 |
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 5:53, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Poczet posłów rozrzutnych
...no i oszczędnych też publikuje tygodnik "Wprost". Wynika z niego, że najmniej publicznych pieniędzy wydaje Przemysław Gosiewski z PiS, a do najrozrzutniejszych należą premier Jarosław Kaczyński i szef CBA Mariusz Kamiński.
"Wprost" dotarł do sprawozdania z wykorzystania publicznych pieniędzy. A w nim same ciekawe rzeczy.
Najhojniejszy dla swoich współpracowników okazał się być nieznany szerszej publice poseł SLD Tadeusz Motowidło, który w ciągu pierwszych 14 miesięcy obecnej kadencji wydał na ich uposażenia aż 86 tys. zł. Ale zaledwie tysiąc mniej przeznaczył na wynagrodzenia szef CBA, Mariusz Kamiński. A tuż za nim, z sumą 81 tys. złotych wypłaconych swoim ludziom, znalazł się premier Jarosław Kaczyński.
Poselskie małżeństwo Wanda i Stanisław Łyżwińscy mają pewną, nieznaną dotąd narodowi, charakterystyczną cechę -lubią jeździć. I to nie od dziś. Jak pisze "Wprost", w poprzedniej kadencji wydali z publicznych pieniędzy na benzynę aż 300 tys. zł. W ciągu 14 miesięcy, które obejmuje zdobyte przez "Wprost" sprawozdanie, udało im się "spalić" już 82 tys. zł.
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że akurat w przypadku paliwa posłowie nie muszą pokazywać Kancelarii Sejmu rachunków. Wystarczy deklaracja, że wydało się taką a taką sumę. Możemy tylko się domyślać, w jakim stopniu ta procedura rozszerza słownikowe rozumienie paliwa.
Pogadać przez telefon najbardziej lubi poseł Platformy Sławomir Nitras, którego rozmowy telefoniczne kosztowały podatników 45 tys. zł. Tuż za nim poseł PiS Tomasz Markowski kwotą 40 tysięcy. Sądząc po tych liczbach obaj panowie przez kilka godzin dziennie omawiają ważne dla Polski sprawy z jakimiś prominentami zagranicznymi. Albo z mamusią w Australii.
Pozytywnie nas zaskoczył tym razem Przemysław Edgar Gosiewski (aż nazbyt pozytywnie!) - okazał się on być oszczędny, a nawet skąpy. Na wynagrodzenia dla swoich współpracowników wydał do tej pory jedynie 293 zł. Dziennikarze "Wprost" tak się zdziwili, że aż zadzwonili spytać posła, jak to możliwe. – Większość osób w moim biurze pracuje społecznie – odpowiedział Gosiewski.
Ale parlamentarzysta oszczędza nie tylko na swoich ludziach - równie surowy jest dla siebie! Ma mianowicie zwyczaj tankować z własnej kieszeni, w związku z czym jego przejazdy kosztowały podatników jedynie 1,4 tys. zł. Gosiewski tym samym zajął zaszczytne pierwsze miejsce w poczcie posłów oszczędnych, czym zdobył serca redaktorów "Pardonu".
Marta Wawrzyn
BRAWO PiS BRAWO KACZORY !!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 6:11, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Czy ma dla Ciebie znaczenie skąd jestem? tak jestem z małego miasteczka i tego się nie wstydzę ,wiedz jedno to miasteczko leży w Polsce i z Polski są te refleksje w przeciwieństwie do Ciebie nie ukrywam się w Bangladeszu lub Amazońskiej puszczy nigdzie stąd jak tchórz nie uciekałem. Osobiście nie przepadam za kaczkami wolę Polskiego ORŁA.
Jak widzę coraz rzadziej wpisujesz kacze sukcesy czyżby brakło tchu? a może limit pomysłów Twoich idoli uległ wyczerpaniu ?.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 14:20, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Finanse publiczne według Gilowskiej!!
Reforma finansów publicznych ma przynieść oszczędności budżetowe w wysokości około 1 proc. PKB, czyli 10 mld zł w ciągu dwóch lat - poinformowała minister finansów Zyta Gilowska.
- Prowadzimy reformę, by zaoszczędzić. Nie przewidujemy znaczących kosztów tej reformy. Zakładamy, że w perspektywie 2 lat oszczędności sięgną 1 proc. PKB - powiedziała Gilowska.
- Oszczędności rzędu 10 mld zł są skalkulowane skromnie - dodała.
W środę MF przedstawił reformę finansów publicznych. Zmiany w finansach publicznych mają wejść w życie od 2008 roku z wyłączając przepisy przejściowe.
Minister finansów poinformowała, że od czwartku projekty ustaw składających się na reformę finansów publicznych będą na stronie internetowej MF.
Gilowska zapowiedziała likwidację ponad 10 tys. samorządowych funduszy celowych. Państwowe fundusze celowe zostaną zmienione w "nowocześniejsze formy".
Zostaną zlikwidowane też wszystkie, w liczbie około 4 tys., zakłady budżetowe i gospodarstwa pomocnicze.
Gilowska powiedziała, że skala zmian oscyluje wokół 16-17 mld zł w odniesieniu do instytucji likwidowanych.
MF nie planuje likwidacji agencji rolnych.
Wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska powiedziała, że jeśli zadłużenie przekroczy 55 proc. PKB konieczne będą oszczędności w budżetach sektora finansów publicznych, tak aby podjąć działania zmierzające do redukcji wydatków.
- Budżety powinny być nadwyżkowe - dodała Suchocka-Roguska.
Według proponowanych zmian ZUS i KRUS ma być państwową jednostką budżetową, bez możliwości zaciągania kredytów.
MF chce wprowadzić też instytucję audytu zewnętrznego w finansach publicznych.
- Chcielibyśmy, aby powstałą państwowa audytorska (instytucja) dla budżetu, będzie to NIK, a w odniesieniu do samorządu regionalne izby obrachunkowe. Zakładamy coroczny audyt obowiązkowy - powiedziała Gilowska.
W związku z proponowanymi zmianami zmieni się układ ustawy budżetowej: zostanie budżet, jednostek celowych nie będzie, a fundusze celowe będą załącznikami.
Obecny na konferencji prasowej premier Jarosław Kaczyński powiedział, że zmiany w finansach publicznych są potrzebne i liczy na ich przyjęcie przez Sejm.
- To jest reforma potrzebna z wielu względów, przy czym jeden z nich być może trzeba traktować jakoś szczególnie istotnie, polskie finanse publiczne potrzebują konsolidacji, uporządkowania, sytuacji, w której grosz publiczny będzie lepiej niż dotychczas pilnowany - powiedział Kaczyński na konferencji prasowej.
- Dzisiaj zapowiedź (reformy) jest realizowana. Będą przedstawione konkretne projekty ustaw. W najbliższych miesiącach Sejm podejmie prace, by te ustawy uchwalić. (..) Jestem przekonany, że nasi posłowie są na tyle patriotami, że te decyzje podejmą - dodał.
onet.pl
BRAWO KACZORY ! BRAWO PIS !!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 14:22, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Rybiński o artykule w "FT"
"Komsomolski zapał Winieckiego"
Profesor powinien zejść na ziemię z poziomów, na które wyniósł się w przekonaniu własnej elitarności - tak publicysta DZIENNIKA Maciej Rybiński komentuje publikację znanego ekonomisty - prof. Jana Winieckiego. W artykule w "Financial Times" nazwał on rząd narodowymi bolszewikami, a o ustawie lustracyjnej napisał, że jest nie do zaakceptowania.
Przykro mi, że profesor Jan Winiecki, z którym kiedyś - jeszcze nie tak dawno - łączyły mnie poglądy i na Polskę, i na zasady, które powinny obowiązywać w życiu publicznym, sprzeniewierzył się tym zasadom. Nie dociekam, dlaczego tak się stało.
Tekst profesora w "FT", pomijając język, zawsze zdradziecki co do intencji, jest absurdalny. Prawo lustracyjne nie jest bardziej upokarzające dla jednostki niż wszystkie inne prawa, regulujące powinności obywateli. Nie bardziej niż prawo podatkowe, zmuszające ludzi do tłumaczenia się ze swych dochodów. W standardach zachodniej cywilizacji i filozoficzno-politycznej tradycji Europy raczej nie leży to, aby konfidenci, donosiciele, krętacze i łajdacy sprawowali najwyższe urzędy i pełnili rolę moralnych autorytetów. Do podstawowych praw człowieka należy prawo do wiedzy o przeszłości tych wszystkich, którzy domagają się uznania siebie za wzór, przewodnika i nauczyciela. To są dość podstawowe rzeczy.
W cywilizowanych Niemczech w XX wieku dwukrotnie poddano lustracji nie tylko elity, ale cale społeczeństwo - podczas denazyfikacji i po upadku NRD. Ani w jednym, ani w drugim przypadku nikomu nie przyszło do głowy nazywać to szykaną. Oprócz osobiście zainteresowanych. Moje zdumienie obudziło też, że prof. Winiecki za przejaw zniewolenia uznał zmuszanie do spowiadania się z kontaktów SB członków rad nadzorczych firm i naukowców. Czyli profesora Winieckiego. A co z resztą? Co z urzędnikami na poczcie? Ich nie upokarza, bo mają godność niżej ulokowaną od profesorów? Smutna pułapka elitarności i poczucia własnego wywyższenia, w którą wpadł zacny skądinąd profesor, pewnie uniesiony histerią środowiska.
Co do określenia narodowi bolszewicy wobec ekipy rządzącej dziś Polską, nie ma zgody. Biorąc pod uwagę rozkład sił w mediach i właśnie elitach, to raczej "narodowi mieńszewicy", przeciwko którym oponują "międzynarodowi bolszewicy". Profesor Winiecki właśnie się do nich zapisał, składając pełne komsomolskiego zapału świadectwo przynależności.
DZIENNIK.PL
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 14:33, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Premier: kwestia biopaliw będzie załatwiona!!!
Premier Jarosław Kaczyński zapewnił, że "z całą pewnością" kwestia biopaliw "będzie załatwiona". Jak dodał, rząd podejmuje w tej sprawie działania nie dlatego, że ktoś grozi, tylko dlatego, iż zadaniem rządu jest rozwiązywaniem realnych problemów społecznych.
Premier odpowiedział w ten sposób na pytanie o swoją reakcję na kolejną zapowiedź Leppera, że Samoobrona opuści koalicję, jeśli nie uda się osiągnąć kompromisu w sprawie biopaliw.
- Problem biopaliw nie jest wymyślony. To nie jest chwyt polityczny, ale odnosi się do interesów dużej grupy obywateli. Wobec tego kwestia biopaliw z całą pewnością będzie załatwiona, ale nie dlatego, że ktoś nam grozi, tylko dlatego, że zadaniem rządu jest rozwiązywaniem realnych problemów społecznych - powiedział premier podczas środowej konferencji prasowej.
Jak dodał, "odpowiednie decyzje kierunkowe" w sprawie biopaliw zostały przyjęte. - Efekt będzie nieco inny niż dotychczas zakładano. Wybraliśmy nieco inną drogę z tego względu że ta, którą proponował Lepper, była jednak w wyraźnej sprzeczności z regułami europejskimi, a także z pewnymi zasadami dotyczącymi finansów publicznych - powiedział J.Kaczyński.
Lepper kolejny raz zapowiedział w radiowych "Sygnałach Dnia", że jeśli w rządzie nie uda się osiągnąć kompromisu w sprawie biopaliw i dopłat do produkcji roślin energetycznych, to Samoobrony w koalicji nie będzie.
Od stycznia 2007 r. obowiązuje rozporządzenie ministerstwa finansów, które zmniejszyło ulgi w akcyzie na biopaliwa. Od początku było krytykowane przez Leppera, który domaga się zwiększenia tych ulg. Tymczasem - według wicepremier i minister finansów Zyty Gilowskiej - jest to niemożliwe ze względu na przepisy unijne. Resort gospodarki przygotował program promocji biopaliw. Rząd ma się nim zająć na najbliższym posiedzeniu.
onet.pl
BRAWO KACZOR !!! -))))))))))))))
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 22:58, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Gilowska chce zaoszczędzić 10 mld zł
10 mld zł chce zaoszczędzić w budżecie państwa Zyta Gilowska. W jaki sposób? Od stycznia zacznie się reforma finansów publicznych, która będzie polegała przede wszystkim na likwidacji kilkudziesięciu tysięcy instytucji. Ich zadania przejmą głównie samorządy.
Zyta Gilowska twierdzi, że zlikwidowane będą instytucje "niepotrzebne", "archaiczne" i "wywodzące się z 50. lat XX wieku". Mówi, że walka z biurokracją nie powinna wpłynąć na zwiększenie bezrobocia, bo zadania likwidowanych instytucji przejmą instytucje z zewnątrz. "Niektóre zadania mogą realizować nawet prywatne firmy" - tłumaczy minister finansów.
"W tych instytucjach pracuje około 100 tys. ludzi, którzy mentalnie tkwią z głębokim socjalizmie. Są wierni zasadzie <czy się leży, czy się siedzi...>, a do tego kręcą interesy. Nie chcemy, by to robili pod parasolem ochronnym państwa" - mówi Gilowska.
Wicepremier powiedziała, że jest już gotowa odpowiednia ustawa. Zlikwiduje ona przede wszystkim ponad 10 tys. samorządowych funduszy celowych (np. funduszy gospodarki zasobami geodezyjnymi i kartograficznymi). Przestanie też istnieć ponad 4 tys. zakładów budżetowych (administrują mieniem komunalnym) i gospodarstw pomocniczych (np. zarządy stołówek pracowniczych przy różnych instytucjach). Do tego dojdzie kilkanaście tysięcy innych małych jednostek budżetowych (w tym tzw. państwowe osoby prawne). W zapomnienie pójdzie też 3 tys. regionalnych funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej.
Szefowa resortu finansów wyliczyła, że dzięki likwidacji tych instytucji w "krwiobiegu" finansowym państwa znajdzie się dodatkowych 16-17 mld zł. Tym samym dzięki ograniczeniu biurokracji, oszczędności państwa mogą wynieść minimum 10 mld zł w ciągu dwóch lat.
Nad uczciwym podziałem tych środków mają czuwać instytucje kontrolne. W urzędach centralnych (w tym w ministerstwach) inspekcje ma prowadzić Najwyższa Izba Kontroli. Samorządy sprawdzać będzie 16 regionalnych izb obrachunkowych. Ma to uszczelnić system finansów państwa tak, aby nie dochodziło w nim do niekontrolowanych "wycieków".
BRAWO KACZORY !!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 23:44, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
IPN ZAPRASZA
4.04-11.04.2007 r.
6 kwietnia
Otwarcie wystawy "Miecz rewolucji. Twarze bydgoskiej bezpieki 1945-1990" (wystawa będzie eksponowana do 20 kwietnia) Bydgoszcz, Ratusz Miejski, ul. Jezuicka 1, godz. 12.00
11 kwietnia
Wykład otwarty Lidii Mrozowskiej "Losy Polaków pod okupacją sowiecką w latach 1939-1945", Szczecin, I Liceum Ogólnokształcące im. M. Skłodowskiej-Curie, al. Piastów 12, godz. 15.30
Otwarcie wystawy "Rdzawe druty od Ojczyzny dzielą nas... Internowani w latach 1944-1947", Krypno, Gminny Ośrodek Kultury, godz. 12.00
Wykład ks. prof. dr. hab. Jerzego Myszora "Kościół katolicki w PRL", Łódź, Akademicki Ośrodek Inicjatyw Artystycznych, ul. Zachodnia 54/56, godz. 18.00
Wykład Bartosza Kuświka z cyklu edukacyjnego "PRL 1944-1989", Witków, Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych, ul. Warszawska 29, godz. 8.30
Wykład dla uczniów "III Rzeczpospolita - odzyskanie suwerenności, odbudowa demokracji", Kraków, Liceum Ogólnokształcące im. Świętej Rodziny, ul. Pedzichów 13, godz. 14.00-15.30
do 19 kwietnia
Wystawa "Twarze katowickiej bezpieki",
Katowice, Rynek
do 30 kwietnia
Wystawa "Miejsca represji i kaźni na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie w latach 1939-1956". Góra św. Anny, Muzeum Czynu Powstańczego
do 20 kwietnia
Wystawa "Sybiracy. Deportacje obywateli polskich w głąb ZSRR (1939-1940)" Chocianowski Dom Kultury, ul. Kościuszki 5
do 30 kwietnia
Wystawa "Breslau-1945-Wrocław", Wałbrzych, Przedsiębiorstwo "Zamek Książ", ul. Piastów Śląskich 1
do 15 kwietnia
Wystawa "Wokół Praskiej Wiosny. Interwencja w Czechosłowacji w 1968 r.", Legnica, Muzeum Miedzi, ul. Partyzantów 3
do 15 kwietnia
Wystawa "Zgasło słoneczko ludzkości. Reakcje Polaków na śmierć Stalina", Dobroszyce, Gimnazjum Gminne,
ul. Parkowa 3
WOJSKOWY , TY Z MIESCINY , OKRAGLY Z GLIWIC !! MOZE SIE WYBIERZECIE....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 23:45, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Pochowany z honorami
Na cmentarzu Powązkowskim (Wojskowym) w Warszawie odbyły się wczoraj uroczystości pogrzebowe żołnierza AK i ofiary stalinowskiego mordu sądowego ppor. Mieczysława Bujaka ps. "Gryf".
W ceremonii pogrzebowej wzięła udział rodzina zmarłego, przedstawiciele IPN, MON oraz organizacji kombatanckich. - Chowamy żołnierza Rzeczypospolitej, który wypełniał swój obowiązek, służył Ojczyźnie - powiedział nad trumną "Gryfa" prezes IPN Janusz Kurtyka. - Walczył on o to, żeby Polska była dla wszystkich, jak powiedział podczas jednego z przesłuchań, a reżim z obcego nadania odwdzięczył mu się kulą w tył głowy - dodał.
Kurtyka zaznaczył, że ci, którzy byli funkcjonariuszami tego reżimu i jemu patronowali, do tej pory mają w naszym kraju swoje ulice. - Niech to będzie wyrzut sumienia - podkreślił szef Instytutu. Zaznaczył, że pochówek z honorami żołnierzy walczących o niepodległość to nasz obowiązek.
Naczelnik pionu śledczego wrocławskiego oddziału IPN, który dokonał ekshumacji Bujaka, Krzysztof Szwagrzyk powiedział, że obecnie za swoje zasługi byłby on nagradzany, ale w "Polsce zniewolonej zgotowano mu cierpienie i śmierć".
Mieczysław Bujak urodził się w Warszawie w 1926 roku. W czasie okupacji żołnierz AK, uczestnik Powstania Warszawskiego w oddziale "Jerzyków", więzień stalagu, następnie walczył w armii amerykańskiej. Po powrocie do Polski był żołnierzem WiN, a po rozwiązaniu oddziału wstąpił do LWP. Aresztowany pod zarzutem udziału w WiN oraz rzekomego gromadzenia broni i prowadzenia "agitacji antypaństwowej". Po sfingowanym procesie został skazany na karę śmierci, którą wykonano 30 sierpnia 1951 roku. Jego ciało spoczęło w anonimowym grobie na cmentarzu Osobowickim we Wrocławiu. Dzięki staraniom jego córki i wrocławskiego oddziału IPN ekshumowano je w kwietniu 2006 roku.
Zenon Baranowski
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 23:53, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Spowiedź u Gudzowatego
Józef Oleksy został zawieszony w prawach członka SLD i niechybnie wyleci z partii. Przyczyny tego wyjaśnił Aleksander Kwaśniewski: Oleksy zachował się jak kretyn i zdrajca. Były prezydent nie był łaskaw rozwinąć tej myśli, pozwolę więc sobie to zrobić w jego imieniu. Zdrajca to ktoś, kto wiedząc, że ma dochować tajemnicy, wyjawia ją przeciwnikowi. Oznacza to, że Oleksy powiedział prawdę, tylko niewłaściwej osobie. A dlaczego kretyn? Bo zdaniem Kwaśniewskiego zrobił to nieświadomie, czyli nie wiedział, że jest nagrywany i że to nagranie dostanie się w nieodpowiednie ręce.
SLD nie prosiło Oleksego o dowody na przedstawione w rozmowie twierdzenia. Nie poprosiło też osób obciążonych przez Oleksego o wyjaśnienia. Skoro najbardziej obwiniony – Kwaśniewski – uważa, że była to zdrada, czyli prawda, to co tu wyjaśniać?
Oleksy dostał szansę na złożenie samokrytyki i wylecenie z hukiem z partii. W SLD uchodzi bowiem wiele, ale nie wynoszenie swoich spraw na zewnątrz.
„Trybuna” winą obarcza przede wszystkim Aleksandra Gudzowatego. Wedle jej naczelnego Gudzowaty zaprasza do siebie, upija i wykorzystuje – naciągając na bezwstydne wyznania (zrobił to już wcześniej Adamowi Michnikowi). Oleksy nie po raz pierwszy został wykorzystany: najpierw wykorzystał go wywiad wojskowy, i to tak bezwzględnie, że zrobił z niego agenta, nie informując w trakcie szpiegowskiego treningu, że jest agentem. Potem wykorzystał go niejaki Władimir Ałganow, naciągając na zwierzenia. Oczywiście Oleksemu przez głowę nie przeszło, z kim ma do czynienia.
Gudzowaty, który razem z nieświadomym Oleksym poderżnął gardło postkomunistom, walczy jak lew o swoje interesy i nie chce dać się wykorzystać. Jego sytuacja nie jest łatwa. Dla prawicy jest uzależnionym od Rosjan biznesmenem. Dla Rosjan jest jednym z tych odszczepieńców, którzy dogadują się z Amerykanami. Dla lewicy okazał się niezwykle skąpym sponsorem, a przy bogatym programie socjalnym liderów SLD skąpstwo nie jest mile widziane. W swoim czasie więc Rosjanie i niektórzy przedstawiciele lewicy postanowili dogadywać się bez Gudzowatego. Wygląda na to, że rozmowy były naprawdę ostre, bo w grę wchodzić mogły, jak to między dżentelmenami, nawet mocniejsze argumenty. Gudzowaty chce pozostać tam, gdzie był, czyli pośrednikiem pomiędzy Rosją a Polską w interesach gazowych. Nie ma wielu argumentów w tej walce, postanowił więc, że chwyci się ostatniego, najbardziej brutalnego: pokaże prawdę. Gdyby księża zdradzali tajemnice spowiedzi, doznalibyśmy pewnie niezłego wstrząsu. Gudzowatego tajemnica nie obowiązuje. Najwyraźniej zapomnieli o tym jego biesiadnicy. No to będziemy mieli niezłe widowisko.
Tomasz Sakiewicz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 0:26, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Kalata: bezrobocie mocno w dół, rośnie liczba ofert pracy!!
Stopa bezrobocia na koniec marca 2007 r. spadła do 14,4 proc. z 14,9 proc. w lutym - poinformowała w środę PAP minister pracy i polityki społecznej Anna Kata. Podkreśliła, że spadek ten przekroczył prognozy resortu.
Minister powiedziała, że są to wstępne dane ministerstwa na podstawie informacji zebranych w powiatowych urzędach pracy. Wynika z nich, że liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy w końcu marca 2007 r. wyniosła 2 mln 233 tys. 384 osoby.
Kalata wyraziła przekonanie, że poziom bezrobocia będzie spadał co najmniej do jesieni tego roku. Dodała, że stale rośnie także liczba ofert pracy. W marcu wzrosła o 40 proc. w porównaniu do poprzedniego miesiąca.
Według danych GUS, w lutym stopa bezrobocia spadła do 14,9 proc. z 15,1 proc. w styczniu 2007 roku.
onet.pl
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 6:43, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Lepper: biopaliwa ważniejsze niż mój proces
Andrzej Lepper zapewnia, że miał poważne powody aby nie pojawić się dziś na procesie, w którym jest oskarżony o wysypywanie zboża na tory w 2002 roku.
Szef Samoobrony powiedział, że był zajęty licznymi spotkaniami, na przykład konsultacjami ze związkami zawodowymi w sprawie biopaliw.
Stoi na stacji lokomotywa,
która ma jeździć na biopaliwa.
Chciałaby jechać, ale nie może,
bo to po pierwsze wypada drożej,
po drugie, skutkiem jakichą przekrętów,
w kraju brak kilku biokomponentów,
a jak się kupi je z zagranicy,
to będą stratni polscy rolnicy.
Po trzecie spalin skład tak się zmienia,
że wzrosną wokół zanieczyszczenia ,
po czwarte jazda ma wpływ szkodliwy
na biedny silnik lokomotywy...
Takich zagrożeń jest ze czterdzieści,
sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści.
Lecz choćby przyszło ekspertów tysiąc,
a każdy gotów nie tylko przysiąc,
lecz także dowieść w uczonych pracach,
ze ta ustawa się nie opłaca,
to ją ochoczo przegłosowali
znaczną większością Wysokiej Sali
zlobbingowani nasi posłowie,
co kłopot mają z olejem.
W głowie.
Nagle gwizd nagle świst
spaliny buch
koła w ruch
najpierw powoli jak żółw ociężale
na biopaliwie silnik odpalił
turkoce, łomoce coś stuka i puka
to tłoki tak wala
korbowód się grzeje
i strzela coś w rurę
coś dziwnego się dzieje
obroty nierówne
zawory już dzwonią
a z rury zajeżdża
ziemniaczanych placków wonią
Ruszyła maszyna po szynach ospale
bo biopaliwo jest na gorzale
i biegu przyśpiesza i
gna coraz prędzej
lecz silnik wręcz wyje
i grzeje się częściej
i zgrzytów w silniku
znieść już nie sposób
i wszystko czerwone
się nagle zrobiło
lokomotywę rozpier...ło
Osobiście jestem przeciwnikiem biopaliw, mam trzy samochody w tym dwa robocze i nie korzystam z żadnych wynalazków typu gaz lub olej grzewczy, producent zaleca benzynę to niech tak będzie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 7:04, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Łukasz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 7:22, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Odnaleziono tajne konta Jamrożego i Wieczerzaka!!
"Rzeczpospolita": Odnaleziono tajne konta bankowe byłych szefów PZU i PZU-Życie. Pieniądze Władysława Jamrożego i Grzegorza Wieczerzaka były ulokowane na brytyjskiej wyspie Jersey. Tamtejsza policja przesłała polskiej Prokuraturze Apelacyjnej akta dotyczące tej sprawy. Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie tych kont.
W ramach pomocy prawnej policjanci z Jersey przesłali akta warszawskiej prokuraturze Apelacyjnej, która prowadzi śledztwo w sprawie kont. - W zeszłym tygodniu dostaliśmy 100 tomów dokumentów - przyznaje rzecznik warszawskiej Prokuratury Apelacyjnej Zbigniew Jaskólski.
Polacy tłumaczą teraz dokumenty. Wiadomo już, że mogą pomóc rozwikłać zagadkę: skąd na tajnych kontach szefów państwowej spółki znalazły się fortuny? Czy były to pieniądze z łapówek? Czy na kontach na Jersey znalazły się pieniądze wyprowadzone z majątku kierowanych przez nich firm?
Nieoficjalnie wiadomo, że trwa dochodzenie w sprawie tajnych kont byłych szefów PZU i PZU Życie, którymi zarządzała w ich imieniu niewielka firma Warren Trustee Group. - Wciąż badamy, czy w Warren Trustee Group były prane pieniądze pochodzące z nielegalnych źródeł - mówi osoba znająca materiały śledztwa. Na razie jedna osoba jest podejrzana o ukrywanie dokumentów i nielegalne posiadanie broni.
Tymczasem afera PZU Życie, której głównym bohaterem jest Grzegorz Wieczerzak, wciąż czeka na wyjaśnienie. Nie zakończył się także proces w sprawie nieprawidłowości w PZU SA, w którym jednym z oskarżonych jest Władysław Jamroży - przypomina "Rz".
onet.pl
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 7:25, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Nauczyciele dostaną podwyżki i dodatkowe wynagrodzenia!!!
• ZMIANA PRAWA W tym roku pedagodzy zarobią od 73 do 165 zł więcej niż w roku ubiegłym • O ostatecznej wysokości pensji nauczycieli zdecydują samorządy, określając wysokość dodatków do wypłat • Resort edukacji: Będą specjalne wynagrodzenia za pracę przy egzaminach maturalnych
Do 1 maja 2007 r. samorządy muszą wypłacić 5 proc. podwyżek dla wszystkich nauczycieli, z wyrównaniem od dnia 1 stycznia - wynika z komunikatu Ministerstwa Edukacji Narodowej do rozporządzenia zmieniającego rozporządzenie w sprawie wysokości minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli. Oznacza to, że w zależności od stopnia awansu zawodowego, pensje pedagogów wzrosną nawet o 165 zł brutto.
- Takie podwyżki nie zatrzymają w pracy najlepszych nauczycieli. Przypominam, że dziś stażyści zarabiają po 800 zł netto i tylko skokowy wzrost wynagrodzenia może podwyższyć prestiż tego zawodu - uważa Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
- W ciągu czterech najbliższych lat pensje pracowników oświaty powinny wzrosnąć przynajmniej o 30 proc. - dodaje Wojciech Jaranowski, rzecznik prasowy sekcji oświatowej NSZZ Solidarność.
Ostateczny wymiar wynagrodzenia nauczycieli określą samorządy, które w opinii MEN do 1 maja powinny wydać regulaminy wynagrodzeń, w których w porozumieniu ze związkami zawodowymi określą wysokość dodatków, jakie przysługują nauczycielom do wynagrodzenia zasadniczego.
- Obecny system ustalania pensji nauczycielskich w praktyce uzależnia ostateczną wysokość podwyżek od zamożności poszczególnych gmin i powiatów - tłumaczy Sławomir Broniarz.
W jego opinii władze lokalne często twierdzą, że nie ma odpowiednich środków na zwiększenie wypłat nauczycieli.
- Na przykład dodatek motywacyjny można ustalić na poziomie 5 proc. wynagrodzenia nauczycielskiego, ale są gminy, które wypłacają 1 lub 2 proc. W ogólnej liczbie samorządów przeważają te, które wypłacają poniżej 5 proc. - mówi prezes ZNP.
Kto bogaty, ten daje
W Łodzi w tym roku na pensje pedagogów miasto przeznaczy 370 mln zł, z czego 350 mln zł pochłoną płace zasadnicze i pochodne do nich (np. za nadgodziny), a 20 mln zł będą kosztować dodatki.
- Wysokość wypłacanych dotychczas dodatków do pensji została zwaloryzowana o 5 proc., czyli tyle, ile wynosi waloryzacja pensji zasadniczych dokonana w tym roku przez rząd. Dla miasta to koszt 1 mln zł, ale prezydent Łodzi z samorządowych środków przyznał nauczycielom jeszcze 1 mln zł na podwyższenie dodatków - mówi Jacek Człapiński, dyrektor Wydziału Edukacji łódzkiego urzędu miejskiego. Na mniejsze pieniądze będą mogli natomiast liczyć np. pedagodzy z zamożnej, ale niewielkiej Krynicy-Zdrój.
- Już w styczniu tego roku wydaliśmy regulamin wynagrodzeń, zgodnie z którym dodatki do pensji nauczycieli zostaną zwaloryzowane w takiej samej wysokości jak wynagrodzenia zasadnicze, czyli o 5 proc. - mówi Grzegorz Jarecki, dyrektor Zespołu Obsługi Szkół i Przedszkoli w Krynicy-Zdrój.
Z kolei władze położonego przy wschodniej granicy powiatu hrubieszowskiego zwaloryzują dodatek motywacyjny dla nauczycieli tylko o 3 proc.
- Na poziomie centralnym wydaje się nowe akty prawne, ale subwencja oświatowa często nie wystarcza nawet na pokrycie płac nauczycieli - tłumaczy Dariusz Czujkowski, naczelnik Wydziału Edukacji, Kultury, Kultury Fizycznej i Turystyki Starostwa Powiatowego w Hrubieszowie.
Oprócz zamożności poszczególnych gmin i powiatów o wysokości pensji poszczególnych nauczycieli zadecydują także negocjacje między Ministerstwem Edukacji, związkami zawodowymi i samorządami.
W opinii władz lokalnych rząd pod presją związkowców wykorzystuje najczęściej całą wywalczoną w budżecie państwa podwyżkę na zwiększenie stawek pensji zasadniczej, ustalanych w rozporządzeniu ministra edukacji narodowej. Podobnie jest w tym roku.
- Gdyby natomiast pensje zasadnicze wzrosły o 4 proc., a 1 proc. z przewidzianej 5-proc. podwyżki przekazać władzom lokalnym, wówczas np. samorząd Łodzi miałby do rozdysponowania na dodatki do pensji nauczycielskich aż 3,7 mln zł - tłumaczy Jacek Człapowski.
Rozbieżności w terminach
Problemem jest także ustalenie terminu wydawania nowych regulaminów wynagrodzeń. Zgodnie z zaleceniami MEN dopiero po podpisaniu rozporządzenia w sprawie podwyżek wynagrodzeń zasadniczych powinny rozpocząć się negocjacje związków zawodowych i samorządowców w sprawie wysokości dodatków do pensji nauczycieli. Jednak wiele gmin i powiatów uchwaliło już wcześniej nowe regulaminy ich wynagradzania.
- Większość samorządów dokonała tego w ciągu dwóch pierwszych miesięcy roku, wykorzystując projekt rozporządzenia szefa MEN - mówi Wojciech Jaranowski.
Władze lokalne, uzasadniając takie działanie najczęściej powołują się na art. 30 ust. 6b Karty Nauczyciela, zgodnie z którym na uchwalenie nowych regulaminów wynagrodzeń mają dwa miesiące od momentu ogłoszenia ustawy budżetowej. W tym roku termin ten minął 1 kwietnia.
Ministerstwo Edukacji inaczej jednak interpretuje przepisy prawa. Według niego zgodnie z przepisem art. 30 ust. 11 Karty Nauczyciela akty prawa miejscowego (regulaminy wynagradzania) powinny zostać wydane do 1 maja. Do tego czasu muszą zostać także zakończone wszystkie inne czynności związane z ustaleniem i wypłatą nowych wynagrodzeń nauczycielskich.
Pieniądze za matury
Podwyżki wynagrodzeń zasadniczych i dodatków do nich to nie jedyne dodatkowe pieniądze, na jakie w tym roku mogą liczyć pedagodzy.
- Nauczyciele pracujący przy ustnych maturach dostaną dodatkowe wynagrodzenie. Przygotowywany jest wniosek o uruchomienie na ten cel środków z budżetu państwa - zapowiedział wicepremier, minister edukacji Roman Giertych.
Pieniądze na wynagrodzenia za pracę przy maturach przekazane zostaną samorządom w formie dotacji celowej. Dzielone będą według przelicznika przygotowywanego przez MEN. Zdaniem wiceminister edukacji Sylwii Sysko-Romańczuk, resort oświaty potrzebuje na dodatkowe wynagrodzenia 11,5 mln zł. Na decyzję ministerstwa wpłynął wyrok Sądu Najwyższego (sygn. akt III PZP 1/07), który w marcu tego roku uznał, że praca nauczycieli podczas ustnych matur ma charakter dydaktyczny i w związku z tym za jej wykonywanie należy się nauczycielom wynagrodzenie za pracę w godzinach ponadwymiarowych.
Łukasz Guza
BRAWO KACZORY !!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 7:43, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Tak dla jasności Wieczerzak to kumpel Maryjna, Jarka i Lecha,i przez tego ostatniego pchany na rządowe posady
Grzegorz Wieczerzak potwierdził, że Sławomir Skrzypek był jego doradcą w latach 1998 - 2000. Wieczerzak piastował wówczas posadę szefa PZU, a obecny kandydat na szefa NBP był jego bliskim współpracownikiem. Jak powiedział Wieczerzak, Skrzypek został polecony na to stanowisko przez byłego prezesa PZU Życie, Władysława Jamrożego. Skrzypka miał zarekomendować mu Lech Kaczyński.
Inaczej mówiąc sitwa się teraz gryzie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|