Zmień post - POLITYKA 2o

Zmień post

Użytkownik

Temat

Treść wiadomości

Emotikony





Więcej Ikon

Kolor: Rozmiar:

Zamknij Tagi

no to następna ciekawostka :D

U-Booty w podarunku dla Izraela

http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=sw&dat=20051207&id=sw14.txt		
	
	 
Niemiecki koncern zbrojeniowy "Thyssen Krupp Marine Systems" w zakładach HDW-Werft w Kilonii zbuduje dla Izraela dwa kolejne okręty podwodne typu Dolphin U-212. Decyzję tę podjął poprzedni rząd kanclerza Gerharda Schroedera. Interesujące, że [b][u]jedną trzecią kosztów budowy okrętów pokryją niemieccy podatnicy[/u][/b].
Rząd Gerharda Schroedera podjął kontrowersyjną decyzję pomimo sprzeciwów kilku ugrupowań politycznych (partia Zielonych, FDP, PDS), jak również licznych pozarządowych organizacji humanitarnych i antywojennych. Tygodnik "Focus" informował, że decyzję taką ustępujący rząd podjął w ścisłym porozumieniu z przyszłą kanclerz Angelą Merkel.

W efekcie Izrael otrzyma sfinansowane częściowo z niemieckiego budżetu dwa nowoczesne konwencjonalne okręty wojenne U-212, które będą wyposażone m.in. w ogniwa paliwowe, pozwalające im na nieprzerwane operowanie pod wodą przez cztery tygodnie, oraz w system wyciszający pracę silników. Okręty tego typu mogą pokonywać odległość do 15 tys. kilometrów. Są bardzo trudne do wykrycia przez radary.

Jak poinformowała telewizja ARD, U-Booty wyposażone zostaną w dwa rodzaje wyrzutni rakietowych - sześć o kalibrze 533 mm, służących do wystrzelania rakiet konwencjonalnych i dodatkowe cztery wyrzutnie (kaliber 650 mm), które posłużą Izraelowi do odpalania rakiet średniego zasięgu (do 1500 km) wyposażonych w głowice nuklearne.

ARD poinformowała, że Izrael już przeprowadził z pozytywnym skutkiem testy tych rakiet w pobliżu Sri Lanki. [b]Całkowity koszt tych dwóch najnowocześniejszych w swojej klasie na świecie U-Bootów wyniesie około 1 mld euro.Izrael domagał się, aby koszty budowy okrętów w całości pokrył niemiecki budżet.[/b]

Tel Awiw powoływał się na umowę o wypłacie przez Niemcy odszkodowań dla Żydów, zawartą pomiędzy kanclerzem Konradem Adenauerem i żydowskim premierem Ben Gurionem. [b][u]Sfinansowanie budowy okrętów przez niemieckiego podatnika miało być także formą rekompensaty za straty poniesione przez Izrael podczas rakietowego ataku irackiego w 1991 r., ponieważ irackie rakiety były wyposażone w urządzenia niemieckie. Po negocjacjach ustalono, że jedynie jedna trzecia tej kwoty - maksymalnie do 330 mln euro - będzie pochodziła z niemieckiego budżetu.[/u][/b]

Zgoda na sprzedaż Izraelowi U-Bootów jest konsekwencją polityki Niemiec wobec Izraela. Jeszcze we wrześniu tego roku desygnowana na kanclerza Angela Merkel w jednym z wywiadów dla żydowskiej gazety "Haaretz" przyznała, że bardzo dobre stosunki z Izraelem to wielki skarb dla Niemiec i należy go strzec jak oka w głowie. W wywiadzie tym Merkel zapowiadała, że rząd niemiecki będzie popierał politykę premiera Izraela Ariela Szarona i zasugerowała, że Niemcy zgodzą się na dostarczenie obiecanych okrętów podwodnych. Podobnego zapewnienia udzielił w lutym tego roku w czasie wizyty w Izraelu prezydent Niemiec Horst Koehler, który stwierdził, że Izrael już raz otrzymał od Niemiec trzy okręty podwodne i nie było to wydarzenie jednorazowe.

[b]W latach 1999 i 2000 Izrael za symboliczne euro otrzymał trzy okręty podwodne typu Dolphin. Transakcja ta wywołała międzynarodowy skandal, ponieważ okazało się, iż Żydzi bez trudu przystosowali podarowane przez Niemcy U-Booty do przenoszenia pocisków rakietowych wyposażonych w głowice atomowe.[/b]

Sprzedaż Izraelowi okrętów podwodnych od samego początku wzbudza w Niemczech wiele kontrowersji ze względu na to, że tutejsze prawo całkowicie zabrania eksportu broni w rejon, gdzie trwają działania wojenne. A obecnie - jak przypominają liczni politycy i działacze wielu organizacji humanitarnych - cały obszar Palestyny objęty jest działaniami zbrojnymi prowadzonymi na bardzo szeroką skalę. W zeszłym roku niemiecka prasa publikowała wyniki ankiety przeprowadzonej wśród Europejczyków, z której wynikło, że Izrael postrzegany jest jako jedno z największych zagrożeń na świecie. Dziennik "Die Welt" napisał, że uważa tak aż 65 proc. Niemców, podczas gdy tylko 57 proc. obywateli niemieckich obawiało się wtedy Iraku, a 45 proc. bała się USA.
Waldemar Maszewski, Hamburg
____
ps. ale w sumie ciekawa sprawa - nasi sąsiedzi żyją (no może  tylko się interesują...) tematem - a w naszych mediach [b]c i s z a[/b] - oczywiście mediach "postępowych" :D

Pozdrawiam

Opcje
HTML: TAK
BBCode: TAK
Uśmieszki: TAK

	Wyłącz HTML w tym poście
	Wyłącz BBCode w tym poście
	Wyłącz Uśmieszki w tym poście

Kod potwierdzający: *