołki, priorytety itd.
Zwróćcie uwagę, że na każdy ministerialny fotel pretenduje po dwóch "wybijających się polityków" każdej z opcji. Powie ktoś, że to normalne i oczywiście tak jest, pytanie tylko kto poniesie koszty tych przepychanek.
Poza tym zwróćcie uwagę, że oba ugrupowania idą na wojnę z ... biurokracją,prokuraturą,wymiarem sprawiedliwości, policją, wojskiem, służbami specjalnymi.
A są to organy decydujace w bardzo dużym stopniu o sprawności i skuteczności państwa.
Wszyscy oni tej sytuacji ... dołożą wszelkich starań aby ta wojna przebiegała dostatecznie długo, aż przeciwnik się zwyczajnie ....zmęczy i odpuści.
Aby było jasne to wszystko należy zmieniać, ale tylko na drodze ....dobrego stanowienia i egzekucji!!!!!! prawa.
Nie chciałbym jednak aby ten scenariusz..... wysoce prawdopodobny się sprawdził
Gość
Wysłany: Pią 20:23, 23 Wrz 2005
Temat postu:
Koalicja PO i PiS zostanie zawiązana , obie partie są pod tak silną presją społeczną , zresztą wywołaną przez siebie że odwrotu nie ma. Jedynie zdecydowane zwycięstwo jednej z partii może ten układ postawić pod znakiem zapytania. Pierwsze schody zaczną się przy konstrukcji rządu , tam będą już grały osobiste ambicje i obawiam się że ciążyć one będą przez cały czas trwania koalicji. Punkty konfliktu to reforma struktury rządu , zaspokojenie ambicji osobistych Rokity , Kaczyńskiego , Schetyny, Dorna ,Źiobro Wasermana i Miodowicza , zbyt dużo osobowości i indywidualności . Reszta to jest kwestia czasu.
Awacs logout
Wysłany: Pią 12:52, 23 Wrz 2005
Temat postu:
Zgadzam się z Janiobem. Z dupy ta ordynacja.
W51 : żadna zaczepka.
Gość
Wysłany: Pią 10:51, 23 Wrz 2005
Temat postu:
Nie wiem któro ugrupowanie wygra wybory parlamentarne.Scenę polityczną kreują sondaże , nie są obiektywne , nie są prawdziwe , ja tak to odbieram.Nakręcają ludzi w widocznym kierunku.Jak będzie , jakie odniesie to skutki dowiemy się w niedzielę.
Mawiały kukułki , że do dupy są spółki w polityce też to się sprawdza.Lepiej by wygrywające ugrupownie rządziło samodzielnie , ktoś
"nie głupi" ustawił tak ordynację , by się polaczki za łby brali przy każdej okazji.
Muszę kończyć.
W51- bez logowania
Wysłany: Pią 10:46, 23 Wrz 2005
Temat postu:
Awacs
Jeżeli to była zaczepka to odpowiem, jak.... napiszesz przynajmniej 3 zdania.... rozwinięte!!!!!
Masz to jak w banku
Nara i 3maj się
Awacs logout
Wysłany: Pią 10:26, 23 Wrz 2005
Temat postu:
A co w tym dziwnego że prą do władzy?? Przecież to politycy. Miller nie parł ??
Będzie koalicja bo musi i kropka.
W51-bez logowania
Wysłany: Pią 10:03, 23 Wrz 2005
Temat postu:
Casandro
Niestety...... ale .....masz święta rację
Gość
Wysłany: Pią 9:47, 23 Wrz 2005
Temat postu:
Koalicja zostanie zawarta, bowiem obie partie tak na prawdę idą po władzę, a ich programy to tylko środek do jej zdobycia. Zarówno Kaczyński, jak i Rokita, to ludzie rządni władzy. Rządni od lat. Mający obecnie szansę zrealizowania w pełni swojej idei fix. Na pierwszym planie władza, realizacja programu to tak przy okazji w ramach ekspozycji władzy. Obawiam się tylko, że ta koalicja długo nie przetrwa. Ostatnie wydarzenia wyraźnie na to wskazują. Ale władza to narkotyk, który połączy te dwie antagonistyczne programowo i ideowo partie.
Gość
Wysłany: Czw 10:52, 22 Wrz 2005
Temat postu:
to co by się temu krajowi nareszcie przydało, to rząd większościowy centroliberałów, a nie silna opozycja wobec i tak kłótliwej koalicji
BL
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin