Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Śmiechu warte?????
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 8:14, 02 Paź 2005    Temat postu: Śmiechu warte?????

- Gdybym wiedziała, że na odbudowę starego domu potrzebne jest pozwolenie, to na pewno bym się o nie postarała - zapewnia pani Janina Baszak z Czudca. Za swoją niewiedzę prawdopodobnie będzie musiała zapłacić 40 tys. zł grzywny. Tyle bowiem wynosi kara, nałożona na nią przez nadzór budowlany za rozpoczęcie, bez wymaganego pozwolenia, odbudowy spalonego w pożarze domu.


Reszta w :
[link widoczny dla zalogowanych]

Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 9:54, 02 Paź 2005    Temat postu:

Widzisz Panesz,jako na co dzień pracujący w budownictwie mam na ten temat wyrobione zdanie ,i uważam w tym wypadku że może kara faktycznie jest zbyt surowa ,ale to że sankcjonuję się sprawy budownictwa i nadaje pewne ramy to bardzo dobrze.Widzę czasem budowanie na zasadach: szwagier ze szwagrem i do tego teść który jest zdunem i zobacz jak dobrze man wyszło: tyle tylko że nie bardzo wiedzą dlaczego.Gdy powstał pożar napewno naruszona została konstrukcja nośna i wtedy nie można odtwarzać budynku na hasło siąsiedzkiej pomocy
Przyznam Ci jednak rację że tak wysoka kara jest nie tyle śmieszna co tragiczna dla ludzi dotkniętych tragedią , i z taką indolencją urzędniczą niestety spotykamy się prawie codziennie
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 10:55, 02 Paź 2005    Temat postu:

Niezależny!
Masz całkowitą rację w tym co napisałeś i mógłbyś jeszcze więcej od siebie dodać w tej sprawie. Rozumię to i nie neguję! Prawo (budowlane) jest jedne i powinno obowiązywać wszystkich.

Ale kara, ani jej wysokość nic tu nie da. Rodzina przyznano mieszkanie zastępcze, dano trochę materiałów bud. i 500 zł. zasiłku comiesięcznego i na tym pomoc administracyjna gminy skończyła się. Gdyby dodała lub zaofiarowała pomoc prawną, do tego by nie doszło.
Natomiast te 40 tys. zł (na tyle wyceniona jest szkoda państwa) za niezgłoszoną i niezatwierdzoną budowę lepszego lokum, który ma zasilić budżet III-ciej lub przyszłej IV-tej RP jest kosztem budowy, gdzie i zdun postawiłby budynek. Na więcej ich nie stać!
A w ten sposób prawo obliczone dla bogatych uderza w najbiedniejszych i 5-cio osobowej rodzinie odmawia się prawa do lepszej egzystencji. Daje to (40.000/500) ok 7 lat spłaty zasiłkiem! Gdy dla bogatych, budujących pałace i gubiących się także w przepisach, 40 tys. to conajwyżej kilkumiesięczne jedna pensja.
Tej rodzinie nie jest potrzebny kolejny numer coraz droższej RP, ktorą w ten sposob buduje, a byle klitka na własne życie w bylejakiej RP, byle w Polsce.
Po prostu - biednych puszczono "w maliny". Skądś pieniądze trzeba brać!
A naiwnych nie braknie, zawsze jakichś się znajdzie. Wystarczą na to odpowiednie przepisy. Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 13:48, 02 Paź 2005    Temat postu:

Tym razem Panesz ja przyznam Ci całkowitą rację,gdyż nie znając tak do końca sprawy zabierałem głos,to faktycznie jest tragiczne i nieludzkie.
Nie nazwałbym jednak tego faktu : śmiechu warte: przynajmiej dla tej rodziny. Jednak wracamy do często podnoszonego dylematu kogo obowiązuje prawo i znów przyznam Ci rację że prawo w w sensie jakichkolwiek ograniczeń obowiązuje mnie, moich znajomych, siąsiadów
nie obowiązuje natomiast możnych tego świata przynajmniej w Polsce.
Wracając do opisanego przez Ciebie zdarzenia to przytoczę pewien fakt
z mojego podwórka , swego czasu też w pobliżu mojego maisteczka powstał pożar i spłonął dom niezbyt zamożnej rodziny nasza lokalna władza apelowała do mieszkańców o jakąkolwiek pomoc,w odruchu ludzkim podjąłem ten apel i zgłosiłem w GOPS swą chęć pomocy,zadeklarowałem mianowicie że dam ludzi sprzęt i przeznaczę tydzień pracy mojego zakładu na rzecz odbudowania tych ruin i przywrócenia go tej rodzinie jak mieszaknie,miasto miało zabezpieczyć materiał i nadzór budowlany resztę organizacji robót wziąłbym na siebie,postawiłem jeden warunek zrobię to anonimowo przed tą rodziną,
ta rodzina nie mogłaby się dowiedzieć że robię to za darmo,i co ?moją deklarację przyjęto w GOPS serdecznie ,i na tym się skończyła pomoc,rodzina mieszka do dziś w baraku bo poza mną nikt pomocy w odbudowie nie zadeklarował a z ruin juz nie można obecnie niczego zrobić
Chcę przez to powiedzieć to że unas też urzędnicy coś zrobili ,to tak jak te 500 zł i trochę materiału o których pisałeś
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 0:59, 03 Paź 2005    Temat postu:

No i tym się różnimy.

Nikt nie powinien się wtrącać w to jak człowiek sobie stawia dom.
Jak postawi źle i mu się potem zawali na głowę to jego nie państwa czy gminy problem.

Prawo budowlane powinno dotyczyć tylko budynków do których wejście mają osoby postronne.

Na przykład jak sobie stawiam dom to moge sobie postawić na zbutwiałym patyku, ale zanim otworze w nim firmę i zatrudnię tam ludzi to ktoś powinien sprawdzić czy to się nie zawali.
Inspektor za sprawdzenie powinien wziąść odpowiedzialność potwierdzając wytrzymałość budynku.

To samo dotyczy wieżowców czy hal sportowych.

A pozwolenie na budowę to wymysł komuny i powinno w ogóle zniknąć z jakiegokolwiek prawodawstwa.

Moge sobie postawić spalarnie śmieci i nikomu nic do tego że ją stawiam. Mogą się przyczepić dopiero jak zaczne spalać śmieci, a budynek powinien mieć tylko test wytrzymałości.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 7:27, 03 Paź 2005    Temat postu:

Kendo napisał:
No i tym się różnimy.

Nikt nie powinien się wtrącać w to jak człowiek sobie stawia dom.
Jak postawi źle i mu się potem zawali na głowę to jego nie państwa czy gminy problem.

Prawo budowlane powinno dotyczyć tylko budynków do których wejście mają osoby postronne.

Na przykład jak sobie stawiam dom to moge sobie postawić na zbutwiałym patyku, ale zanim otworze w nim firmę i zatrudnię tam ludzi to ktoś powinien sprawdzić czy to się nie zawali.
Inspektor za sprawdzenie powinien wziąść odpowiedzialność potwierdzając wytrzymałość budynku.

To samo dotyczy wieżowców czy hal sportowych.

A pozwolenie na budowę to wymysł komuny i powinno w ogóle zniknąć z jakiegokolwiek prawodawstwa.

Moge sobie postawić spalarnie śmieci i nikomu nic do tego że ją stawiam. Mogą się przyczepić dopiero jak zaczne spalać śmieci, a budynek powinien mieć tylko test wytrzymałości.


strasznie mi się to podoba, co napisałeś i w sumie nie ukrywam, iż bardzo bym chciał, aby tak było niestety - każdy i zawsze ktoś się znajdzie, komu potrzebne są pieniądze i niestety nie będzie ich umiał zarobić w inny sposób. tak wiec niestety nie ma lekko -> ale wtedy z drugiej strony, kiedy nie było by takiego ograniczenia wtedy problem był taki, iż sporo ludzi stawiałoby 'cokolwiek' oraz 'gdziekolwiek'.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 10:24, 03 Paź 2005    Temat postu:

We Wrocławiu w centrum istniał kiedyś plac "Nankera" zwany "szaberplac" wokół same ruiny . Gdyby pozwolić na "twórczą zabudowę" to nieciekawie wyglądałoby centrum miasta. Muszą być ramy prawne które zabezpieczą przed pełną samowolą w tym temacie. Wszyscy chcemy mieszkać wygodnie i architektonicznie ciekawie. Coś za coś.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 12:26, 03 Paź 2005    Temat postu:

Tym samym pozwolenie na budowę nie jest potrzebne.

Po prostu jak ktoś chce stawiać w centrum miasta coś co nie pasuje to się zabrania tego konkretnego projektu.

I w ten sposób byłby wymóg stawiaj co chcesz ale nie brzydkie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 13:07, 03 Paź 2005    Temat postu:

Tu naprawdę należy pokłonić się panu JKM! Właśnie tak jak ON należałoby myśleć.
Prawo budowlane ma nas chronić przed WŁASNĄ "głupotą", a nie przed WŁASNOŚCIĄ. Jeżeli ktoś posiada, dysponuje gruntem na budowę, to może postawić na nim co chce. Byle to nie było uciążliwe dla otoczenia i nie zagrażało bezpieczeństwu ogólnemu! Mogą być dodatkowe przepisy dotyczące urbanizacji czy architektury, które uzgadnia rada wiejska, miejska, itp. I właściciel, np miasto, może sprzedać (tak jak w Poznaniu JK) grunty pod budowę z zastrzeżeniem, w jakim celu. Jest to transakcja wiązana. I miasto ma swoją architekturę, jaką chce. Ale jeżeli przepisy budowlane nakładają obowiązki rejestracji budowy w miejscach, gdzie to nie jest wymagane, jest to nadinterpretacja prawa i szukanie "jeleni" dla budżetu!
Przecież biedna rodzina nie wybuduje jakiejś specjalnej elewacji, czy gadgetów niepotrzebnych i niebezpiecznych. I nie wybuduje domu, gdzie koszty budowy można obciążyć, ot tak sobie 40-stoma złotych tysięcy!
Czy za niedługo nie będzie przepisów, że za ziemianki też trzeba będzie płacić? Bo zgodnie z prawem budowlanym, też mogą się zawalić. A może i szałasy? Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 13:31, 03 Paź 2005    Temat postu:

Proszę bardzo!
Inny przykład dbania o bezpieczeństwo na drogach.
Dlaczego nie są wymagane badania lekarskie dla tych co dostali prawa jazdy na okres nieograniczony. Dopiero, gdy delikwent spowoduje poważniejszą katastrofę i będą ofiary, wtedy kieruje sie go na badania. Wiadomo, że z wiekiem stan zdrowia ulega pogorszeniu. A tu nie. Jeździj ile chcesz, jak chcesz, byleś nie powodował poważnych kolizji.

Oprócz okularników. Taki przyłapany okularnik dostaje prawo jazdy na 5 lat. I co 5 lat musi płacić okuliście, lekarzowi dopuszaczającemy do przedłużenia prawa jazdy (a czegóż by nie - w okularach może jeździć!) i opłatę skarbową za nowe prawo jazdy! Jest to jakiś koszt i uciązliwość. Inni mogą być niezdolni do jazdy po chorobach czy nawet na wózkach inwalidzkich, mogą być nawet ślepi, ale jeździć mogą, mają prawo j. A przecież kto chce bezpiecznie jeździć, a co najważniejsze, chce dobrze widzieć, sam dba o własny wzrok. Ale nie. Lobby lekarskie zapewniło sobie stały dochód. Każdy okularnik co 5 lat 200 zł dla lekarzy! A trochę ich jest. Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 15:09, 03 Paź 2005    Temat postu:

Kendo w Twoim drugim poscie napisałeś : pozwolenie na budowę nie jest potrzebne: i :coś co nie pasuje to się zabrania tego konkretnego projektu:
właśnie w pozwoleniu jest ocena projektu pod względem kompozycji obiektu z otoczeniem oraz pod względem konstrukcyjnym.Słyszałeś na pewno o katastrofach budowlanych w których ginęli ludzie, to właśnie często jest samowola lub pozorne oszczędności materiałowe, W pewnym sensie Masz rację to moje i nic nikomu do tego, to mój samochód i nikt nie będzie mim mówić żeby włączyć światła?ale czy chciałbyś żyć w społeczności o takich zasadach?.Co innego to biurokratyczne często podejście urzędników i branie kasy za przystawienie pieczątki ,i tu jest pies pogrzebany[/list][/list][/code]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 20:30, 03 Paź 2005    Temat postu:

Chciałbym żyć w społeczeństwie na takich zasadach bo to normalne zasady. Panowały w XIX wieku i był to okres rozkwitu cywilizacji.

Ja wiem co jest w pozwoleniu na budowę ale zauważ że to tylko pretekst żeby było dalej potrzebne.
Jakby nie było konieczności i nie zezwalano na konkretne odjechane projekty z uzasadnieniem to wtedy urzędnik byłby tym który musi coś zrobić a nie ten co sobie coś buduje i byłoby normalnie. Jakby urzędnik coś zaniedbał to byłby zwalniany za brak spotrzegawczości.

Normalne zasady to takie w których każdy buduje co chce, a jak komuś odbija i stawia sobie wieżę babel to wtedy może być konkretna decyzja zakazująca bo jak się zawali to wyleci poza posesję. Dopóki nie ma tego ryzyka to piękny świat bo każdy stawia co chce i to jest piękne. Nawet jeśli przewróci to wiatr.

Liczenie to do bloków, wieżowców i mostów.

Kompozycje z otoczeniem to bzdura. Albo jest miasto z konkrentnym planem zagospodarowania, wizją wyglądu miasta i od tej wizji ma budynek nie odbiegać. Ale wtedy tą wizję ma właściciel na względzie kupują tam teren. Albo tej wizji nie ma i wtedy niech tam stoją rudery bo nie wszędzie ma być ładnie.

Ocena konstrukcji to sprawa drugorzędna, bo jak się stawia na chłopski rozum dom to zawsze daje się taki zapas że wynik jest lepszy od projektu architekta.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 10:31, 04 Paź 2005    Temat postu:

niezależny napisał:

właśnie w pozwoleniu jest ocena projektu pod względem kompozycji obiektu z otoczeniem oraz pod względem konstrukcyjnym........ Masz rację to moje i nic nikomu do tego, to mój samochód i nikt nie będzie mim mówić żeby włączyć światła?ale czy chciałbyś żyć w społeczności o takich zasadach?.Co innego to biurokratyczne często podejście urzędników i branie kasy za przystawienie pieczątki ,i tu jest pies pogrzebany[/list][/list][/code]


Zgadzam się z Paneszem, że prawo budowlane ma nas chronić przed własną głupotą. I z Niezależnym, że temu służy ocena projektu. I z Ekorem, ze coś za coś. Więc może chodzi po prostu o to, że prawo budowlane w chwili obecnej powinno być dalej reformowane. Wpada mi czasem w ręce "Murator", więc wiem, że przepisy budowlane zostały już nieco poluzowane, ale to wszystko mało. Jak mało gdzie, widać tu, że PO miała rację, projektując w pierwszym okresie skupienie się na odciążeniu naszego życia od mnóstwa zbędnych przepisów, na anulowaniu zbędnych aktów prawnych, ograniczeniu ingerencji Państwa, decentralizacji.
Z tym, że to, co powinno powstać, musi zabezpieczać zarówno interes społeczny - to estetetyka i bezpieczeństwo, jak i interes prywatny - maksymalną swobodę dysponowania swoją własnością i znów bezpieczeństwo.
Niestety, wygrał PiS, i wiodąca będzie wersja kontroli przez Państwo wszystkiego, co się da.
To, co proponuje Kendo, to dla mnie niestety chaos i anarchia, bo idąc tym tropem należałoby tę "swobodę" działania rozszerzyć na dalsze dziedziny naszego życia, o czym właśnie wspomina Niezależny. To jest wybór, czy żyjemy w społeczeństwie, czy poza nim.
:?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 10:40, 04 Paź 2005    Temat postu:

To nie jest chaos i anarchia tylko wolność.
Anarchia jest wtedy jak ludzie niszczą co chcą, a nie jak budują co chcą.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 11:09, 04 Paź 2005    Temat postu:

Taka wolność w ramach społeczeństwa nie jest możliwa, bo narusza natychmiast wolność innych osób. Jeżeli zbuduję jakiegoś koszmarka-gargamelka przy granicy działki, w dodatku na parę pieter wysokiego, to naruszę wolność sąsiada w kilku punktach. Coś to musi regulować.
Poza tym, za bycie członkiem społeczeństwa płaci się właśnie ograniczeniem wolności osobistej. Tym jest zresztą demokracja - ogranicza wolność osobistą zgodnie z wolą ogółu.

Jak pisałam, mam "dziuplę" w Borach Tucholskich. Wykańcza się właśnie, powolutku. Przerobiliśmy wiele spraw, z którymi styka się na codzień Niezalezny. Cieszę się, że jest prawo budowlane, które nie dopuści do tego, żeby mi się coś zawaliło na głowę. Ale szlag mnie trafił, że musiałam parę miesięcy czekać na zezwolenie na budowę altany, bo przekraczała te dopuszczalne - bodajże - 10 m2.

W maleńkiej wiosce w pobliżu walczą od lat o zgodę na budowę szpitala o profilu rehabilitacyjnym. To szansa na rozwój, na pracę. Wszystko już jest załatwione, ale prace zablokowane przez dwóch takich jak ja, którzy kupili działki rekreacyjne w sąsiedztwie, sa w trakcie budowania domów, i nie życzą sobie zwiększenia ruchu. No i czyja wolność powinna tu zwyciężyć?
A kto ma to rozsądzać, jeżeli całe prawo wyrzucimy do kosza?

:?b
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin