Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Indoktrynacja .
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz
Gość





PostWysłany: Pon 18:13, 08 Maj 2006    Temat postu: Indoktrynacja .

Indoktrynacją - co to takiego jest , jak to się "je" , a raczej jak należy "jeść".Wydaje mi się, że problem wart jest oddzielnego tematu , dotyczy chyba nas wszystkich.

Indoktrynacja jest to proces wpajania członkom społeczeństwa określonych przekonań, zwłaszcza. politycznych. i społecznych., za pomocą uporczywej propagandy prowadzonej przez środki masowego przekazu i system oświaty.

'Myślę więc jestem', powiedział kiedyś Kartezjusz.

Ja sam myślę, a im bardziej samodzielnie, autonomicznie myślę, tym bardziej jestem. Im bardziej powtarzam cudze opinie, tym bardziej mnie nie ma.

Czy zastanawiałeś się kiedyś nad tym w ten sposób?

Czy myślałeś jak bardzo człowiek rozprasza się na powtarzanie nie swoich opinii, uzależnia się od nich i przyjmuje za własne? W końcu zaś, po pewnym czasie sam nie wie kim jest. A po jeszcze dłuższym czasie nie potrzebuje tego wiedzieć. Jego umysł nie stawia sobie zbędnych pytań - tak bardzo przepełniony jest gotowymi odpowiedziami...

Czy należy sie bronić przed indoktrynacją ? Cy to wogóle jest mozliwe , czy mamy na tyle silną wolę , niezbędną wiedzę a nawet intuicję aby nie zapaść na tą "chorobę".
Uważam , że tak .Nie tylko bronić ale i leczyć wszak wielu z nas zapadło na to "choróbsko". Sama świadomość istnienia tego zjawiska to początek kuracji odwykowej.

Janusz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bl
Gość





PostWysłany: Pon 18:32, 08 Maj 2006    Temat postu:

Najwięcej "autonomicznych" umysłów można znaleźć w szpitalach psychiatrycznych. Ci wirtuozi niezindoktrynowanej psychiki podważają nawet najbardziej obiektywne prawdy. Uważam, janiob, że jeśli
będziesz tak sumiennie jak dotychczas pracował nad sobą i swoimi obsesjami, to w końcu wywindujesz się do tej elity.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz
Gość





PostWysłany: Pon 19:20, 08 Maj 2006    Temat postu:

Very Happy Very Happy Very Happy , dzięki Bujany za dobre życzenia.Kto wie kto wie ?Jak myślisz kogo bym tam spotkał ? Very Happy Very Happy Very Happy

Indoktrynacja była stosowana zawsze i wszędzie tam, gdzie istnieje podział społeczny na warstwy rządzące i rządzone. Jest narzędziem dokładnie każdej formacji politycznej czy religijnej stojącej (lub zamierzającej stać) u władzy. Ci, którzy rządzą (lub którzy chcą rządzić) pragną narzucić pozostałym swój sposób myślenia i swój sposób interpretacji rzeczywistości.

Ty i inni ludzie macie przyjąć go jako własny po to, by odpowiednie grupy nacisku mogły prowadzić założoną politykę. W procesie indoktrynacji dochodzi zatem do starcia dwóch woli i dwóch interpretacji rzeczywistości (idei). Ostatecznym celem indoktrynacji jest sterowanie sposobem, w jaki indywidualny człowiek odbiera i ocenia otaczającą go rzeczywistość. Indoktrynacja zawsze dotyczyć będzie całościowego systemu jego poglądów i przekonań. Dzięki odpowiedniego typu działaniom na podświadomość, dzięki pewnym strategiom językowym indoktryner wpływa na umysł i osąd człowieka tak, by on sam formułował wygodne dla indoktrynera poglądy.

Indoktrynacja jest więc świadomym działaniem - działaniem nie liczącym się z wewnętrzną wolnością człowieka. Ingeruje w nasz wewnętrzny system wartości i przekształca go tak, byśmy interpretowali i oceniali rzeczywistość społeczną zgodnie z czyimś, z góry ustalonym planem.

Moja rada , nie dajmy się !

Pozdrawiam , Janusz :?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bl
Gość





PostWysłany: Pon 20:12, 08 Maj 2006    Temat postu:

Janiob, to wszystko co mówisz jest bardzo ciekawe tylko, że dobrze by było wcześniej wyznaczyć sobie jakieś granice co realne, nie
do podważenia, a od którego momentu zaczyna się strefa bardziej podatna na zewnętrzną manipulację. Czy wyznaczyłeś sobie taki podstawowy obszar "światopoglądowy" co do którego masz 100%pewność? I skąd masz tą pewność, że także i on nie jest wynikiem indoktrynacji?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 20:12, 08 Maj 2006    Temat postu:

"Dwaj przyjaciele z boiska, skrzydłowy , bramkarz.........."I to jest to.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz
Gość





PostWysłany: Pon 20:26, 08 Maj 2006    Temat postu:

Rzeczywiscie zrobiło się miło.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bl
Gość





PostWysłany: Wto 6:49, 09 Maj 2006    Temat postu:

Cytat:
Dwaj przyjaciele z boiska, skrzydłowy , bramkarz...

... i sędzia kalosz, nieszczęśliwy, że nie może podmuchać w swój niebieski gwizdek.

Tak, janiob, przyjemnie się zrobiło. Siedzę TAM i wypoczywam psychicznie. Nawet gdyby padało, to smutnym mi być nie wypada, bo czytam sobie Onet i widzę jaki smutek z Polski zionie śmiesznostraszny.
Oto masy - a przynajmniej te z nich, które najbardziej "nie lubią
być indoktrynowane" uwiły sobię cacy rządzik (gratuluję) i ten rządzik zupełnie przypomina psychiatryczny majak. Czyli teoria o związku zaburzeń psychicznych z oporem przed indoktrynacją wydaje się być uzasadniona. ...
A tu, gdyby padało... ale widzę nie pada - słoneczko za oknem na niebie wstaje szkarłatną krechą, gruba panienka co mieszka na barce
wystawia rower, do roboty raniutko zaiwania...sam zaraz będę musiał podskoczyć do "Dirka" po jakiś surowiec na śniadanko, potem wypełnić mandoliną dziurę jaka mi się wczoraj zrobiła, trącić tą mandolinę lekkim reverbem, zrzucić na płytkę i fru! na Spuistraat... po drodze grzmotnę sobie bułę z makrelą, usiądę jak wczoraj na ławeczce i popatrzę na kanał... ...i cóż... jest całkiem miło posiadać "zindoktrynowany" umysł
i mieszkać w kraju ludzi o "zindoktrynowanych" umysłach. Niemniej,
będę z wielką ciekawością obserwował proces uszczęśliwiania Polski
efektem politycznych wyborów "niezindoktrynowanych" umysłów
(jak np. twój janiob) ...
Ponoć bezrobocie tam u was już drastycznie spadło za PIS-u?
Bo właśnie czytam... A pewnie do sierpnia spadnie poniżej 10%
(w lecie ciepło - to i emigracja się nasili) Mr. Green
Tak czy inaczej gratuluję.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 7:34, 09 Maj 2006    Temat postu:

Sędzia kalosz?- znam bardziej dosadne określenia. Ale ten gwizdek , kartki róznokolorowe, przepastna kieszeń. Pełnia władzy. Czyż to nie upaja?Dopóki nie faulujecie, miło popatrzeć z kazdego kąta trybuny.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 8:33, 09 Maj 2006    Temat postu:

Janiob napisałeś Mr. Green

Indoktrynacja jest to proces wpajania członkom społeczeństwa określonych przekonań, zwłaszcza. politycznych. i społecznych., za pomocą uporczywej propagandy prowadzonej przez środki masowego przekazu i system oświaty.

Racja a ja dodam, że zapomniałeś dodać .....Twoją.... działałalności w tym zakresie w odniesieniu do PiSu Mr. Green

dalej napisałeś

Czy myślałeś jak bardzo człowiek rozprasza się na powtarzanie nie swoich opinii, uzależnia się od nich i przyjmuje za własne?

Faktycznie, Ty jesteś tego przykładem bo nazbyt często ... myśli innych prezentujesz jako ... własne Mr. Green i dlatego skoro piszesz:

Im bardziej powtarzam cudze opinie, tym bardziej mnie nie ma.

zasadne jest pytanie które sam postawiłeś

Czy zastanawiałeś się kiedyś nad tym w ten sposób Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 9:40, 09 Maj 2006    Temat postu:

marzenia o "wypełnieniu dziury (chyba swojej własnej budżetowej)..."madoliną"...chyba przy kopaniu dołów albo kanałów...a tak co pozostaje ..melancholijne spoglądanie na kanał...coz, chyba lepiej nad kanałem niz na rogu albo pod budką z piwem :)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bl
Gość





PostWysłany: Wto 15:45, 09 Maj 2006    Temat postu:

tomaszku niewierny... chętnie ci popsuję humorek. Masz tu zmandolinizowanego wstępniaka z dzisiaj (fragment, bo jeszcze mi ukradniesz, lepperski socjaluchu). [link widoczny dla zalogowanych]
A żeby cię już zupełnie dobić, to powiem, że miesięcznie koszę
"ciut" mniej niż te twoje "ich troje" itp, ale więcej niż najniższej klasy "kopacz rowów". Naprawdę... bardzo 2 man down (pardon)
bardzo mi przykro. Bardzo.
buźka! :?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz
Gość





PostWysłany: Wto 20:28, 09 Maj 2006    Temat postu:

Bujany mimo wszystko nie zazdroszczę , co najwyżej mogę Cię podziwiać.Popatrz do czego to doszło.

W51 zgadzam się w całości z tym co piszesz w stosunku do mojej osoby.Jak zwykle pozostaje małe "ale".Nie pomylę się jeśli powiem , iż dotyczy to każdego z nas , Ciebie również.
Poruszyłem ten temat w celu uświadomienia nam wszystkim tego zjawiska.Mimo znajomości wiedzy w tej "materii" i tak do końca nie unikniemy , nie będziemy w 100% uodpornieni na wpływy "innych".
Co innego być podatnym na wszelki wrzask medialny , a co innego wiedzieć o tym , mieć swoje zdanie , poglądy którym jest się wiernym bez względu na okoliczności.Czy jest coś dziwnego w tym , że moje poglądy są zbieżne z poglądami innych ? W51 w ten sposób powstają partie , ugrupowania , związki itp.czyż nie ? Nie martw się jeśli się z Tobą nie zgodzę nie będę Cię cytował , a tym bardziej powtarzał czy naśladował.

Wracając do tematu - indoktrynacja jest to:

1. Co?
- wpajanie
2. Czego?
- poglądów,
- idei,
- podstawowych wierzeń i przekonań, doktryn
3. Jakich?
- leżących w interesie rządzących grup społecznych
4. W jaki sposób?
- poprzez środki masowego przekazu, szkolnictwo , a nawet ambonę

W konsekwencji, działania człowieka zindoktrynowanego stają się nie tylko przewidywalne, ale i sterowalne. I właśnie dlatego, że indoktrynacja godzi w wolność i niezależność sądów - a zatem najgłębszą godność człowieka - powinna być przez nas rozpoznawana i zdecydowanie zwalczana. Czyż nie tak , pytanie tylko jak to zjawisko zwalczać ?

Celem każdego jest zachowanie przyrodzonych i nie ulegających przedawnieniu praw człowieka. Tymi prawami są wolność, własność, bezpieczeństwo i opieranie się uciskowi , ogłupianiu , niszczeniu godności człowieka .Ładnie powiedziane , co nie ?
Jaką rolę należy przypisać "czwartej władzy" ? Czy ta władza jest po "naszej" stronie ? Mam wątpliwości . A powinna !

Powtórzę nie dajmy się ogłupieć do samego końca , działajmy w oparciu o własny system wartości .Takie czasy . Całe życie jest szkołą.

Janusz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 21:11, 09 Maj 2006    Temat postu:

cyt:"Powtórzę nie dajmy się ogłupieć do samego końca , działajmy w oparciu o własny system wartości .Takie czasy . Całe życie jest szkołą".
Nic tylko złozyć autograf.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 21:46, 09 Maj 2006    Temat postu:

Janiob napisałeś:

I właśnie dlatego, że indoktrynacja godzi w wolność i niezależność sądów - a zatem najgłębszą godność człowieka - powinna być przez nas rozpoznawana i zdecydowanie zwalczana. Czyż nie tak , pytanie tylko jak to zjawisko zwalczać ?

poprzez ... przyjęcie przy analizie odbieranych treści zasady ... cui prodest oraz własne myślenie Janiob... niekoniecznie tylko kategoriami, że tylko ...mój sposób pojmowania rzeczy i interesów jest jedynie słuszny. d'oh!

zaś co do:

Powtórzę nie dajmy się ogłupieć do samego końca , działajmy w oparciu o własny system wartości

do czego tak skwapliwie przystał Ekor, to wybaczcie, ale w warunkach polskich pachnie mi to ... totalną anarchią :P

Pozdrawiam :?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz
Gość





PostWysłany: Wto 22:43, 09 Maj 2006    Temat postu:

W51 piszesz ciekawie ale nie bardzo zrozumiale.Co ma do tego anarchia ?
Temat dotyczy kazdego z nas , indywidualnie , jednego bardziej , drugiego mniej , zależy to od intelektu i indywidualności .

Istota indoktrynacji polega na tym, abyśmy za własne uznali sądy i opinie z góry przez kogoś ustalone. Nasze sądy różnią się od siebie, ponieważ każdy z nas ma nieco odmienną wizję rzeczywistości. Inaczej mówiąc, każdy z nas ocenia dostępne mu informacje w oparciu o swój własny system wartości. Poza tym informacje, na podstawie których wydajemy sądy, zazwyczaj nie pokrywają się w pełni. Jeden wie więcej, inny mniej, z różnych też źródeł czerpiemy informacje.

Obiektywna informacja i moja własna wewnętrzna wizja rzeczywistości do której ją odnoszę - to dwa niezbędne elementy, stanowiące podstawę autonomicznego sądu. Dysponując INFORMACJĄ o danym fakcie czy zjawisku, dokonuję jej OCENY na podstawie posiadanego przeze mnie SYSTEMU WARTOŚCI. Mój system wartości stanowi zatem pryzmat, przez który oceniam posiadaną aktualnie informację.

Podstawą autonomicznego sądu są więc:
1. obiektywna informacja,
2. wewnętrzny system wartości
3. indywidualna ocena informacji (dokonana w oparciu o własny system wartości)

Celem indoktrynerów jest taka ingerencja w nasz proces myślenia, byśmy, nie mając tego świadomości, wydawali sądy zgodnie z ich wolą. Indoktrynacja oddziałuje na każdy z powyższych elementów: manipuluje przekazem informacyjnym, wpływa na nasz wewnętrzny system wartości, a jej właściwym celem zawsze będzie wydawana przez nas ocena zjawisk.

Rozważmy więc po kolei, jak można ingerować w subiektywny proces wydawania sądów, tak by indoktrynowana osoba nic o tym nie wiedziała.

Informacja, to pierwszy element procesu sądzenia. Wydajemy sąd w oparciu o taką tylko informację, jaka jest nam aktualnie udostępniona.

Nigdy nie powinno być tak, że wydajemy jakiś sąd w oparciu o jedną tylko informację. Zawsze powinien być to ich zbiór faktów powiązanych ze sobą w ten sposób, że warunkują wzajemnie swoją ważność i w konsekwencji kształtują nasz obraz rzeczywistości.

Dobrym manipulatorem jest ten, kto potrafi w taki sposób podać informację, aby czytelnik wyciągnął z góry przewidziany i ustalony wniosek bez analizy zdarzeń. Są różne sposoby manipulowania informacją , nie można wykluczyć też świadomie podawanego kłamstwa ,
czy jak kto woli odwracania "kota ogonem ".Czy nie doświadczamy tego ?

Wydaje mi sie , że zakończę na tym ten temat by nie wkraczać w szczegóły które mogą być trudne do zrozumienia.

Wystarczy , że powtórzę nie dajmy się ogłupieć do samego końca , działajmy w oparciu o własny system wartości i własny rozum.

Janusz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin